Agduś 13.01.2016 19:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2016 Pewnie, że fajność się dziedziczy! Czy w Gdyni drożej? Nie wiem. Akademik trochę droższy i tyle, a płaci sama ze swojej puli. Ceny w sklepach pewnie podobne, gotuje sama... Coraz więcej ptasząt wiosennie świergoli u nas. Jeżeli tak dalej pójdzie, to przyroda ogłosi wiosnę lada chwila. A później przyjdzie zima. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 13.01.2016 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2016 No, ma być jeszcze mróz, ale to przecież styczeń dopiero, może się zdarzyć. My dziś właśnie zaczęliśmy planować wakacje, kulawe dość, bo do połowy lipca Zuza uziemniona albo i dłużej. Pewnie pojedziemy tradycyjnie do Trzęsacza ale tym razem w czwórkę, z psem. Ciekawe, jaką będzie miała minę- taaaka wielka piaskownica i taaaaki wielki staw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 13.01.2016 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2016 (edytowane) niech te ptaszydla glosza te wiosne jak najszybciej, bo budowa stoi i kwiczy:mad: wakacje w tym roku zapewne spedzimy na zakladaniu ogrodu i pilnowaniu wykonczeniowcow za to jezioro bardzo blisko Edytowane 13 Stycznia 2016 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 13.01.2016 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2016 nie no budowa stoi Inwestorka kwiczy;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 13.01.2016 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2016 na domiar zlego palucha sobie wybiłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 13.01.2016 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2016 nieszczęścia chodzą parami:( idź z paluchem do lekarza koniecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 13.01.2016 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2016 nie mam czasu, poza tym czekam na wizyte do ortopedy, wybity paluch to konsekwencja chorej reki, nie wiem czy miesniowo cos nie tak czy cos ze sciegnami albo z barkiem, nie moge od paru miesiecy lapa ruszac, a juz odciagnac reke od tułowia to sztuka. zlapalam dzis na nieszczescie ta chora reka rolke papieru do plotera, byla za ciezka i spadajac zahaczyla o palucha i go wybila. bez sensu kompletnie. za to zwolniłam sie z robienia obiadu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 13.01.2016 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2016 to lepiej znajdź Słonko czas bo jak wybiłaś ze stawu i nie wlezie na miejsce to się sklei nie tak jak trzeba i potem będzie problem z ruchomością palca:( możesz nawet na SOR podjechać i powiedzieć że wieczorem i tak dalej i Ci nastawią i usztywnią nie ma żartów:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 13.01.2016 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2016 pociagnelam i wlazl na miejsce i usztywnilam po harcersku:cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.01.2016 21:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2016 Wybity palec ma niemiłą skłonność do wybijania się ponownie - to po pierwsze. Po drugie może się unieruchomić. Miałam wybity palec u nogi, oczywiście zlałam temat, więc wyskakiwał sobie od czasu do czasu. W końcu wredna wuefistka zmusiła mnie do pokazania go lekarzowi (nie z troski o moje zdrowie bynajmniej, bo to zła kobieta była), a ten wsadził mnie w gips (rujnując moje plany). Przecierpiałam w gipsie, a palec i tak jakby sztywny. No ale u nogi mi nie przeszkadza, bo chwytnych i tak nie miałam. Z ręką gorzej by było. (U ręki mam krzywy, bo uprzejmy lekarz chciał mi zrobić dobrze i zamiast w gips wsadził złamany w szynę, która robiła, co chciała i co ja chciałam). Wiosna mogłaby jednak poczekać. Budowa budową, ale jeżeli teraz przyjdzie wiosna, a potem wróci zima, to przyrodzie nie wyjdzie na zdrowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.01.2016 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2016 niee niech juz jednak wiosna przyjdzie a zima nie wraca (przynajmniej u mnie), budowa sie musi toczyc bo ja mam chate wynajeta na czas okreslony i najzwyczajniej moge zostac z bambetlami na ulicy:o przyznaje ze mam ostatnio nerwowy okres przez te mrozy, do tego spac nie moge. Gdyby choc te fundamenty byly zakonczone to nie byloby takiego cisnienia, bo przy lekkim przymrozku mozna dzialac ale mroz i to mocny przyszedł o te 4 dni za szybko:sick: najzwyczajniej nie zdazylismy z zasypaniem, kanaliza zero no i chudziakiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 14.01.2016 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2016 Po pierwsze chudziak to ja robiłąm, jak stały ściany i trop nawet. Jak się trzymasz perfekcyjnej kolejności robót, to czekasz A co do barku to przyczyny możliwe trzy- mało prawdopodobna uszkodzenie korzeni kręgosłupa, jeżeli pourazowa to może być coś z samym barkiem a najprawdopodobniejsze jest hasło - bark zamrożony. Rozpoznanie zależy od objawów neurologicznych. Ortopeda lub lekarz rehabilitacji muszą zbadać. Osobiście wolałabym sensownego lek reh, bo ortopeda neurologicznie się nie zhańbi. Jak pójdę do domu, to mam tam opis leczenia ale z tego, co pamiętam, to blokady nic nie dają. Początkowo leku p-bólowe i unieruchomienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.01.2016 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2016 (edytowane) czyli czekam musze znalezc sensownego neurologa, ta babka do ktorej chodze ma na wszystko stały repertuar: zastrzyki olfen, tabletki anapram, buty na plaskim. a najlepiej to lezec, w dzisiejszych czasach????? z domem juz nie bede zmieniac, trudno bedzie miesieczna obsuwa. a jak zasypywali ci fundamenty jak juz sciany i strop staly? u mnie wszystkiego zwyczajnie nie zdazyli dokonczyc, mam zasypane w 80% i zageszczone qrcze ja obstawialam, ze to rwa barkowa czytajac objawy Edytowane 14 Stycznia 2016 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.01.2016 15:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2016 A ja musiałam zacząć na jogę chodzić, żeby odkryć, że mam zepsuty prawy bark. Na szczęście tylko na jodze i na siłowni przeszkadza. Dziwność, że tam na północy takie mrozy, bo u nas prawie ciepło. Znaczy tej nocy przymarzło trochę, ale tylko odrobinkę. Coś czuję, że nowych (w zeszłym roku kupionych) biegówek w tym roku znowu z folii nie odpakuję. W górach stoki naśnieżone, ale też bez szału, a tras biegowych nikt nie naśnieża. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.01.2016 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2016 U mnie śnieg od ponad tygodnia leży i ma się dobrze, wczoraj nawet odrobinę świeżej dostawy było. Znaczy się - jest mróz! Pewnie w Lublinie życie tańsze ale i tak dziecię moje dobrze sobie planuje i ma na różne swoje fanaberie, nawet! Ze skromnie spuszczonymi oczętami i rumieńcem wstydu dziękuję za stwierdzenie "fajności" mojej mikrej osoby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 15.01.2016 16:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2016 Nocą znienacka się pojawił i u nas. W samą porę, bo się właśnie ferie zaczynają. Dziecka w poniedziałek ruszają w Bieszczady, a my... mamy wolną chatę! Nasze dziecka, jak ustaliłyśmy, podobne są, wiec i podobnie dobrze sobie radzą z samodzielnością. Weronika dzisiaj debiutuje w roli korepetytorki. A ja, jak i rok temu, zaczynam zwiększać swoją tolerancję na kofeinę. Już nie jedna, nie dwie, ale czasem i trzy kawy dziennie... Poprzednio po dojściu do czterech-pięciu zrobiłam sobie odwyk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 16.01.2016 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2016 Jak nic trza będzie zwiększyć zapas kawy na lato Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 16.01.2016 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2016 A z czego korepetytuje ? U nas dziś taki śnieg, że aż pomyslałam o biegówkach. Nadał by się, ale nie mam. I na ten tydzień śniegu w roku raczej nie kupię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.01.2016 21:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2016 Dzisiaj przeżyłam o jednej kawie, ale mogłam się wyspać, bo sobota. Potem pojechaliśmy do Krakowa i do 16.30 musiałam przeżyć bez kawy. Ciężko było, więc bez trudu dałam się zaprosić na kawę. Z matmy. U nas za mało śniegu na biegówki. Niby biało, ale trawa na łąkach nieprzykryta, a w lesie pewnie drzewa zatrzymały część śniegu i na ziemi za mało. Czekamy na dalsze opady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 16.01.2016 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2016 ja po operacji zmniejszylam ilosc kaw do jednej malej czasem nawet ją profanuje dosypując zbozowej zdarza sie czasem w weekend, ze skusze sie na druga. mialam dzis w planach pospanie ale biale towarzycho plus maz mnie rozbudzili o 8.30 wiec wstalam k. 9 jednak o tej 8.30 ryknelam "wynocha z pokoju", co to ma byc budzic mnie w sobote o tak nieprzyzwoitej godzinie???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.