Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Co to jest jogowy łykend???

Jakieś zajęcia grupowe?

To nazwa nowego uzależnienia od endorfin. Nie wiedziałam, że Agduś podatna na nałogi. Dobrze, że ja choć palę, może więcej nie "złapię"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, po prostu wyjechaliśmy sobie razem (ludzie, którzy chodzą na różne zajęcia jogi w Niepołomicach i w Wieliczce), coby poćwiczyć w pięknych okolicznościach przyrody (okoliczności były nieco chłodne, a my ćwiczyliśmy w sali) i zresetować się w miłym towarzystwie.

Cele zostały osiągnięte.

 

Oczywiście, że jestem podatna na nałogi, ale nie będę się do nich przyznawała publicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię chodzić, to bardziej fizjologiczne ;)

 

Wiosna przyszła. Kwiatki kwitną a mnie czeka pielenie truskawek. Na jesień mi się nie chciało, to teraz trzeba, bo truskawki lubimy i szkoda ich. Dziś wlazłam na grządkę a tam rozpacz. A jak sucho!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasze truskawki rosną w dziurach wyciętych w agrowłókninie - może i nie najpiękniej to wygląda, ale pielić ich prawie nie trzeba.

Tulipany, żonkile (a może hiacynty?) i inne różne cebulkowe posadzone jesienią (jak ja wtedy klęłam swoją nadgorliwość w kupowaniu!!!) kwitną jak szalone, odwdzięczając się za te wysiłki. Pięknie mamy!

Jutro przywiozą nam 5 ton kamienia i wreszcie będę miała swój wymarzony suchy murek! I nie tylko, bo wystarczy na ścieżkę przez przedogródek, ścieżkę przez warzywniak i obwódki kwietników przed domem. Jedynie świadomość, że tych pięć ton kamienia nie zechce zapewne samodzielnie rzucić się na właściwe miejsca nieco mnie przeraża.

Na razie sieję sobie to i owo, kopię też i czekam na deszcz, bo pielenie betonu nie ma sensu.

Już się dzisiaj zanosiło na burzę, ale pokropiła przez pięć minut i poszła w cholerę.

 

Pierworodne właśnie zakończyło karierę szkolną - siedzi obok, wypranego kota na kolanach trzyma i usiłuje zrozumieć to, że już nie będzie chodziła do szkoły.

A młodsze pojechały na "obóz" weekendowy z Obserwatorium. Magda dopiero co wróciła dzisiaj z pleneru plastycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My zbieramy kasę na żwir potrzebny straszliwie na ścieżki i ... wysypanie wokół tych roślin, które mogą rosnąć w agrowłókninie! Gołej ziemi, uwielbianej przez chwasty, mówię "Dość!!!!"

 

A z kamieniami pogadaj, może pójdą same ...??

 

P.S. Moja jedyna też ma luzik chociaż nie do końca. Nauczyciele przedmiotów maturalnych powiedzieli, że mogą przychodzić na fakultety - chwała tym nauczycielom za to!!!! I wyobraź sobie, moja latorośl postanowiła, że będzie się na te fakultety udawać!! Jestem w szoku, ale nie zniechęcam Jej oczywiście!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, matury. Praktycznie nie ma już lekcji a jak są, to wybrakowane.

 

Z kamieniami walczyłam swego czasu, bo mam do domu ścieżkę z piaskowca. Z perspektywy to wolałabym gładką kostkę, na której nie trzeba walczyć z trawą, choć wygląd nadal mnie satysfakcjonuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często, oglądając, zadaję sobie pytanie "co on myślał, że się stanie?" albo "jak mógł myśleć, że to się nie stanie?" czasem w liczbie mnogiej, czasem w rodzaju żeńskim, ale pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi. Swoją drogą uważam, że ten program powinien być lekturą obowiązkową dla dzieci, zwłaszcza tych co bardziej pomysłowych.

 

Pięć ton radości dotarło wczoraj bladym świtem o dziewiątej i spoczęło na podjeździe na sześciu paletach. Dwie z nich tymi ręcami rozładowałam, napoczynając lekko trzecią. Co cięższe kawałki Andrzej wywoził na taczce, resztę sortowałam wedle wielkości.

Suchy murek ma już kształt i nawet zdążył zapowiedzieć swój ostateczny wygląd na jednym odcinku. Podoba mi się!

Mimo licznych zapowiedzi m.in. z tegoż foruma, odkryłam, że pięć ton kamienia to jednak trochę jest i na pewno wystarczy na murek oraz inne nasze pomysły.

A dzisiaj się planowo byczymy. Odwaliwszy to, co konieczne, zainstalowałam się na tarasie i podziwiam nasz ogródek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...