Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

Nie pójdę po mundurek przed ogłoszeniem wyników przyjęcia do klasy :)

 

Lubię mundurki, młoda miała w Anglii i było fajnie, zero zastanawiania się "co jej założyć". Tu będzie gorzej, bo marynarka tylko a resztę trzeba wymyślić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ewa... jak marynarka to bluzka i spodnie albo spódnica i z czapki...

 

A ja lubiłam mundurki.. znaczy fartuszki, nawet taki z szelkami ubóstwiałam.. potem zwykłe też OK były.. a w technikum musiałyśmy nosić białe kitle... miałam zawsze czyściutki i wyprasowany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się najeździcie Aga, nie powiem .... Młoda miała do Hiszpanii jechać i chyba dżówno z tego wyjdzie .... Nic więcej nie planowałam, po powrocie ewentualnie do Perły by skoczyła na jakiś czas, a teraz zachwostka: co Ona będzie robić w wakacje?? Chociaż nie ... wiem co będzie robić .... quwa!!

 

A z tą Ikeą ... kiedy będziesz wiedziała czy po drodze, tak pi razy drzwi?? No bo gdyby się okazało, że nie po drodze, to Ewa by podskoczyła, ale nie chcę stawiać Jej pod pręgierzem ostatniej chwili ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, ja tam i tak będę, bo tam jest obok Maks & Spencer a teraz zaczynają sie wyprzedaże :lol2: będę, będę, czekam tylko aż się rozwiną

 

 

A dlaczego Hiszpania nie wyszła? Może jaki obóz wynaleźć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hiszpania nie wyszła, bo - jak to zwykle bywa - słomiany zapał u paru osób przygasł. Miała jechać z grupą hiszpańskiego ze szkoły językowej i gucio. Nie wiem, jaki obóz, Ona tez nie wie co ewentualnie by chciała. Może Szanowny Bornholm załatwi jeśli znajdzie numer tel. do znajomej ...

 

Dzięki Ewa, podeślę na maila na wsi słuczaj numer tych świeczników i będziemy w kontakcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja odpuszczam temat świeczników, skoro Ewie po drodze. Może wyskoczę do Krakowa w przyszłym tygodniu, ale do IKEI jechałabym specjalnie po świeczniki.

 

Fartuszków, oczywiście, nie cierpiałam. Były brzydkie, plastikowe i OBOWIĄZKOWE! Teraz wspominam je z sentymentem. Mój zawsze wisiał po południu na oparciu krzesła, bo ze szkoły wracał zwinięty w kłębek w torbie i na tym krześle sam się prasował - działało. A któregoś roku pojawiła się moda na fajną zabawę - obrywanie sobie nawzajem guzików od fartuchów. Nasza wychowawczyni wymagała, żeby fartuch był zapięty, więc przed jej lekcją wszyscy gorączkowo zapinali się na... dwa ocalałe guziki.

 

Oferta obozów jest taka, że nic tylko przebierać. Ino trza wiedzieć, czego się chce tak pi razy oko chociaż. Sportowe, językowe, teatralne, taneczne z podziałem na style, zagraniczne, końskie, pewnie i komputerowe też i w ogóle na każdy temat. Inna sprawa, co on taki obóz wart jest, bo to ciężko ocenić, jeżeli ktoś znajomy nie poleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzekła bym, że obozy mają tylko różne nazwy. A wnętrze to samo. No, może jakiś surwiwal musi już czymś się odróżniać. Dlatego najlepiej niech popyta, czy jakieś koleżanki lubiane gdzieś nie jadą i może będzie tam gdzieś wolne miejsce. Wtedy niedostatek pływania/jeżdżenia/tańca i innych rzeczy, które być powinny a ich nie ma załatwi towarzystwo :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też o tym myślałam i to już rok temu, jeno w wakacje mamy wybitnie pięcioosobowy samochód - bagażnik jest załadowany po dach prawie. A już na wyjazd do Szwecji, to nawet nie prawie, bo żarcia trza zabrać dużo. No i namiot mamy czteroosobowy...

Co roku przygotowuję ciuchy na wyjazd i co roku mam wrażenie, że jest ich mało i bagażnik będzie pusty. A potem dochodzi sprzęt biwakowy, ręczniki, kosmetyki, kuchnia, jakieś rozrywki, drobiazgi i... bagażnik pełny. Jak zwykle... W tym roku przynajmniej zjemy pół zawartości bagażnika, a pamiątek nie nakupimy w Szwecji, więc będziemy wracać przynajmniej z wolnym miejscem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok szkolny prawie zakończony. Jeszcze duże są na ostatniej astronomii, ale dwa razy w podstawówce, raz w liceum, raz w szkole muzycznej, trzy razy na angielskim (w tym raz przedwczoraj), raz na astronomii w zeszłym tygodniu zakończyliśmy! Dzisiaj pierwsza była Magda w szkole o 8.00, o 20.00 kończy się astronomia. 12 godzin zakańczania.

Dzień, mimo deszczu, zaczęłam od biegania, potem podstawówka z Małgo, przedstawienie na angielskim też u niej, szkoła muzyczna i już mam luz, a za chwilę jeszcze zebranie Aktywnych Rodziców podsumowujące rok szkolny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ryby? Chyba w ramach szkoły przetrwania. Gdyby to miało obniżyć koszty żywienia się... Andrzej kiedyś łowił.

 

Za tydzień w niedzielę wieczorem mamy pociąg. W poniedziałek rano, ale jeszcze nie wiem, o której, będziemy w Czaplinku zapewne. Jeżeli nas zabierzesz z DWORCA Czaplinek Główny, to może nawet do Uroczyska dotrzemy.

 

Czemu nici? Jeżeli nie ze szkołą językową, to może na jakiś obóz? Na pewno są też w Hiszpanii.

A Bornholm kiedy? Razem jedziecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na obóz trzeba mieć czas i kupę szmalu, ten wyjazd z grupą wychodził o wiele taniej. Bornholm tylko Córcia, może wyjdzie coś z tego, ale kiedy, nie wiem.

 

Z dworca Czaplinek Główny mogę Was zabrać, a właściwie to muszę, bo wszystkie taksówki są zajęte;)

Edytowane przez braza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałam Ci, o której powinnyśmy być. Ludzka pora nawet, więc nie będą mnie dręczyły wyrzuty sumienia, że Cię zrywam.

Mam nadzieję, że się jakoś znajdziemy na dworcu, w tym tłumie kłębiącym się po jego ogromnych połaciach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeeee no spokojnie, znajdziemy się. W razie "W" założę taką ogroooooomną czapkę z dzwoneczkami we wściekle różowym kolorze - na pewno będzie mnie widać w tym tłumie!!!!

 

Ewa, wiem, ale moje dziecko jakoś nie bardzo chętnie szuka sobie zamiennika to co ja się będę pchała przed orkiestrę???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...