Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mój pies nie kursuje. Nie wolno jej włazić na górę. Piasek sam włazi bez suki. Tyle dobrze, że na razie nie umie na samą górę wleźć i na schodach zostaje. Na górze to tylko kocie i królicze kudły oraz papuzie piórka latają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papugi są dwie, więc miłość odpada .... sama jestem ciekawa, skąd do pioruna te pióra????

 

U mnie piasek zostaje w wykładzinie przy schodach, która go skutecznie blokuje i nawet teleportacja nie pomaga! Za to sierść kotów jest wszędzie!!! Ciekawe, czy młody szczyl nauczy się wchodzić po schodach ... Katunia się bała ....

 

Aha, dodam tutaj, bo u siebie za szybko wcisnęłam "wyślij" : oczywiście, że się bezczelnie wprosiłaś, ale przecież Ty wiesz, że ja uwielbiam, gdy się wpraszasz:D No, to do wakacji!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwierza mam duuużo. 11 sztuk, nie licząc rybek. Papugi są cztery i wciąż się pierzą. Znaczy nie cały czas tak samo, ale chyba robią to na zmianę, bo piórka zawsze latają. Faliste są małe i mają mnóstwo małych piórek...

Na górze sierść gubią trzy koty, jeden królik (w życiu bym nie przypuszczała, że królik się tak strasznie leni!), a o śwince morskiej i chomiku nie ma co wspominać, bo lenią się do własnych klatek. No, świnka to jeszcze czasami ma fazę, jako że długowłosa jest, to widać na ubraniu, kiedy się ją weźmie na ręce. A z królika sypią się takie ilości sierści wiosną i jesienią, że ja mam nieodparte wrażenie za każdym razem, że on musi wyłysieć całkiem. Coś nieprawdopodobnego!

Rybki są przyzwoite, nie lenią się, piachu nie noszą...

 

Psica na górę ma zakaz wstępu i nawet respektuje go. Do salonu i kuchni też jej nie wolno, ale tu się czasem zapędzi, a na schody nigdy. Chociaż tuż po przeprowadzce właziła na górę. Porysowała pazurami schody, zeżarła którejś dziewczynce czekoladę i nas...ła koło łóżka Magdy. To chyba taka demonstracja siły była, bo ona kiedyś uznała, że Magdę uda jej się zdominować. Małgo za mała była i zawsze pod naszą opieką (szczenię pary alfa), a Magdę samą mogła sucz w ogródku dopaść.

 

Ja tak normalnie to codziennie na dole odkurzam albo zamiatam (zależnie od humoru), ale czasem (coraz częściej) mam taką refleksję, że jeżeli dzisiaj nie pozamiatam, to w sumie jutro wcale nie będzie dużo gorzej, niż gdybym pozamiatała. I wiecie co? Naprawdę tak jest!Różnica pomiędzy drugim a trzecim dniem też jest niewielka... Teraz, zimą, kiedy psucz nie nosi piachu na futrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No! A wszystko wina mojej mamy!

Nie pozwalała mi mieć żądnego zwierzątka w dzieciństwie, więc teraz sobie odbijam. Nie potrafię dzieciom odmówić. Prawie nie potrafię, bo jednak na kury, alpakę, kucyka i owieczkę się nie zgodziłam.

 

PS W klasie Małgosi dzisiaj było dziewięcioro dzieci. Powinno być dwadzieścioro czworo. Jakiś wredny wirus szaleje. Paskudny jest i strasznie dzieciaki męczy. Trzymam kciuki, żeby Małgo go nie złapała. Pani też poległa. I ksiądz katecheta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze nie wszyscy z ferii wrócili?

Wydaje mi się, że wirusy już trochę odpuściły, ale może miejscowo u nas...

 

Z tą podłogą masz rację. Gdyby nie skrzypiący piasek też bym odpuściła. I pomysleć, że jak mieszkałam w bloku, to myślałam, ze w domu na górze będzie czyściutko, bo tylko w paputkach się tam wchodzi. Co do paputek, zgoda. Niestety piach nauczył się wchodzić po schodach ;)

 

Moja psica działa bez sensu. Schody mamy azurowe i lakierowane. Jak sobie dłużej pośpi i ma łapy zdretwiałe to się na schodach przewraca, kiedyś spadła z kilku stopni, ale nie, musi łazić góra dół. No i musiałam takie chodniczki przylepić na stopnie, bo mi tej psiej idiotki żal, że sobie łapy połamie wreszcie. A tak niecierpię dywaników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakiś wyjątkowo wredny wirus jest. Ponoć z Niemiec przylazł i teraz Polaków męczy. Strasznie wielofunkcyjny jest, bo i ból brzucha, i wysoka gorączka nie do zbicia, i wymioty, i osłabienie, i na koniec ból gardła, i kaszel. Które dziecko złapie, to tak na tydzień co najmniej znika ze szkoły, a nawet i dłużej. Dzisiaj koleżanka dzwoniła, że jej córka od czwartku leży i śpi tylko, do łazienki na siku wstaje i tyle. Ciekawe, że w klasie Magdy tylko trójka choruje i ponoć są najlepszą klasą w szkole pod tym względem. No ale to już starsze dzieci.

 

Nasz sucz załapała, że po schodach nie wolno chodzić. Chodniczków też nie lubię. A schody mamy niestety lakierowane. Teraz wybrałabym olejowane, bo nawet bez suczej pomocy starliśmy lakier i wyglądają tak se. A olejowane by się papierkiem ściernym przetarło do czysta i zaolejowało na nowo i by były pikne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I pewnie słusznie uczyniłaś.

Od wczoraj nie ma nowych chorych, wiec może już zachorowania się skończyły. Nadal bacznie obserwuję swoje dziecka z nadzieją, że nie złapią.

Ponoć Małgo nieźle się zaprezentowała na castingu, ale coś nie dzwonią, wiec pewnie ktoś był lepszy. Swoją drogą próbowałam oglądnąć z ciekawości pierwszy odcinek tego serialu, w którym miała by wystąpić i się załamałam. Szajs w najgorszym stylu.

 

U nas ciągle całkiem biało, na polach, na drzewach, na bocznych uliczkach... Wszędzie. I wcale nie topnieje. A mimo to ptaszęta świrgolą wiosennie. One coś wiedzą! Cieszcie się zimonielubni!

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Małgo była na castingu do filmu. Tak jak Weronika do "Detektywów", ale się tym razem nie udało. Z ciekawości oglądnęłam pierwszy odcinek tego serialu i stwierdzam, że "Detektywi" to było arcydzieło sztuki filmowej! W porównaniu z nową produkcją, oczywiście. Swaroże, czy oni (znaczy ci z tv) mają ludzi za imbecyli, czy ludzie rzeczywiście takimi imbecylami są?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...