Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Namachałam się dzisiaj w ogrodzie, a efekty ledwie widoczne! To niesprawiedliwe!

 

Ewa, moja ciocia mówiła, że kiedyś też popadła w jakiś dziwny stan słuchając koncertu na bębnach. Wprawdzie wizji nie miała, ale kolega musiał ją kuksnąć, żeby wróciła do rzeczywistości.

 

Gagata, poszukaj w swoich okolicach, na pewno znajdziesz. Pewnie najprędzej gabinety terapii dźwiękiem, ale oni będą wiedzieli o ewentualnych koncertach, a właściwie "kąpieli w dźwiękach".

 

Kupiliśmy dzisiaj wreszcie obiecany prezent na dzień dziecka i teraz mamy zgryza, gdzie on się zmieści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie! Ja zawsze chciałam mieć pokój nad garażem na stół pingpongowy i małą siłownię (bieżnia, jakiś mały atlas, drabinka itp.). Życie zweryfikowało moje marzenia i baaaardzo tego żałuję. Stół jutro poskładamy i się okaże, co z nim. Przede wszystkim, jak łatwo się nim manewruje (ma kółka) i czy będzie wjeżdżał do gościnnego, który staje się powoli magazynkiem, czy pod ścianą w holu wyląduje. Czy da się łatwo wyjechać na taras, czy będzie tylko pomiędzy salonem a holem używany. Kurczę, za mały ten dom mamy! Nie ma jakiejś kumulacji w totku?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że do losowań to ja mam odwrotne szczęście - gdyby była loteria, w której każdy los wygrywa, to mnie się trafi jedyny pusty.

 

Zna ktoś numerki, które padną w następnym losowaniu? Ostatecznie nawet szóstka bez kumulacji by wystarczyła - sąsiednią działkę by się dokupiło i dom rozbudowało. Wiadomo, że budowany od zera lepszy niż tai z dobudówką, ale ostatecznie mogę się szlachetnie samoograniczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też czasem zazdroszczę, jak ludzie opowiadają, że pokój audiowizualny, siłownia, sauna... a potem przychodzi refleksja - czy ja bym miała na to wszystko czas? pewnie nie. Nawet rowerek treningowy używałam tylko wtedy, jak już absolutnie musiałam kolano rehabilitować, a tak poza tym to nie mam kiedy lub... nie chce mi się. Po prostu.

 

No, może po wygraniu w totka nie brałabym dodatkowych prac, tylko mogłabym się byczyć na bieżni... ale kto wie? Może bym nadal brała, ja lubię swoją pracę :)

 

A pingpong wymaga jednak trochę więcej przestrzeni, przecież nie stoi się przy samym stole...

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w salonie wejdzie i stół do pingponga i bilard.. ale ja nie chcę nic.. ma być przestrzeń...

Kiedyś mieliśmy pomysł aby zrobić antresole w salonie i z części strychu zrobić może pokój do bilarda.. ale raz , że drogi, a dwa ... jak chcemy zagrać w bilard to można do knajpki pójść... a trzy.. to byśmy z tego nie korzystali...

I ja nie mam ani jednego sprzętu do ćwiczeń.. NIC...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stół można złożyć i postawić w holu (Andrzej się ucieszył, bo nie wejdą już zaplanowane przeze mnie półki na książki), ale grać trzeba w salonie. A wtedy właściwie nie mamy salonu... Póki co stoi tam, pewnie jutro dziewczyny będą grały. Później sprawdzimy, jak łatwe/trudne jest przemieszczenie go do holu.

Na razie tylko kilka inauguracyjnych odbić się odbyło, bo zabraliśmy się za składanie wieczorem, a instrukcję pisał ktoś..., no... zdziwiona byłam, kiedy się okazało, że stół jest polskiej produkcji, bo obstawiałam, że z chińskiego tłumaczył ją komputer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no u nas tez mial bys sobie gabinet ale po tym jak kupilismy pilkarzyki a potem nie mielismy pomyslu na komunijny prezent i wymyslilismy cymbergaja to gabinet wylecial do sypialni a w gabinecie mamy pokoik zabaw. W sypialni mam tez pokoj cwiczen a ze tam skosy to kurka nie mam nawet gdzie drazka do podciagania powiesic :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto to był Dejwid??? Bo o Goliacie słyszałam :lol2:

 

Stól do pingponga jest u moich sąsiadów, tych cudownych! Pewnie pozwolą pograć, więc na jakiś czas mamy dziewczyny z głowy (hłehłehłe, zaśmiałam się właśnie perliście).

 

Te gongi o mało mnie nie uśpiły, czy to o to chodzi????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę chcesz, żeby Ewa rozwodziła się tu publicznie nad Twoją patologią???

 

Dejwid to chyba jakiś kumpel Najki (tej z pomnika w Warszawie).

 

A którzy to ci sąsiedzi cudowni?

 

Obiecaj, że zaśmiejesz się perliście, kiedy przyjedziemy! Moje dzieci pragną gorąco dowiedzieć się, jak brzmi perlisty śmiech, znany im z literatury, a ja nie umiem zaprezentować.

 

Wakacje się zbliżają! Można to poznać po tym, że otwieram strony z rozkładami jazdy. Mam do wyboru w tym roku bezpośredni pociąg albo autobus. Muszę sprawdzić i porównać ceny. Pociąg wygodniejszy, ale w I klasie, bo II klasę rok temu ktoś z wagonem bydlęcym pomylił i część korytarza bydło zajęło właśnie. Autobus niby tańszy niż I klasa, ale nie wiem, czy mają zniżki jakoweś. No i mniej wygodnie się jedzie. Braza, w tym, którym zimą jechałyście, nogi mieściły się między fotelami, czy trzeba było kolana wciskać w oparcie poprzedniego fotela? Bo na luksusy w postaci wolnych miejsc latem nie ma co liczyć.

 

Trzy okna dzisiaj umyłam, czym wywołałam porządną burzę z gradobiciem. Zostało mi tylko jedno, malutkie... Może żadnego kataklizmu nie sprowadzę myjąc je? Gorzej, że Weronika swoje też musi umyć, a ono większe jest.

Jeszcze chyba nigdy nie myłam okien tak na raty, jak w tym roku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z metra cięta jestem, pamiętaj o tym, nogi mi się mieściły i miał nawet ruchome oparcia foteli!!!

 

Cudowni sąsiedzi to Ci od najlepszych czereśni na świecie!!!!

 

Moja patologia nie ma nic do ukrycia, można się nad nia rozwodzić ...

 

U mnie susza .... Perlistego śmiechu nie zaprezentuję, albowiem ponieważ nie mam pojęcia, jak to zrobić praktycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może to i lepiej, bo perlisty śmiech kojarzy mi się z tą blond laską, co mi dziś wyjechała przed samochód. Normalnie w komórki do wynajęcia się bawiła. jechała przede mną i ja w prawo a ona mi zajeżdża i też, no to ja na lewy pas, bo już się jej bałam i chciałam wyprzedzić, nie ona też ma ten pomysł a lusterek nie używa. Założę się, że śmiała się przy tym perliście, prawdopodobnie gadając przez komórkę :rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...