Moose 14.10.2015 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2015 (edytowane) Gdyby mnie Gruby obudził o tej porze, to obawiam się, iż krzywa statystyczna życia dogów nieco by się zmieniła... Edytowane 15 Października 2015 przez Moose Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.10.2015 21:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2015 No! Ja bym szybciutko jakąś działalność pedagogiczną podjęła, żeby gnidy nauczyć spać co najmniej do 9 rano! Może jakiś profilaktyczny spacerek przed snem kole północy? Brzozy w większości się wyprostowały, ale dwa drzewa (chyba krzyżówka brzozy z osiką) wciąż są przygięte. Mam nadzieję, że się wyprostują.O wiatrakach napiszę, kiedy znajdę wolną chwilę, i pokażę ich więcej. Dużo więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.10.2015 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2015 Nie no spokojnie, moim gnidom nie zdarza się to za często, chyba jednak instynkt samozachowawczy jeszcze im nie skisł ... Dzisiaj spaliśmy do 8.45. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.10.2015 17:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 Ja sobie jutro pośpię. Mam nadzieję. Emi budzi w nocy tylko w sytuacjach awaryjnych, na szczęście niezbyt często. Koty czasem dopada potrzeba bycia głaskanym o trzeciej w nocy, ale to się da zignorować i zasnąć z powrotem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 16.10.2015 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 Jutro śpię do oporu...Gruby wstaje jak ja wstanę, a Rudek spędza nocki na dworze i wraca rano jak usłyszy, że wstaliśmy, bo na jego miauki nie reagujemy:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.10.2015 18:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 Po śmierci Kaja staram się kotów na noc nie wypuszczać. W dzień łażą w tę i z powrotem, nocą nie ma odźwiernego na etacie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 16.10.2015 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 Moje powoli zaczynają zostawać na noc w domu chociaż zdarza się, że starszyzna nie zdąży ... W takim przypadku rano zostaję obrzuca wiesz jakim spojrzeniem, no nie??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.10.2015 18:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 Znam ten rodzaj spojrzenia. Właśnie Gerda się upominała donośnie o wypuszczenie na pole. Została załatwiona odmownie. Przerwała koncert, kiedy Magda wzięła ją na kolana i nagle kota miała laga. Kompletnego. Zawiesiła się ze wzrokiem wbitym w dal. Nic nie pomagało, wyglądała mało inteligentnie i dopiero po dłuższej chwili z godnością zlazła z kolan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 16.10.2015 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 W szoku była!!! To sie nazywa "znęcanie"!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 16.10.2015 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 pastwienie się nad kotem:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.10.2015 19:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 No, właśnie Małgo pastwi się nad Miśką, a Magda nad Gerdą. Tylko czemu wszystkie cztery mają takie wniebowzięte spojrzenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 16.10.2015 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 no bo Twoje Córki umiejętnie się pastwią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.10.2015 19:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 Lata wprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 16.10.2015 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 nio;) moja młoda kotka ma takie futerko że bym ją z niego obdarła na kołnierzyk:rotfl: ale to wszystko z miłości oczywiście;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 16.10.2015 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 oj tam ja tez sie tak pastwie nad moimi bialaskami, tylko dlaczego coraz ciasniej na sofce, maly gnidek przykleja sie do uda a duzy gnidek kopytka w gorze rozciaga:lol2: ale uwielbiam je miziac, dobrze mi to robi na dłonie, taka terapia. koniecznie musze zmienic podparcie reki przy myszce, bo lapka mnie boli i odczuwam czasem dretwienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 16.10.2015 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 podkładka z żelową podusią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.10.2015 19:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 No bo czy jest coś przyjemniejszego niż miziać ciepłe futerko leżące na kolanach? No nie ma! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 16.10.2015 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 ta albo takie co na kark wlezie i do ucha mruczy;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 16.10.2015 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 a moje do tego sa wykapane, pachnace i takie mieciutkie jak po plukance w plynie zmiekczajacym:rolleyes: i od czasu do czasu tak rozkosznie sie przeciagna z mruczeniem - hmmm czy to aby na pewno sa psy? nieee to niezwykłe piokoty, Wituś dzis ćwiczyl utrzymanie rownowagi na poręczach od sof:rolleyes: az sie wystraszylam ze biedny sie polamie na stowe jak niespodziewanie spadnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.10.2015 19:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 Rysiek jest pod tym względem niesamowity. Włazi człowieku na klatę, zakłada łapki na ramiona po obu stronach szyi i przytula się, wpychając łepek w szyję z jednej strony i mruczy namiętnie. Gdyby jeszcze tak pazurkami nie masował... To się nazywa "mleczny chód" i u kotów jest odruchem przetrwałym z dzieciństwa, bo nasze domowe mruczki po prostu nie dorastają i są wiecznymi dziećmi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.