Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[braza]

Nie znam się na wolakistyce, ale Cugowskiego głoś to chyba jednak był głos ... to Andrzejczakowi trochę brakowało - oczywiście moim baaardzo skromnym zdaniem...

 

U mnie w kratkę, raz się chmurzy, za chwilę słońce - ledwo na ślepia patrzę bo takie huśtawki dołują mnie totalnie! Chyba jednak jestem meteoropatką ...

[Agduś]

Mnie pogoda nie rusza, ale czasem fajnie się wytłumaczyć, że jestem śpiąca, bo taka pogoda jakaś... Lepiej brzmi, niż "znów forumowałam/czytałam do późna, i, ciężka idiotka, ledwie na oczy patrzę". No właśnie - przed chwilą mało nie zasnęłam przy czytaniu dzieciom.

 

Pielgrzymka zaliczona. Lało od rana, ale później łaskawie dało żyć. Kiedy wracaliśmy, nawet słoneczko wyszło.

A jutro znów dzień w biegu. Dosłownie i w przenośni, bo od biegania zaczynam, potem biegnę gdzieś, potem ze zwierzyńcem do weta (odrobaczanie i szczepienia), potem dziecka odbierać i odprowadzać, mój angielski... i tak do wieczora. W międzyczasie muszę spakować nas na wyjazd do Opola. W czwartek procesja, karmienie drobnego zwierzyńca z zapasem, pakowanie kotów w transportery, psa do bagażnika i w drogę!

[braza]

Ja już dawno wymiękłam .....

[Agduś]

A ja liczę dni do wakacji.

Na razie jednak mamy w perspektywie miłe spotkania w Opolu. Już się umówiliśmy z Franiową rodzinką!!!

[braza]

Pozdrowienia dla Nich przekaż!!

I mnie juz tęskno do wakacji ...

[Agduś]

Chyba nie jesteśmy osamotnione w tej tęsknocie.

 

Scenka zaobserwowana dzisiaj:

Mały chłopczyk wlazł pod stół i woła do młodej mamy "mamo, popatrz, gdzie weszłam!" Mama poprawia natychmiast "weszłem!"

Bez komentarza.

[EZS]

 

ale poprawiła! Ma nawyk

[Agduś]

Jednakowoż "weszłam" było bardziej poprawne niż "weszłem"!

[EZS]

no, może bardziej była wyczulona, żeby chłopiec się z dziewczynką nie utożsamił, niż na błędy gramatyczne Wracamy do dyskusji o gejach

[braza]

Za dużo TV, za dużo!!!!

[Agduś]

TV? A co to? Ewa, w tym wypadku to chyba raczej transwestytyzm by był.

 

Dzisiaj zdążyliśmy wrócić z Opola (pobyt jak zwykle bardzo intensywny), odebrać koty od cioci z Krakowa, zrobić i zjeść obiad, zaliczyć imprezę Uniwersytetu Dziecięcego z wykładem i mnóstwem pokazów naukowych w MCDiS-ie, spakować Magdę na zieloną szkołę i jeszcze odwiedzić piknik gimnazjalny w byłym gimnazjum Weroniki.

 

A w Opolu spotkaliśmy Franiową Rodzinkę i było pięknie! Pisałam u Frania, więc się nie będę powtarzała, nadmienię jeno, że to była naprawdę ogromna przyjemność spotkać się z Nimi, zobaczyć, jak bardzo zmienił się w ciągu ostatniego roku Franek i spędzić dzień w przemiłym towarzystwie.

[braza]

A Ciocię ode mnie ucałowałaś???? Pewnie nie, chociaż wiesz, jak bardzo Ją lubię!!!!

[Agduś]

Zgadłaś, ale to akurat mogę naprawić.

 

Pogoda zaczyna mnie poważnie wkurzać! Naraża mi się w tym roku niemożebnie! Okna czekają na mycie (4 sztuki mi zostały), ogródek na pielenie i pnącza jakieś muszę posadzić na płocie. Sąsiedzi mnie denerwują! Znaczy ich istnienie. Posadzili sobie tuje, ale od drugiej strony, a siatka między naszymi podwórkami goła! Czuję się, jakby mi na tarasie siedzieli! Co by tu wybrać? Muszę poszukać czegoś, co szybko rośnie, ładnie wygląda, najlepiej kwitnie czasem jeszcze. Zimą nie musi być zielone, bo zimą nie będą grilowali w ogrodzie, a nawet jeśli tak, to ja nie będę wtedy siedziała na tarasie.

Zdziczałam, że mi ludzie przeszkadzają, czy co?

[wu]

albo maty z wikliny;)

[Agduś]

Maty nietrwałe są i po pewnym czasie nieestetyczne. Poza tym nie chcę się aż tak ostentacyjnie odgradzać, a pnącza sobie mogę posadzić ot tak, niewinnie...

Oni dopiero co się z bloku przenieśli, to chyba nie odczuwają dyskomfortu, kiedy im w talerze zaglądać możemy. Nie zaglądamy, bo jakoś nie chce mi się siedzieć na tarasie, kiedy oni z gośćmi siedzą u siebie. Bez sensu!

[wu]

http://www.futuregardens.pl/milin-flamenco-campsis-radicans-flamenco.html

 

http://www.futuregardens.pl/przywarka-japonska-roseum-nowosc.html

 

to tylko przykładowe na ich stronie jest sporo pnączy:)

[EZS]

Agduś, fasola. Ślicznie zarasta i jest danie na obiad. U mnie sąsiadka sadzi a potem całe lato skubiemy obie

[Agduś]

Fasola odpada - co roku rosłaby od zera, musiałabym przygotować i utrzymać (wypielić) grządkę wzdłuż płotu, a teraz mam tam trawę, trzeba skubać resztki z siatki jesienią.

Chyba stanie na tym: http://www.futuregardens.pl/wiciokrzew-wieczniezielony-blanche-sandman-lonicera.html bo piszą, że zimozielony jest. Wprawdzie to nie był warunek sine qua non, ale skoro taki gratisik można mieć, to czemu nie? Muszę jutro w przerwie między deszczami policzyć, ile togo nam trza i zastanowić się, co zrobić z kilkoma posadzonymi już przy płocie winogronami. Chyba je przesadzimy, bo co będziemy sąsiadów paśli? A poza tym, zanim one zarosną płot, to duuużo czasu minie.

[EZS]

no fakt, fasolę trzeba co roku i jeszcze może się nie udać. W tym roku coś nie bardzo wschodzi Nie będzie obiadów

Najfajniejsze to są takie panele drewniane. Czasem w promocji są całkiem tanio. Dlaczego najfajniejsze? Bo na tle drzewa ładnie rośliny wyglądają.

 

Pada. leje, rano było oberwanie chmury a na ulicach potop. Na sobotę deszcz zapowiadają a u młodej piknik...

[wu]

ja już mam dosyć tej cholernej wilgoci:bash: chodzę sztywna jak koci ogon i ledwo się ruszam:(