Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Butelki plastikowe to u nas normalka, pełno się wala w różnych miejscach odkąd Tyrionek zawitał do domu! I kopie, oj jak on lubi kopać!!!

 

Szukam dużej klatki do przewozu psów. Muszę jakoś zabezpieczyć młodą sunię przed tym terrorystą, bo ją zmęczy!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młodą przez czas jakiś, rada hodowczyni. Jak się nad tym zastanowić to jest w tym sens, szczególnie gdy widzę, co on wyprawia z młodszą kicią.

 

Mnie sie udaje ostatnio kłaść w granicach 23-ej ... Cholera, to nie głupie jest ... Nie wiem, czy polubię (raczej nie), tak wczesne chodzenie do koja, ale aktualnie to robię i rano przynajmniej nie mam mordu w oczach:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj pisałam zaraz po włączeniu kompa, spać poszłam godzinę później. Stanowczo za późno, jeżeli trzeba wstać o 6.30! No ale jakoś tak wychodzi.

Kolejny raz zaskoczył mnie fakt, że właściwie od początku maja do końca czerwca, nie ma normalnych weekendów, a życie mknie w przyspieszonym tempie.

A w dodatku zaczęłam biegać trzy razy w tygodniu! Znaczy na razie byłam na bieganiu dwa razy, ale w planach jest trzy razy w tygodniu, rano - w te dni, kiedy nie mam jogi. Na razie jest ciężko, ale mamy wyrozumiałego trenera.

Braza, chyba będę musiała biegać u Ciebie, coby nie zmarnować tego, co do wakacji osiągnę, choć wiele tych osiągnięć nie będzie zapewne. I co z naszego oszczędzania energii? I jak ja się zmobilizuję??? Wykopiesz mnie co drugi dzień do lasu? Albo chociaż co trzeci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I Ty twierdzisz, że to mnie sie boisz???? Ale wykopywac Ciebie mogę, z przyjemnością nawet, jeno nie licz na to, że pobiegne za Toba .... Z kubkiem kawy nie da się normalnie biegnąć a bez kawy zabłądzę nawet w drodze do furtki!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie cierpię biegania. Nawet, kiedy nie byłam za ciężka, też nie cierpiałam. Teraz biegam właśnie dlatego, że jestem za ciężka. I dlatego, że chcę móc po górach chodzić. I to nie tylko teraz, bo teraz jeszcze jakoś sobie radzę, chociaż już niezachwycająco, ale za pięć, dziesięć i dwadzieścia lat też. Bieganie to środek, a nie cel. Póki co, to na razie jest marszobieg, ale będzie lepiej! Mam zakwasy w łydkach, ale dzięki temu, że ktoś mi narzuca tempo, nie zarywam się na śmierć. Bo sama, to albo nie biegałam wcale, albo wyrywałam do przodu jak głupia i padałam jak Pluto po krótkiej chwili, co mnie utwierdzało w przekonaniu, że to nie dla mnie.

A dzisiaj rano biegałam, a wieczorem 30 basenów zaliczyłam. I tak mam zamiar trzymać. Póki nie ubędzie mnie wystarczająco dużo. A później też, żeby nie przybyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja piwonia drzewiasta:

 

 

DSC_0022.jpg

 

Kwietnik-chwastnik przed domem:

 

DSC_0020.jpg

 

Pięciornik - ten, którego lubię:

 

DSC_0023.jpg

 

Rabatka pod brzozami wyzdajana specjalnie dla Brazowych rabarbarów:

 

DSC_0024.jpg

 

Z tyłu Brazowe rabarbary wyższe, obok Brazowe parzydło, po prawej Brazowe rabarbary niższe, a z przodu moje żurawki. Pomiędzy jeszcze podobno żółta jeżówka i wolne miejsce na resztę rabarbarów, które na razie pod płotem rosną. Parzydło na swoje szczęście ruszyło. Na razie małe jest, ale wybaczam mu - musi odreagować stres przeprowadzki, a poza tym wykopałam takie najniższe, które rosły przed tym wielkim. Namęczyłam się jak nie wiem co, żeby je wyharatać z ziemi, a ono po posadzeniu padło! Wiosną obserwowałam je podejrzliwie i... jest! Żurawki od dawna mi się podobały, ale one nie lubią słońca, a ja wszystko miałam na patelni. I wreszcie się doczekałam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooooo, ale fajnie to wygląda!!! Żurawek zazdroszcze (pozytywnie), mam tylko jeden rodzaj, który właśnie podzieliłam. Przymierzam się do kupna, jak sójka do podróży za morze ... A na kwietniku-chwastowniku to rumianki???

 

I dlaczego do cholery ja zawsze jestem u Ciebie, gdy albo jeszcze nie kwitnie, albo już kończy kwitnąć???? No zniesmaczona jestem!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...