Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja nic warczeć nie muszę - Emi posuwa z łazienki byle dalej. Najgorsze, że co drugi krok się otrzepuje i, gdybym jej nie trzymała, to by była dokładnie wytrzepana zanim by wyszła na pole. A nie o to chodzi! O nie!!! Chodzi o to, żeby się otrzepała po wyjściu z domu dopiero. No to lecę za nią, trzymając za wszarz i starając się uniemożliwić trzepanie mokrego futra na ściany. Tym razem się udało!

 

Złachałam się dzisiaj jak dzika, ale mamy skoszony trawnik i w ogóle nieco ogarnięte w ogródku. I wykiełkowały różne takie posiane!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z myślą o kąpaniu psa zaplanowałam łazienkę dolną z brodzikiem z płytek, ale nie wpadłam na to, że trzeba zrobić wyjście na zewnątrz bezpośrednio z łazienki. Oryginalnie by było - drzwi wejściowe, drzwi tarasowe i... drzwi łazienkowe. No ale podobno pierwszy dom dla wroga, drugi dla przyjaciela... w trzecim na pewno będzie już wszystko!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otworzyłam link, teraz pewnie ja będę zasypywana podobnymi reklamami.

 

Kupiłam nasiona skorzonery. Nawet nie wiem, czym to się je i czy w ogóle mi urośnie, ale jestem ciekawa. Może jutro uda mi się skopać kawałek grządki, bo te skopane już obsiane, poza kawałkiem przeznaczonym na pomidory. Nawet coś mi wykiełkowało - rzodkiewka na pewno i coś jeszcze, ale nie wiem jeszcze, co, bo sobie oczywiście nie zaznaczyłam. Koperek tradycyjnie nie wylazł. Dam mu jeszcze dzień albo dwa i kupię inne nasiona. To będzie ostatnia szansa dla koperku w moim ogrodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skorzonery nie znam

A na koperku to nawet moja teściowa wymiękła ;)

Kiedyś przyszła na działkę i sypnęła sobie ot tak koper, twierdząc, ze on wyrasta zawsze i wszędzie. Nie wyrósł. No to drugie podejście było już profesjonalne- skopanie, podsypanie, dokarmienie... nie wyrósł. Próbowała systematycznie a potem ja przejęłam pałeczkę... nie urósł ani raz. Nie wiem, dlaczego. Jedyne, co osiągnęłam, to koper włoski :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...