Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[EZS]

co do firmy kutej z poręczami, to olej ich, może to krzak do prania brudnych pieniędzy. Koło mnie była taka firma - okna podobno sprzedawała. prowadził facet z długimi włosami (piękny był, a jak się ubierał!!!!) i żółtym sportowym kabrio. Całe dnia stał przed "salonem" i oglądał swój samochód lub pił herbatę z cudnej filiżanki w stylowym wnętrzu. Nie zapomnę jego zdziwienia, jak weszłam i chciałam zamówić okna. Uprzejmy był bardzo i bardzo uprzejmie prosił o kontakt mailowy. Potem dowiedziałam się od znajomych, że z oknami to oni mają niewiele wspólnego, był to zakamuflowany klub erotyczno-masażowy dla wtajemniczonych. Dlaczego akurat okna wybrali na fasadę? Potem zmienili na butik z baardzo drogimi ciuchami i to było już bardziej adekwatne

[Agduś]

To by było nawet ciekawe, chociaż willa z kutymi poręczami za daleko od nas, żebym się mogła napawać widokiem pięknego właściciela. Zresztą właściciela nie widziałam, facet, który do nas wyszedł, nie wzbudził mojego zachwytu, a wcześniej między pokojami kursowała jakaś pani w pełni odziana w biurowym stylu. W dodatku gdzieś mają nawet jakieś hale produkcyjne. No, może przynajmniej tam nie żywice produkują, a na ten przykład jakąś plantację mają?

Nie, ja myślę, że oni po prostu mają klientów, którzy potrzebują posadzkę w centrum handlowym wylać albo przynajmniej w większym sklepie, a nie nas - z kuchnią, jadalnią i ewentualnie balkonem do zrobienia... Ten balkon zresztą to i tak do wiosny poczeka.

[braza]

Żółty kabriolet mnie dobił .... Facet na pewno był facetem?????

 

Pewnie, że jestem nobliwa!!!! A kto mi zabroni, co????

 

Moja łazienka musi takowoż jak Wasz balkon do wiosny poczekać. Może to i lepiej, bo Szanowny już będzie więc jest szansa, że się osobiście za bardzo nie naszarpię!! Za to inwencją błysnę przy wykańczaniu!!

[EZS]

Żółty kabriolet mnie dobił .... Facet na pewno był facetem?????

 

Z wyglądu wyglądał. I to bardzo w moim typie czyli nie za wysoki, szczupły i w całokształcie wyrafinowany. Niestety, ja - baba budowlana w spodniach ubrudzonych cementem nie miałam nawet cienia szansy na sprawdzenie, czy faktycznie był facetem :lol2:

[Moose]

 

Pewnie, że jestem nobliwa!!!! A kto mi zabroni, co????

 

Byj se byj nobliwa

[Agduś]

A co Wy macie do żółtych autek? Niekoniecznie kabriolet, bo do naszego klimatu nie pasuje, ale żółte autko jak najbardziej! Właśnie od niedawna sąsiadka posiada mały żółty samochodzik przecudnej urody i patrzę nań z zachwytem. Nie cierpię samochodów czarnych, grafitowych, szarych, srebrnych i białych w tej kolejności (znaczy najbardziej czarnych, a najmniej białych). Mamy szare z trupiosinym odcieniem, ale to tylko dlatego, że kupowaliśmy używane. Gdybym wybierała w salonie, to żółte albo oczojebnie zielone bym chciała. Ywentualnie pomarańczowe. A najlepiej kolorowe.

[braza]

Matkobosko Agduś, Ty wiesz co ja myślę na temat Twoich kolorystycznych upodobań samochodowych??? No pewnie, że wiesz;)

 

Jestem sobie nobliwa pełnom gembom!!

[Arnika]

Wczoraj oglądałam znajomej kabrioleta ... białego kupiła.. Mnie się podoba.. Dach ma ... to i u nas jest OKi ... też bym chciała...

Muszę na listę chciejstw zapisać...

Samochody mogą byc w różnych kolorach.. byle nie były by czerwone... Mąż marzy o ferrari a ten to musi podobno czerwony być... dobrze, że tylko marzy

[EZS]

Żółte widać dobrze na drodze. Też nie mam nic przeciwko.

 

Tamto żółte autko wyceniam na koło miliona.

[TAR]

czerwone auto fajniusie, w czerwieni mi do twarzy:cool: zolte nie bardzo ale juz rozowe/fioletowe/limonkowe to by byc moglo:D

[Agduś]

Czarne kojarzą mi się z karawanami albo mafią, wszelkie szarości - od grafitu do srebra - z nobliwymi biznesmenami i biznesłumenami, białe ujdą, chociaż nudne. Chyba nadal jestem hipiską, bo ja chcę kolorowe autko mieć. Howgh!

[Moose]

Rozśmieszyłyście mnie kolorystycznie...

[TAR]

Czarne kojarzą mi się z karawanami albo mafią, wszelkie szarości - od grafitu do srebra - z nobliwymi biznesmenami i biznesłumenami, białe ujdą, chociaż nudne. Chyba nadal jestem hipiską, bo ja chcę kolorowe autko mieć. Howgh!

 

matko to wedlug tego okreslenia jestem nobliwa biznełumen z mafii, bo jezdze czarnym i srebrnym:lol2:

[Agduś]

Wydało się!!!

[Arnika]

a nie grafitowym?

[TAR]

ciemno srebrny ale jeszcze nie grafitowy:rolleyes:

[TAR]

Wydało się!!!

 

ewentualnie jeszcze pasuje wlascicielka (biznesłumen) zakladu pogrzebowego:lol2:

 

no nie, zdecydowanie to pierwsze bardziej do mnie przemawia choc to drugie chyba bezpieczniejsze, stale dochody daje i nie ma ryzyka pierdla:lol:

[braza]

No prosze, to ja mafia albo zakład pogrzebowy jestem bo lubię ciemne auta!! Najlepiej: ciemnoszary, ciemnozielony, granatowy (ciemny) i ... metalic, wiem wiocha, ale trudno. Jak autko się błyszczy, to wygląda na fajniejsze niż jest;)

 

ŻÓłte .... oki, na lato i gdy się na rudo przefarbuję!!!!!

[Agduś]

Ciemnozielone ujdzie - zawszeć to coś innego niż 99% samochodów na polskich drogach.

Ciekawe, czy gdyby 99% ludzkości jeździło żółtymi, zielonymi i pomarańczowymi autkami, to ja bym marzyła o czarnym albo grafitowym?

[Arnika]

Srebrne TARcia to wiocha..... to ja mam dopiero wiochę.. srebrniuteńkie i do tego skodzinka dziewczynka (niedawno dowiedziałam się, że buraki jeżdżą takimi samochodami:eek:)... za to wszystko się mieści, nie muszę się z bagażami ograniczać, 4 osoby spokojnie wejdą + Inka, tanie jest i wszędzie nas zawozi i wszędzie się zmieści