Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No! Magda już nawet na zapas przed każdym wyjazdem marudzi, twierdząc, że dzięki temu będzie świetnie.

 

też tak mam, też tak mam :)

i działa :)

 

A co uszkodziłaś? Bieganie szkodzi, będziesz zdrowsza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marudzenie Magdy też działa. Magia...

Tfu, szatan...

 

Pięta mnie boli. Absurd! A chodzić się nie da...

Zaczęła od wewnątrz, pod kostką, teraz dookoła. Spuchła i na dotyk też się wścieka. Bez sensu!

 

Od rana siedziałam w Krakowie na planie W11. Najpierw musiałam kawał tam dojść, potem spacerkiem w stronę pracy Andrzeja, a teraz siedzę i żadna siła mnie nie ruszy!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie myślałam. Smaruję przeciwzapalnymi i czekam. Dzisiejsze bieganie i tak mi odpadło, bo nagranie. W niedzielę będziemy pewnie u teściowej - miałam zamiar pobiegać gdzieś w lesie, ale chyba odpuszczę. Następne w środę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No doczekałam się, doczekałam!

I za co to? Za niewinność, bo niczego złego nie zrobiłam!

Skapitulowałam i jutro zamiaruję zalogować się do lekarki. Nie chce samo przejść, cholera jasna!

Za tydzień wybieramy się w góry, a ja ledwie łażę. Postanowiłam być rozsądna i nawet, jeżeli mi przejdzie, przed wyjazdem nie biegać. Szlag mnie trafia, bo mi w nałóg weszło i czuję, jak codziennie forma spada, a waga rośnie. Za tydzień będę jak kaszalot wyglądała!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dobre życzenia. Mam nadzieję, że się spełnią.

Muszę coś jutro sprawdzić, bo dzisiaj zaczęłam podejrzewać mojego buta do biegania, że ma nierówno wkładkę pod piętą - tą zapaloną. Może to jego wina?

Braza, żyję, jeno w piątek nagranie, w sobotę nagranie (Andrzej pojechał), a po południu wyjazd do miasta sławnego z peronu. Niedziela tamże, dzisiaj powrót, bo chociaż w szkołach wolne (no nie całkiem - u Weroniki był apel!), to popołudniowe zajęcia się odbyły normalnie, a nawet bardziej. Zgodnie z planem 3x angielski, 1x gitara, 1x joga, dodatkowo 1x wokal odrabiany i 3x ekstra basen (coby wizję kaszalota oddalić).

Zaraz pozabijam 2/3 moich dzieci!!!

To była dygresja.

Wracając do tematu: dopiero dzisiaj wieczorkiem mogłam zasiąść do kompa.

A wcześniej obeszliśmy skromnie pełnoletniość naszego małżeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...