Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[Agduś]

Za gorąco i było? To tylko efekt gorącego przyjęcia!

[braza]

Gorące przyjęcie to swoją drogą Było ciepełko, a skoro ja mówię o cieple, to znaczy, że to prawda, bo ja straszliwy zmarzluch jestem. U Depsi prawie właziłam w kominek

[Agduś]

Hmmm, dobrze, że Depeesia jeszcze tu nie wpadła, bo byś sobie znowu nagrabiła. Że niby przyjęcie u niej było zbyt chłodne? Nie wierzę!

[braza]

Hmmm, dobrze, że Depeesia jeszcze tu nie wpadła, bo byś sobie znowu nagrabiła. Że niby przyjęcie u niej było zbyt chłodne? Nie wierzę!

 

Eeeee, no co Ty!!!! Jakie chłodne Ja tak lubię ciepełko z kominka, że nie mogłam nie wykorzystać faktu, że to ustrojstwo działa u Depsi cały czas

[Agduś]

Dostałaś list z załącznikami?

[braza]

Dostałaś list z załącznikami?

 

Dostałam - przepraszam, ale miałam trochę rzeczy do zrobienia.

Dziewczynki są jak zwykle słodkie i śliczne

[DPS]

Hmmm, dobrze, że Depeesia jeszcze tu nie wpadła, bo byś sobie znowu nagrabiła. Że niby przyjęcie u niej było zbyt chłodne? Nie wierzę!

 

Eeeee, no co Ty!!!! Jakie chłodne Ja tak lubię ciepełko z kominka, że nie mogłam nie wykorzystać faktu, że to ustrojstwo działa u Depsi cały czas

Już tu wpadłam.

A Braza teraz się mętnie tłumaczy, że to niby tak dobrze było.

Tera wiem, czego tak szybko pojechała.

[Agduś]

No to sobie Braza nagrabiła! Ja na jej miejscu poważnie bym się zastanowiła nad tym, czy zjeść następną razą u Ciebie grzybki. A nuż się okaże, że na specjalne okazje masz kilka słoiczków muchomorków?

 

Za to ja się poważnie zastanawiam, czy jesienią nie pojadę na korepetycje z robienia słoiczków!

[braza]

Wcale się nie tłumaczę a już na pewno nie mętnie, że to niby mi dobrze było u Depsi, bo mi było dobrze - bez niby!!!!

A swoją drogą to następną razą niczego do gęby nie wezmę - tak na wsi słuczaj Sama się będę w żywność zaopatrywać!!!

[Agduś]

Oj, brniesz koleżanko coraz głębiej!!! Zamiast napisać, że u Depeesi nawet muchomorki muszą być pyszne (w końcu ponoć wszystkie grzyby są jadalne, chociaż niektóre tylko raz), to Ty takie teksty!

Ciesz się, że ona dzisiaj Wawel eksploruje i może wieczorkiem nie mieć siły na forumowanie... Napisz tu jeszcze z 10 postów, to może potem tego jednego nie zauważy.

[braza]

To ja już może lepiej cicho będę ...

Działki szukam, do urzędów gminy wydzwaniam, i tyle mojego ...

 

Nadal nie moge uruchomić tego cholernego mikrofonu!!!! Nie wiem, czy to ja taka głupia, czy to urządzenie takie mądre jest!!!!

[Agduś]

Urządzenie jest gupie! Czy kiedykolwiek przeprowadziłaś mądrą rozmowę z mikrofonem?

[braza]

No tak, gadałam tylko raz, dwa,raz dwa a to durne nawet nie raczyło mnie przedrzeźniać moim własnym głosem A wcześniej mnie przedrzeźniał

Wszystkie kabelki sprawdziłam, ale co dalej nie mam pojęcia.

[Agduś]

gęstnieje zasłona dymna. Jeszczekilka pościków i może wyjdziesz z tego żywa.

[braza]

gęstnieje zasłona dymna. Jeszczekilka pościków i może wyjdziesz z tego żywa.

 

Staram się jak mogę.

[sylvia1]

Agduś wam i tak fajnie że się widziałyście...

[Agduś]

Ale z Depeesią się chyba nie spotkam Madzia zaniemogła i siedzi w domku, więc nie mogę jechać do Krakowa. Może do jutra wydobrzeje, to się jeszcze w ogrodzie botanicznym spotkamy.

[DPS]

Agduś, jak będzie padało, to do Ogrodu Botanicznego nie pojedziemy.

W prognozie pokazywali, że ma padać i to dość stanowczo.

Jak coś - musimy innym razem nadrobić.

Braza - wszystko czytałam, o tym, że nie ruszysz nic u mnie też.

Jeszcze pogadamy.

Agduś - na słoiczkowanie zapraszam jak najbardziej, będzie nam bardzo miło mieć pomoc w tej robocie.

[braza]

A pewnie, że nie wezmę, skoro mi ciągle takie minki pokazujesz!!!! Boję się, grzybki jadalne wszystkie są, ale co niektóre tylko podobno jeden raz - tak było Agduś

[Agduś]

Jakoś tak to było.

Nie wiem, co będę robiła jutro. Madzia jest zmienna - jak to kobieta. Rano: 37,5; przed południem: temperatura w normie, humor dopisuje; po południu znów gorączka, podsypianie, ogólnie kiepska forma; wieczorkiem: apetyt wreszcie dopisuje, humor też. Kto wie, co będzie rano? Zostawiłabym ją jeszcze jutro w domu na wsiakij słuczaj, ale, jeżeli będzie w formie, to mi sama do przedszkola ucieknie, bo w domu nudno (mama zasuwa wprowadzając korektę do komputera - prawie 350 stron mam do zrobienia).

Ostatniej nocy posiedziałam dłużej, a teraz chyba się przenicuję ziewając. Dobranoc.