Agduś 25.11.2015 20:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2015 Na rowerze bez rękawiczek się nie da, kiedy tylko robi się zimniej.Kaptura nie lubię, zwłaszcza w mieście, bo spod niego w ogóle nie widzę i nie słyszę, więc bym wlazła pod jakieś auto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 25.11.2015 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2015 mnie łapy do kierownicy przymarzają ja z braku czasu głównie autem więc tyle co do auta to kapturek git;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 25.11.2015 20:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2015 Nie chyce sie kierownicy autowej, kiedy nie ma na niej cieplutkiej gąbeczki. A swoją drogą, to czego się nażarł KotekRysio, któren leży tuż obok wypięty zadkiem w moją stronę, że takie śmierdzące bąki puszcza co chwilę???!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 25.11.2015 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2015 Czego się nażarł, nie mam pojęcia, ale powinnaś czuć się zaszczycona ... Czujesz się?? Za taką kominiarkę to teraz chyba od razu najlepiej pójść samemu na komisariat .... Bez rękawiczek się nie ruszę nigdzie, szalik zakładam nawet gdy mam golf (które uwielbiam zimą) ale czapka ... o matko, nie wiem co moje zatoki muszą zrobić, żebym ja zaczęła zakładać czapkę!!?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 25.11.2015 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2015 Arafatki od 15-go roku życia noszę... tylko te czapki mię zawżdy fryza (hehe) psuły... łapy odmrożone wielokrotnie skutkują teraz zniszczeniem .... nosz mówię KRETYNKA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 25.11.2015 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2015 A ja zawsze w czapkach. No, ale.. jak byłam młoda, to po prostu nosiłam kapelusze. Wbrew pozorom dobrze grzeją. Mam jeszcze kilka, ale jakoś mi gust się zmienił. A jak nie kapelusz, to uwielbiałam toczki futrzane, co prawda uszy marzły, ale można było nosić to na apaszce ala Barbara Radziwiłłówna I co, też mam zatoki skolonizowane. Ale u mnie to pacjenci mi prychają w nos. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 26.11.2015 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2015 Mam jedną uszankę, kupioną zresztą dla córci. W tej - mam wrażenie - wygladam na tylko pół-debilkę (albo się łudzę) więc w razie dużego zimna (-25 np) zakładam ją idąc na podwórko! Moja zatokowa cywilizacja jeszcze koła nie wynalazła ale chyba jednak jakaś już się pojawiła ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 26.11.2015 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2015 Hi hi, miałam kiedyś uszankę z ... różowego króliczka. To była jedyna czapka czapkowata, którą nosiłam. Z Rosji sobie przywiozłam! Twarzowa była, ale co sobie ludzie myśleli, tego już nie wiem. Nikt mi nic, w każdym razie, nie powiedział wprost Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 26.11.2015 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2015 A ja mam duzo czapek, zazwyczaj sportowe z pomponem na czubku a niektore obszyte futerkiem cos na modle tatarska futerko zawsze zdobi nawet maszkare:lol2: albo luzne narciarki czy cos ala kominowe narciarki. Obowiazkowo w jasnych i cieplych kolorach np. wanilka, krem, melanzyk kremu z ziemistym, brzoskwinkowe, pudrowe, zdymione amaranty, czerwienie itp. Buzia o pare lat mlodsza nawet bez mejkapu:lol: rekawiczki mam jedne z miekkiej skorki prawie jak elastyczne, woze caly rok w schowku reszta paleta sie gdzies w szufladzie;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.11.2015 22:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2015 Ostatnio zimy ciepłe, więc znalazłam sobie taką cieplejszą wersję czapki z daszkiem. Te akurat noszę latem i nie mam problemu z tym, że takiej starej babie nie wypada - moje ślepia nie lubią mocnego słońca, a ja nie lubię co chwilę zmieniać okularów ze zwykłych na ciemne. Mam ciemne korekcyjne, ale zakładam tylko, kiedy wiem, że nie wejdę za chwilę do sklepu na przykład, bo w pomieszczeniach muszę je znów zmieniać na normalne. Kiedyś miałam fotochormy, świetne były, ale trafiłam je przypadkiem w wielkiej promocji - normalnie mnie nie stać.No, to mam czapkę z daszkiem, uszy mi marzną, ale czoło zakryte. Cieplejsze też jakieś mam, ale dawno nie używałam i nie czuję do nich mięty. Muszę sprawdzić ten patent z jasnymi i czerwonymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 27.11.2015 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2015 u mnie uszy i szyja musza byc zakryte, dzis bylam na budowie bez czapki i mnie wywialo, od razu mnie bola i gardło niestety tez. zreszta od paru dni czuje. ze mam spuchniete migdaliony chyba angina sie szykuje:bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 27.11.2015 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2015 Ja sie nie wypowiem na temat bóli głowy po przewianiu .... Czasami mam wrażenie, że ona za chwilę zejdzie mi z karku i mi wpieprzy .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 27.11.2015 21:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2015 A mnie jest dobrze! W kominku się pali, mam moje ulubione lody z moją ulubioną polewą, uszyłam cztery kolejne poduszki (no, prawie uszyłam, bo jedna nie ma ramki, trzy muszę przepikować do polaru, a wszystkim przyszyć plecy, ale to już pikuś, kiedy patchworki są uszyte), a koty leżą opodal. I w nosie mam wszystko inne! Czy ja Wam już mówiłam, że Gerda jest smokiem? No popatrzcie, oto jaskinia smoka: Smok dzisiaj kolejny raz pokazał swoją smoczą naturę. Otóż Miśka zwinęła Magdzie z talerza kawałek gorącego łososia i działając strategicznie (gorący był, więc nie zdążyłaby go zjeść zanim Magda zrobi sobie picie i wróci) zrzuciła go na podłogę. I co? Smok lotem koszącym wpadł pomiędzy pyszczek Miśki a łososia, porwał go sprawnie i poleciał dalej! Najmniejszy i najmłodszy kot w domu porywa starszemu bojowemu kotu, którego panicznie boją się koty sąsiadów, bo regularnie spuszcza im łomot, jego zdobycz. A stary bojowy kot co? Ano nic! Bo Gerda ma w sobie coś takiego, że ani Miśka, ani Carmen, ani tym bardziej dobroduszny poczciwy KotekRysio nie próbują jej odebrać niczego. Natomiast Gerda porywa im wszystko, co zechce! Bo Gerda nie jest kotem, tylko smokiem właśnie! A teraz możecie podziwiać smoka: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 27.11.2015 23:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2015 Podziwiam!!! Na tym zdjęciu en face wyraźnie widac, jaką łaskę Ci robi siedząc tak spokojnie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 28.11.2015 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2015 Fajna kota... yyyyyy... to znaczy smoka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 28.11.2015 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2015 Tyle pogardy co na przedostatnim zdjęciu dawno nie widziałam, przecież to samo się ciśnie: "durne człowieki!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.11.2015 18:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2015 No bo ona jest tyleż kotem, co smokiem, więc może więcej pogardy pomieścić, czuć i okazać. Jednakowoż naprawdę nigdy nie widzieliście tak dobrego i łaskawego smoka jak Gerda! Pozwala się podziwiać, głaskać, nosić na rękach, a nade wszystko karmić! I jeszcze nigdy nikogo nie ugryzła ani nie podrapała! Chociaż myszy miałyby inną opowieść... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.11.2015 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2015 Bo myszy zawsze coś pokręcą .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.11.2015 19:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2015 Małe móżdżki mają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.11.2015 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2015 :lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.