Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

I po świętach. Całe szczęście, że jutro niedziela, a później i tak wolne, bo dziecka szkoły nie mają. Takoż lenistwa ciąg dalszy się odbędzie z przerwami na angielski, niemiecki i siatkówkę, bo dorosłe zajęcia się odbywają normalnie. No, prawie - jogi nie ma.

 

Na razie jednak wszystkie lampki świecą, świeczki się palą, więc jeszcze jest świątecznie. W domu. Na polu dzisiaj było 13 stopni, słoneczko i tylko wiatr niepotrzebny. Musimy jutro coś wymyślić, żeby dzieci z domu ruszyć. Znaczy wyszły na pole, po drzewach chodziły, ale dalej nie pójdą. Pomysł spaceru po Niepołomicach niezmiennie wywołuje u nich zdumienie, niedowierzanie, obawę o zdrowie psychiczne rodziców i zdecydowaną odmowę uczestnictwa w czymś tak bezdennie głupim.

 

O, już jest jutro!

 

PS Domki z piernika należy zjadać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wszystkie lampki to u nas świeciły jeszcze do wczoraj ... Tarya jedne spacyfikowała ... może nie lubi zimnego niebieskiego ...?

 

W kwestii spacerów podzielam zdanie Twoich dzieci to dla mnie tez jest bezsensowne i bezdennie głupie. Ja musze mieć jakiś cel wyjścia z domu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie lubię spacerów polegających na lezieniu przed siebie i wracaniu, jednakowoż dzisiaj taki popełniłam, bo jest u nas moja mama, która chciała zobaczyć Niepołomice "zimą". Wcześniej, jeszcze latem, Małgo towarzyszyła nam w spacerze, którego celem było sprawdzenie, co się zmieniło od czasu, kiedy mieszkaliśmy w wynajętym domu. Starsze siostry nie mogły jej wybaczyć tej zdrady ideałów. A tak poza tym to ja zawsze muszę znaleźć sens wyjścia z domu.

 

Lampki świecą, świeczki się palą. Znaczy jakby święta jeszcze.

Kolędnicy dzisiaj byli, całkiem kulturalni.

Serduszko WOŚP na drzwi musimy nakleić w celu nieprzyjęcia kolędy, ale to dopiero po Nowym Roku.

 

Jaką fajną książkę dostałam od Aniołka!!! Znaczy dostałam trzy i wszystkie fajne, ale ta jedna jest specjalna. Wypatrzyłam ją w muzeum w Brukseli, a jako że była za droga na zwykłe kupienie, to poprosiłam Aniołka. I przyniósł! Fajny jest!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak celowo to idę do sklepu, idę z psem na spacer, idę zobaczyć światełka (to teraz), idę zobaczyć ile wody w stawie i mogę wymyślić jeszcze 10 powodów żeby iść. Ogólnie to lubię chodzić na spacery dla samego chodzenia. No, chodzę szybko. Wolno też nie widzę sensu ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agdus jaka ksiazke dostalas od Aniołka, pochwal sie :)

 

Lubie i nie lubie spacery, zalezy jaka pogoda, moj nastroj i czasem zdrowie, bo jak plecki i kolanko naparza to zadna przyjemnosc:rolleyes:. Jednak po lesie zawsze lubie polazic i oczywiscie po pustej plazy kiedy ludziofów na niej nie ma za duzo;) Szum lasu i fal mocno koja moje nerwy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie książki dostałam.

Nie umiem pisać po wklejeniu zdjęć, bo mi się robi z tego, co piszę, jakby link do niczego. Dlatego musiałam wysłać zdjęcia w jednym poście, a piszę w drugim.

W ogóle książek było, jak co roku, dużo pod choinką.

 

No właśnie takich celów spaceru potrzebuję - sprawdzić, jak tam teraz wygląda (konkretne miejsce), poszukać wiosny w puszczy, zobaczyć kwitnące dzikie irysy itp.

 

Z plażą jest problem, bo tam cały czas to samo, ale pospacerować wzdłuż morza, kiedy ludzi za dużo nie ma, to jest całkiem fajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozycja pierwsza jest komiczna. Każda strona książki składa się z czterech pasków. Po lewej tekst, po prawej ilustracja. Można dowolnie wybrać paski z całej książki i zawsze zarówno tekst będzie miał sens, jak i ilustracja się poskłada w całość i będzie korespondowała z tekstem. Oczywiście nie wartość literacka jest zaletą tej książki, ale jej pomysłowość. Książka jest po angielsku, więc brnę przez nią ze słownikiem. Przy okazji mam ćwiczenie...

 

Ziemiomorze znam, lubię i mam w domu, ale stare wydanie w czterech tomach, które się sypią i każda kartka lata luzem. W tym tomiszczu oprócz znanych mi czterech części są jeszcze dwie, których nie znam. Zaczęłam jednak od Sześciu światów, których nie czytałam. Podoba mi się, ale chyba gdybym miała wybierać, to jednak wolę Ziemiomorze. A może nie? Jestem dopiero w 1/9 książki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Chyba nie ma. Angielskiego też chyba w Polsce nie ma. Tę książkę zauważyłam w sklepie muzealnym w Brukseli. Dzisiaj na angielskim dziewczyny szukały w necie i tylko na Amazonie znalazły.

 

2. Którą mam przeczytać jeszcze raz? Ziemiomorze zamierzam oczywiście, ale wiem, że mi się podoba, bo już znam. Sześć światów Hain dopiero zaczęłam czytać i też mi się podoba, ale gdybym miała z tych dwóch wybrać jedną, to stawiam na Ziemiomorze. Oczywiście mogę zmienić zdanie, bo przede mną jeszcze jakieś 800 stron tej drugiej książki. Jednakowoż do Ziemiomorza mam jakiś sentyment, więc co najwyżej uznam je za równie dobre. Albo nie - równie mi się podobające, bo przecież ktoś inny może mieć odmienne zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ursuli czytałam różne książki i Ziemiomorze jest nie do pobicia. Ale kazdy może mieć zdanie odrębne ;)

Ta angielska jest śmieszna. Jak chcesz szlifować (początkowy) język, to popatrz sobie na książki dr Seuss (Cat in the hat ;) ), to są zabawy językiem angielskim, które przechodzą w Anglii wszystkie dzieci a my możemy traktować jako zabawne wprawki. Kupiłam to swego czasu młodej z polecenia koleżanek z pracy i do dziś czasem poczytuje :). Tylko po kiego to przetłumaczyli na polski? Te wierszyki mają urok w zasadzie po angielsku :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziemiomorze było pierwszą jej książką, a właściwie to serią, którą czytałam i wciąż mi się podoba.

 

Mam serię kryminałów wydanych w Polsce po angielsku ze słowniczkiem i ćwiczeniami. Ćwiczeń nie chce mi się robić, ale słowniczek się przydaje, bo nie trzeba szukać daleko. Do tego jest pismo English Matters - czasem kupuję.

 

Zimno się zrobiło - melduję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja muszę przyznać, że Ziemiomorza jeszcze nie przerobiłam zupełnie o nim zapomniałam. Czytałam Czarnoksiężnika z Archipelagu i miałam w planach sięgnąć dalej i ... puuufff, wyleciało z pamięci.

 

Matko jak mi się spać chce!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...