braza 25.01.2008 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2008 To czego życzyć w związku z tą ospą ... dzień po ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 27.01.2008 04:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2008 Gratuluję zdolnego syna!! A teraz jest sezon na ospę. Mój 22 letni sąsiad z bloku, gdzie jeszcze wynajmuję mieszkanie, własnie na to zachorował... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.01.2008 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2008 Dziękuję, kze. Agduś, co słychać w temacie zdrowia w rodzinie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 27.01.2008 09:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2008 Poza drobnym zakatarzeniem, które minęłoby, gdybyśmy tylko pojechali w góry, jest ok. A prognozy na narty mało optymistyczne Wprawdzie kamerka z Sieprawia pokazuje jakichś narciarzy, ale ciężko w to uwierzyć. Namawiam na choćby krótki wypad dzisiaj. Ciężko mi to idzie, bo towarzystwo ledwie z łóżek wychynęło, a tu juz późna godzina. Oj, jutro będzie zrywanie z wyr! Jeżeli tylko pogoda pozwoli. A jak tam Was po wietrznej nocy? Ja spać nie mogłam, tak duło. W dodatku była burza!!! Ja się nie zgadzam!!! Są w końcu jakieś zasady!!! Burze przechodzą od wiosny do jesieni, zimą nie! I bardzo proszę się tego trzymać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.01.2008 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2008 No to cieszę się bardzo, że nie jest źle. U nas było wietrznie, ale w porównaniu do innych rejonów Polski to całkiem spokojnie. O burzy to my od Was słyszymy i od warszawiaków. Czyżby wiosna za progiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 27.01.2008 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2008 Ja głosuję za tym by już ogłosić wiosnę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.01.2008 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2008 No to ja jestem "za". Obiema rękami! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 27.01.2008 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2008 Duło jak cholera ale bez burzy i prąd był cały czas W parku nadmorskim mnóstwo gałęzi połamanych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 27.01.2008 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2008 Ja głosuję za tym by już ogłosić wiosnę... jestem za Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 27.01.2008 17:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2008 Z wiosną to ja proszę do końca ferii zaczekać. Byliśmy dzisiaj na tych nartach w Sieprawiu. Trochę wstyd było jechać z deskami na dachu, więc władowaliśmy je do samochodu i jazda. Zielono, bazie... nic, tylko na narty jechać! Ale na horyzoncie lekko ośniezone górki widać. Siepraw jednak bliżej... W końcu podjeżdżamy, patrzymy... Jeeeest! Wyciagi chodzą! I to na obu stokach (jeden na dużym, jeden na małym). Wero dostała kasę ne karnet i poszła na duży od razu. Madzia już tam na nim jeździła dwa lata temu, ale... niestety, włącyli tylko szybki wyciąg, a Madzia miała zawsze jakieś opory przed samodzielnym korzystaniem z wyciagów. Miało to dobre strony - wożąc ją na nodze płaciliśmy za jedną osobę. No ale to juz duża pannica, nie wypada jej wozić. Na małym stoku wyciąg jeździ powolutku. Pan pozwolił przez kilka pierwszych wjazdów wziąć Madzię na jeden talerzyk. Potem jadnek postawiłam sprawę twardo - albo jeździ sama, albo wcale. Pomarudziła, ponarzekała i... pojechała! Nawet zaczęła sama sobie brać talerzyk! No nareszcie się przemogła! Obchwaliliśmy ją i pod koniec dnia nawet na ten szybki poszła! Fakt, że spadała raz za razem, ale dzielnie zbierała się i próbowała jeszcze raz. Wyjechała wreszcie raz i drugi na samą górę! Tymczasem ja zaczęłam z Małgo na dole podchodzenie i zjazdy. Śnieg tępy, stok płaski, jak tu uczyć ją pługu, skoro i bez tego prawie w miejscu stoi? Andrzej zebrał się na odwagę, wywiozłam Małgo na górę (Andrzej jeszcze wtedy wiózł Madzię) i jazda na dół. Jechał przed nią tyłem, jak instruktorzy. Parę razy tak pojechali, a potem wziął ją na sznurek i zaczęła się prawdziwa jazda. Dookoła zielono, do stoku podchodzi się po błocie, śnieg tylko sztuczny a i to mokry. Aż tu nagle zaczyna sypać! I to jak! Mokrym śniegiem, ale sypie. Przemoczeni byliśmy do suchej nitki. Mnie się nie chciało szukac spodni z akwateksu, więc w dzinsach pojechałam (cieplutko było rano). Oczywiście, gdy sypie, talerzyki są zaśnieżone, więc po chwili miałąm tyłek kompletnie mokry. Nogi zresztą też. Dżinsy to i tak nie najciekawszy z moich pomysłów - któregos roku jeździłam na nartach w legginsach, bo wykoncypowałam sobie, że tak mi będzie najlepiej (skoro są to najlepsze spodnie do łażenia po górach, to czemu nie na narty). Magda pojechała na narty z bolącym uchem. Po powrocie Andrzej zabrał ją od razu do lekarza w tym przemoczonym kombinezonie narciarskim. Na szczęście lekarka nie wnikała, dlaczego chore dziecko znajdje się w tak opłakanym stanie. Nie wiem czemu od jakiegoś czasu krople Otinum sa na receptę. Zawsze leczyliśmy nimi bolące uszy, zawsze kupowałam je bez recepty, zawsze pomagały. Lekarka wypisał receptę na jakąś maść, ale Andrzej poprosił też o Otinum. Zobaczymy, czy i tym razem pomoże. A maści w aptece nie było. Jutro powtórka. Ma nie sypać. Za to pojutrze ponoć będzie deszcz. Oby nie. W kominku napaliliśmy, żeby wysuszyć mokre ciuchy i zrobiło się tak... feriowo. Po wietrze ani śladu. No i dobrze. Do trzeciej nie spałam, bo mnie denerwowało to wycie (że już o burzy nie wspomnę ). Żeby on tak nie hałasował... Coś nam się na strych tłukło. Co? Dlaczego? Okna pozamykane! Może kabel od antenki internetowej ? Weronika twierdzi, że jej coś skrzypiało nad szafą. Fakt, że kiedyś nad jej pokojem sufit podwieszany był strasznie gadatliwy, skrzypiał i brzęczał jak nawiedzony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.01.2008 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2008 Noooo, to gratuluję dziewczynkom postępów! Mieliście rzeczywiście szczęście, że trafiliście jeszcze na śnieg. Mam nadzieję, że Madzi lekarstwo pomoże i ucho nie będzie bolało. Proszę przekazać życzenia zdrówka od nas! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.01.2008 18:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2008 Ucho wydobrzało po dzisiejszych nartach. Pogoda dopisała, a Małgo załapała, po co się jeździ pługiem i po co się zakręca.Madzia całkiem oswoiła się z szybkim wyciągiem i z Wero szalały po dużym stoku.Na koniec Małgo rozbroiła pana wyciągowego i w efekcie dostało nam się kilka wjazdów gratis. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.01.2008 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2008 Małgosia jest w tym debeściara, więc w ogóle się nie zdziwiłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.01.2008 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2008 A możesz przybliżyć formę owego rozbrojenia?? Co bym nie robiła, to i tak nasuwa mi się obraz Małgo powalającej pana wyciągowego na ziemię i wyrywającą mu z ręki pilota do wyciągu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 29.01.2008 19:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Małgo rozbraja wdziękiemi urokiem osobistym, uśmiechem oraz słowem mówionym.Pan od wyciągu był bardzo miły i coraz bardziej gadatliwy (w miarę jak ubywało mu piwka w kubku). Małgo nawiązała rozmowę. Panpopełnił był błąd często przez ludzi popełniany i wyraził podziw, że taka MAŁA dziewczynka tak wytrwale jeździ na nartach. Małgo jeszcze nikomu nie przepuściła tego słowa! (wiele osób na krate się o tym przekonało). Szybko, grzecznie i dobitnie wyjaśniła panu, że ona NIE jest mała, tylko DUŻA, a poza tym ma na imię Małgosia! (nie lubi tez zwracania się do niej per "dziewczynko" itp, bo przecież ma swoję imię!). No i pan poczuł się robrojony! Dzięki temu na pięć ostatnich krateczek na karnecie wjechaliśmy w komplecie dwa razy, a Weronika i Magda jeszcze po razie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 29.01.2008 19:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 DUŻA narciarka http://images34.fotosik.pl/124/722c0f1210fa9902.jpg Narciarki dwie: http://images34.fotosik.pl/124/b022f3bafad123b3.jpg A tak było w niedzielę: http://images31.fotosik.pl/124/b4184e74307f2f18.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 29.01.2008 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Noooo, przepięknie wyglądają jak jeżdżą - prawdziwe narciarki! Proszę przekazać serdeczne pozdrowienia od nas Andrzejowi i wszystkim dzielnym narciarkom, które już jeżdżą lepiej ode mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 30.01.2008 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Łoooo, ale fajne narciarki!!!!! Na temat szybkiego, grzecznego i dobitnego wyjaśniania przez Małgo, że nie jest mała tylko duża to ja też coś wiem Witam opołudniowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 30.01.2008 17:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Witam ponartowo.Bosko było! Słoneczko, ciepełko, zadnych kolejek do wyciągów i śnieg na stoku. Sztuczny. Wokół zielono, pachnie wiosną, bazie kwitną, ale jeszcze było po czym jeździć. Wprawdzie śnieg jak beton, bo zratrakowany i nocą zmrożony, ale nie ma co wybrzydzać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 30.01.2008 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Ten sztuczny śnieg mnie rozbawił, bo u siebie ... pozazdrościłam Wam śniegu za oknem Nie wybrzydzać!!! Jak się nie ma co się lubi ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.