Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[Agduś]

co?

[wu]

etui

[EZS]

Ja mam papierek po czekoladzie w przegródce portfela i między papierek wsuwam kartę, to też rodzaj aluminiowego etui

[braza]

Moja nie jest pay pas więc się nie boję - jeszcze, bo pewnie nowe już takie będą. Dobrze wiedzieć, że aluminium i czekoladowe sreberko pomagają!!

 

Szanowny ma skierowanie na rehabilitację. Nasz ortopeda (po neurologu) stwierdził, że dawno takiego przypadku nie miał. Szanowny tak się cackał z tą ręką, gdy Go zaczęła boleć, że w końcu jakoś Mu się mięśnie zastały (czy coś tam). Dobrze, że w Złocieńcu jest rehabilitant znajomego tego lekarza z Perły bo inaczej to doopa, zabiegi dopiero w maju!! A kiedy On ma pływac, żeby zarobić???? Ta nasza służba zdrowia to jednak zdrowa za bardzo nie jest ....

[Agduś]

Nie noszę kart w portfelu. I dobrze, bo kiedy ten portfel posiałam, to bym niepotrzebnie karty zastrzegła. A w tym etui, które mam, to by się sreberko zwijało. Zresztą kupuję takie plastikowe etui, które się szybko rozwalają, a jakoś na skórzane nie mam ochoty.

Takie sobie zamówiłam.

 

Jak myślicie, Baku to miasto, do którego można jechać i wrócić?

[braza]

No jechac można na pewno, to wiem, ale dlaczego nie można by było wrócić to za diabła nie mogę zgadnąć!

 

Ładne to etui!!!

[EZS]

A gdzie jest Baku??? Krym? Jeżeli tak, to ja byłam ale jak miałam 12 lat. Wróciłam, choć nie było łatwo bo nam szybę w samochodzie wytłukli - tata robił zdjęcia transformatorów, podczas włamania jedyna rzecz, jaką zniszczyli to był film z aparatu (nie aparat! film wyjeli i przeswietlili). Jednakże tata ten z transformatorami wiązanymi na sznurek wyjął wcześniej z apataru, więc zdjęcia mamy .

[Agduś]

Baku w Azerbejdżanie. Być może Młoda tam poleci. Z naciekiem na "być może", ale i tak się zastanawiam, bo oni są niby wciąż w stanie wojny z Armenią bodajże o Górny Karabach. No ale nie leją się aktualnie, a Baku nad morzem, więc daleko od Karabachu. Może jednak nie będzie musiała tam lecieć.

 

A u nas klęska żywiołowa - całą noc sypało i w dzień też. Śniegu co najmniej tyle samo, co w środku zimy mamy. Oczywiście służby śnieg zaskoczył, więc samochody brnęły po ulicach, o pieszych nie wspomnę, bo na chodnikach śniegu było po kolana.

[EZS]

Niech nie leci, bo tam cywilizowanych samolotów nie ma.... A pociągiem też niebezpiecznie

[Agduś]

Podobno Austriak tam lata. Gdyby to miał być Aerofłot z przesiadką w Moswkie, to też bym miała wąty. A póki co nie mam zamiaru sie martwić, bo opcje mają to do siebie, że "spadają".

 

Piękne słoneczko dzisiaj było, śnieg wręcz oślepiał. Od razu humor mi się poprawił. Niestety większość tego pięknego dnia spędziliśmy jeżdżąc w poszukiwaniu kostiumów kąpielowych na basen, bo młodsze wyrosły ze swoich. Na szczęście dziecka były rano na strzelnicy, więc spacer zaliczyły. Kostiumy kupione po odwiedzeniu czterech sklepów sportowych w dwóch miastach. Żeby było śmieszniej, Małgo miała upatrzony w Decathlonie, a Magda w Wieliczce, a kupiły odwrotnie.

[braza]

Niby to Baku to kurort ... Poza tym w końcu będzie jednak VIPem a poza tym pod jakąs opieką (z naciskiem na jakąś).

Też miałam słońce! Jeśli jednak tak dalej pójdzie to Wielkanoc jak nic w Boże Narodzenie zamienię.

[Agduś]

Ja już się poważnie zaczęłam rozglądać za choinką!

 

Oczywiście postawiłam warunek, że z lotniska do hotelu samochodem, z hotelu na zdjęcia i z powrotem takoż, ale to chyba standard, bo w Amsterdamie tak właśnie było.

[EZS]

Ale w Londynie już nie.... i w NY też nie, o ile pamiętam...

 

Zima trzyma. nawet ja zaczynam mieć katar!!! Ja się tak nie bawię

[Agduś]

Katarowi powiedz stanowcze nie!

W NY i Londynie to było co innego. Tam bytowała w mieszkaniu wynajętym przez agencję, jeździła na castingi, uczyła się. W Amsterdamie miała pracę - konkretna firma zatrudniła ją do konkretnej sesji zdjęciowej. Zapłacili za samolot i hotel, odebrali z lotniska, zawieźli do hotelu, zawieźli rano na zdjęcia, odwieźli do hotelu, tak samo drugiego dnia, a trzeciego rano zawieźli na lotnisko. I tak ma być w Baku.

 

W dzień znów mieliśmy piękne słoneczko i ciepło całkiem wiosenne, ale rano było ponoć -15, a teraz jest -5.

[wu]

Aguś nie zazdroszczę Ci tych wyborów:( z jednej strony serce boli puszczać dziecko Bóg wie gdzie, z drugiej strony żal nie puścić bo pięknie się Młoda prezentuje na wybiegu i człowiek jak ten osiołek:rolleyes:

[Agduś]

No nie ma lekko!

Andrzej raz już grał osiołka w przedstawieniu dla przedszkolaków...

[braza]

No to Andrzej ma wprawę, a Ty spróbuj się uczyć od Niego;) A poważnie to wiesz doskonale, że podzielam Twoje obawy i jestem duszą z Tobą, niestety, wyboru za Ciebie nie dokonam ... no chyba, że bardzo chcesz ....??

 

A w nocy po polu nie ganiam (to a propos tego u mnie, zapomniałam odpisać toteż czynię to niniejszym tutaj) jeno gdy wstałam rasitę wypuścić jak ta goopia spojrzałam na termometr zewnętrzny - kretynka, debilka i idiotka w jednym - i się straszliwie zestresowałam!!!!

[Agduś]

W sumie to ja byłam zdecydowana Młodą puścić do Baku, ale te artysty to nieżyciowe ludzie i nie wpadli na pomysł, że oni to sobie i owszem - mogą podejmować decyzje w ostatniej chwili, ale wizy nie da się załatwić w dwa dni. Tym bardziej, że są święta w międzyczasie. I przez wizę przepadło. Szkoda.

 

Pogoda przegina i to mocno! Ktoś kiedyś obiecywał, że ta zima wraca na chwilkę i zaraz po weekendzie będzie ładnie i ciepło. Dzisiaj rano było zaledwie -8, ale słoneczko polazło w cholerę za to śnieg paskudny i mokry zaczął sypać po południu. A wczoraj ponoć było widać zorzę polarną! Ja nie widziałam, chociaż pięknie i bezchmurnie było wieczorem i gwiazdy podziwialiśmy. Tyż szkoda (że nie widziałam, a nie że gwizdy podziwialim).

[EZS]

szkoda, ale z drugiej strony- rozwiązało się bez was. Na zasadzie, co ma być. I to chyba dobrze

Zorzę faktycznie ktoś tam widział.

czy wiosna w tym roku nie przyjdzie???

[Agduś]

W tym biznesie wiele spraw rozwiązuje się samo.

Nie lubię zimy w marcu! Lubię ją w grudniu, styczniu i lutym. Teraz jest przeterminowana!

Podobno będzie koniec świata. Zorza go wróży.