Arnika 02.06.2015 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Że ooni tak razem:o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.06.2015 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 ty to masz kosmate mysli, w zyciu to akurat do czaszki by mi nie przyszlo:o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 02.06.2015 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Aaaa poprawiłaś swoją wypowiedź No a czemu nie... jedziesz gdzieś w delegacje i dostajesz pokój dwuosobowy z kolegą/koleżanką (jednej płci..)..... wchodzisz , a tam łóżko małżeńskie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.06.2015 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 no zdarza sie ale nie tym razem, materac byl po prostu niewygodny a zes sie czepla tego łóżka i delegacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 02.06.2015 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 No proszę, mydło na plan drugi zeszło a łózko i delegacja wysuwa się na prowadzenie .... To ja sobie wygodnie usiądę i poczekam na rozwój wypadków ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 02.06.2015 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Ja nie będę czekać... jeszcze mnie się co przytrafi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.06.2015 19:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 No! Też się ciekawa zrobiłam! Co też z tego wyniknie? Łóżko i delegacja już jako-tako omówione, ale Pendolino zaledwie wspomniane, a o donicy nie wiadomo kompletnie nic! Proszę o ciąg dalszy. A swoją drogą, że też tak Wasi mężowie na te delegacje do tego samego hotelu i tego samego pokoju z łóżkiem małżeńskim trafili! No takie zbieg okoliczności! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 02.06.2015 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.06.2015 21:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2015 Ja nie będę czekać... jeszcze mnie się co przytrafi... Co? Biegasz, żeby trudniej było trafić... przytrafić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 03.06.2015 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2015 Mężowie w delegacji to problem lub nie - zależy jaki mąż Jeździłam dużo delegacyjnie z kolegami z pracy i ANI RAZ nie było ekscesu... takie przyzwoite towarzystwo. Za to na konferencjach... nie wiem, co w ludzi wstępuje albo jeżdżą w większości nieprzyzwoici w wiadomych celach albo ich tylko widać a przyzwoici się przemykają chyłkiem? Na szczęście od jakiegoś czasu z racji urzędu przysługują mi jedynki, zamykam się i nic nie widzę, nic nie słyszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 03.06.2015 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2015 Za to na konferencjach... nie wiem, co w ludzi wstępuje albo jeżdżą w większości nieprzyzwoici w wiadomych celach albo ich tylko widać a przyzwoici się przemykają chyłkiem? cos w tym jest, zauwazylam to na wyjazdach swoich, ludzie jakby szaleju sie opili, moze maja za malo wolnosci w zwiazkach, zycie ch przytlacza ze na takich spotkaniach sie luzuja az za bardzo, nie wiem nie mialam nigdy tego problemu. ale jak widzialam co dzieje sie z moja kolezanka "swieta mezatka" to zbieralam szczene z podlogi. jej mezowi nie moglam potem spojrzec w oczy choc to nie ja powinnam sie wstydzic i zawsze pozostaje dylemat powiedziec czy milczec - lubilam i znalam ich oboje, ale od tamtej pory rozluznilam mocno kontakty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 03.06.2015 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2015 Mężowie w delegacji to problem lub nie - zależy jaki mąż Jeździłam dużo delegacyjnie z kolegami z pracy i ANI RAZ nie było ekscesu... takie przyzwoite towarzystwo. Za to na konferencjach... nie wiem, co w ludzi wstępuje albo jeżdżą w większości nieprzyzwoici w wiadomych celach albo ich tylko widać a przyzwoici się przemykają chyłkiem? Na szczęście od jakiegoś czasu z racji urzędu przysługują mi jedynki, zamykam się i nic nie widzę, nic nie słyszę. To ANI RAZ mnie dogłębnie zastanowiło:lol2: To czy jeździsz na konferencje czy wyjazdy i jak się zachowujesz..... to chyba sprawa i charakteru i zaufania i to jaki związek ktoś tworzy... My z mężem wyjeżdżamy .. ja na 3 tygodnie w wakacje sama, no z młodym, choć od jakiegoś czasu do mnie zagląda raz na tydzień, on wyjeżdża do pracy i nie ma go całe wakacje, ba zaczyna jeszcze w czerwcu, wraca co tydzień i znów w trasę... ja wiem co robię.. czyli NIC na boku, bo i po co, do niego mam zaufanie, nigdy dotychczas nienadszarpnięte... nie miałam powodów... Ale są tacy co to małpiego rozumu dostają i bywa to niesmaczne, nawet jak nie znasz żony czy męża a jest to spotkana gdzieś na wczasach osoba.. takie osoby z daleka można rozpoznać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 03.06.2015 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2015 To ANI RAZ mnie dogłębnie zastanowiło:lol2: ... Arni co ty mi tu imputujesz:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.06.2015 15:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2015 Pracowałam wiele lat temu, na początku swojej drogi w dorosłośc w sanatorium, w recepcji .... Szkoła życia, normalnie .... Mój Szanowny wybywa na 4-5 miesięcy; stereotyp marynarza i żony marynarza jaki jest,m każdy wie dlatego my łamiemy te stereotypy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.06.2015 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2015 eeeeeeeeee tam wasi w delegacje wyjeżdżają mój ma taką robotę że czasem wpół pierwszej w nocy czasem przed czwartą rano wraca jak na drugą zmianę idzie;) i chyba bym zgłupiała jakbym się zastanawiała czy w robocie jest czy nie;) on wie że miałby godzinę na spakowanie jakbym go przydybała:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 03.06.2015 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2015 Arni co ty mi tu imputujesz:rolleyes: Aaa to akurat do Ewy było a nie do Ciebie... Braza.. no ja nic szkoła życia była.. a po balkonach się nie wspinali? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 04.06.2015 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2015 Po balkonach też aż dech zapierało!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 04.06.2015 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2015 Biegasz, żeby trudniej było trafić... przytrafić? Dokładnie... on wie że miałby godzinę na spakowanie jakbym go przydybała:rotfl: Za dużo czasu... Po balkonach też aż dech zapierało!! Dziadki w sanatorium...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 04.06.2015 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2015 Godzinę?!?!?! My jesteśmy z małżem 24h razem więc i sposobności za wielkiej nie ma... ale nie zawsze tak było i dobrze wie, że jakby coś/kiedyś/gdzieś wyszło to godziny nie dostanie. Jedne majtki i skarpetki - dziurawe! dostanie w reklamówkę i kopadupabrama:) Taka zołza jezdem:wiggle: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 04.06.2015 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2015 Bardzo słusznie... też jezdem zołza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.