Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[EZS]

z namiotem??

te kraje akurat znam "punktowo" to znaczy samolot- hotel -szybkie zwiedzanie- sprawy zawodowe. Chętnie bym popatrzyła Waszymi oczami

[Agduś]

Z namiotem, oczywiście.

Kiedy się trochę ogarnę, poopowiadam i pokażę. Muszę najpierw przeglądnąć zdjęcia i zrobić z nimi porządek. Że o porządku w ogrodzie nie wspomnę.

Na razie piorę, piorę, piorę... i próbuję wrócić do rzeczywistości. Jeszcze mamy zamiar wyskoczyć na kilka dni na Roztocze.

[braza]

A u mnie sucho, gorąco i baaaardzo wietrznie ... Moje rośliny mają ekstremalny test na przetrwanie ...

 

Zdjęcia morza poproszę

[Agduś]

Zdjęcia morza są. Były robione specjalnie dla Ciebie. Naprawdę! Dziewczyny przy okazji każdego pobytu na plaży przypominały, że mamy zrobić zdjęcia dla Cioci. No to robiliśmy i one same robiły... Na razie są w tatitopku, muszę wreszcie je wyiskać, ściągnąć, pooglądać i w ogóle porządek zrobić. Póki co, robię inne porządki, miotając się od plewienia do prania i ogarniając różne aspekty domu w przelocie.

No nie, żebym tak zasuwała bez przerwy! W końcu są jeszcze wakacje!

Byliśmy sami na "Idolu", a dzisiaj z dziećmi na "W głowie się nie mieści". O pierwszym pisałam już, że dobry. Drugi też niezły, chociaż Piksar miewał lepsze, ale do łez rozbawiła mnie ostatnia krótka scenka przedstawiająca psychikę kota. Dziewczyny też od razu uznały, że to wymyślił ktoś, kto ma kota.

A teraz dziewczyny mają Gościa.

O kurczę, zapomniałam, że pranie trzeba powiesić!

[braza]

A wieszaj sobie pranie ... na zdrowie ....

 

Gociowi powiedz, że za tę informację o żurku ma .... przechlapane!!

[Agduś]

Sama powiedz.

Dzisiaj będzie leczo i belgijskie frytki.

[braza]

Powiedziałam, a co myślisz!!! Daleko jest, to się nie boję !!

 

Leczo i frytki (nawet belgijskie) do mnie nie przemawiają, ale nie waż się wspomnieć o bułeczkach i pizzy ... Andrzejowych oczywiście!!!

[Agduś]

Frytki były zwykłe, bo się dziewczynom nie chciało robić belgijskich. A leczo jest i czeka aż odpoczniemy po frytkach.

Pokręciło mnie całkiem! Jak ja się po tym Roztoczu będę turlała???

[EZS]

Przeniosłam się to z poradami

Weź olfen. Albo w ostateczności ibufen. Raczej nie tyle cię pokręciło, ile ucisnęłaś sobie nerw wychodzący z kręgosłupa. I zrobiło się zapalenie. Bez przeciwzapalnych nie przejdzie. Ciepło tak średnio, lepiej krio czyli zimno, ale tego w domu nie ma. Spróbuj się poprzeginać, czy jakaś pozycja kręgosłupa (przeprost, przegięcie) przyniesie ulgę - zwykle to pozycja odwrotna od tej, co nabroiła, obłóż się poduszkami i w takiej bezbólowej pozycji leż. Szybciej przejdzie. Ale liczba dni zależy od stopnia ucisku i czy da się odbarczyć.

[Agduś]

Ewa, jesteś niezawodna. Jutro poślę Andrzeja po ten olfen, a teraz każę komuś poszukać ibufenu. Chyba mamy w domu.

Nie mogę się schylać na stojąco, ale na siedząco mogę, odwrotnie nie (znaczy odchylać do tyłu).

[EZS]

przy staniu masz wyprostowane nogi. Jak się schylasz, to naciągasz nerw np kulszowy. Jak zegniesz nogi, to nie naciągasz, więc na siedząco jest lepiej. Co nie zmienia faktu, że chodzi o znalezienie pozycji kręgosłupa, przy której ból mija. Pewnie u ciebie odgięcie do tyłu albo poduszka pod lordozę lędzwiową, sama musisz sobie wybadać i tak się ułożyć.

[braza]

Trzymaj sie ciepło Agduś.

 

Obawiam się, że Olfen jest na receptę ... a może już nie?

[EZS]

faktycznie, przejrzałam 7 stron leków z diclofenakiem i wszystko na receptę! Ibufen słabiutki jest, ale na bezrybiu...

[Agduś]

Mam koleżankę w aptece - może jakoś się da załatwić? No bo do lekarki się nie dostanę przed środą zapewne.

Diclofenak dobrze mi się kojarzy, kiedyś zapalenie ścięgna załatwił mi błyskawicznie. Czym by zaszantażować Bożenkę?

 

Starość nie radość...

[wu]

Aguś no żebyś miała bliżej do mnie to różnym dobrościami dysponuję w zadowalającej ilości na obolały kręgosłup:(

[braza]

I jak teraz, ulżyło trochę czy ni hu hu ...?

[Agduś]

Ulżyło. Poza tym bez szantażu zdobyłam diclofenak i mam zamiar błyskawicznie wrócić do formy. Tylko nie mogę sobie piwka do pizzy wypić...

Stare łaskawie wyraziły zgodę, żeby Magda z nimi została i nawet mam cichą nadzieję, że jutro wieczorem nie dostanę smsa z informacją typu "one mnie tu zabiją", więc jedziemy w trójkę.

[braza]

Ryzykantka z tej Madzi

[Agduś]

Oj, lekko nie było...

[Agduś]

No ledwie mi się udało zaległości nadrobić...

Co się dzieje? Całe forum jakby zapadło w sen zimowy!

 

PS. Jak widać, przeżyłam wyczyny.

Magda też przeżyła i nie narzekała.