Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

nie moglam dzis spac w nocy, jakis diabel mnie nekal. albo musze wiecej pic albo jakies leki bede brala, bo od tych mysli klebiacych sie pod czaszka nie moge sie normalnie wyspac. niestety klopoty domowo-zdrowotno-pracowe wykonczaja moja psyche:rolleyes:

normalnie to na odstresowanie byl ogrod i gotowanie - teraz nawet tego mi sie nie chce, tylko psy maja przechlapane, bo codziennie sa na stole jako odstresowywacze i czesanko z ciumkankiem - chociaz w sumie one to lubia:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to już TAR-cia z dwojga złego zapoda sobie jakieś ziołowe uspokajacze na noc, ja kupowałam kiedyś małżowi takie homeopatyczne sedatif pc się to zwie i powiem Ci że skuteczne:) o to na takie rzeczy przydatne Wspomagająco w stanach nadmiernej pobudliwości nerwowej, nadmiernej nerwowości spowodowanej codziennymi stresami, drażliwości, objawach nerwicy wegetatywnej, zaburzeniach snu, nie łykasz tylko trzymasz pod jęzorkiem aż się rozpuści jak nitrogliceryna, więc łagodniejsze dla brzusia:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu nie chce mi się chodzić spać. Oczy mi się zamykają, głowa ledwo pion trzyma a ja idę w zaparte i nie, o! Też trochę ostatnio mysli mi biegają, bo domek powolutku zaczynam upiększać i szukam ispiracji ... jeno nie wiem, co chcę ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie (w roku szkolnym) rano wstaję nieprzytomna i wściekła na siebie, że nie poszłam wcześniej spać. Do wieczora udaje mi się dotrwać dzięki kawie. Wieczorem siadam z mamitopkiem na kolanach, telewizor brzęczy, czasem piwko albo lampka wina, jakaś gazeta i... nadchodzi północ. Jakoś tak sama z siebie, niezauważalnie... I wcale nie jestem śpiąca! Nie muszę zapałkami powiek podpierać, jeżeli pójdę do łóżka wcześniej, to biorę książkę i czytam... do północy albo i dłużej. A rano...

 

 

Środek patchworka już w jednym kawałku. Jeszcze ramki, spinanie, pikowanie, lamówka, niteczki i gotowe!

 

To jest link do bloga: http://uczniowie.moa.edu.pl/ Jeżeli chcecie zobaczyć, jak w Bieszczadach powstał marsjański wulkan, to popatrzcie na post z 25 stycznia i oglądnijcie filmik.

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety też ze spaniem mam kłopoty. A rzadko mi się to zdarza. Nie, denerwować sięto nie, ale jakoś tak musiałm z kopyta ruszyć w pracy i mysli mi się wieczorem kłębią. powinnam do łóżka z dyktafonem się kłaść, bo pomysły mnie opadają jak leżę. jak tylko nogę spod kołdry wystawię, to wszystko wyparowuje :)

 

Mam poza tym problem. miałam namiary na jedną panią dr, z którą miałam rozmawiać zawodowo. Miałam kartkę z jej danymi. Coś mnie podkusiło, żeby przynieść kartkę do domu. A że ślepawa jestem, to położyłam ją na stosiku do spalenia i poooszło z dymem zanim się połapałam. I teraz muszę odnaleźć osobę, która pochodzi z Radomia, Kalisza lub wręcz przeciwnie, nie wiem, jak się nazywa, pracuje gdzieś w kontakcie z rehabilitacją i robi specjalizację z medycyny pracy. Jakiś pomysł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa, a od kogo ten namiar dostałaś? Może ten ktoś jeszcze pamięta?

 

 

Boszszsz, muszę codziennie prowadzić długie rozmowy z dzieckiem, które przeżywa właśnie swoją pierwszą w życiu sesję. Bardziej niż maturę. Duuuużo bardziej. Lekko nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zamiast rozmawiać, to by się pouczyła? Wtedy przeżycia będą mniejsze ;)

Nigdy sesji nie przeżywałam, to nie wiem. U nas, przy często nawet 8 -10 kobyłach do zdania, była nieustająca sesja. Cały rok i jeszcze dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jakimś cudem moja mama tego się nie nauczyła. Może dlatego, ze żyje tata i ma towarzystwo. Co prawda wybrakowane, bo tata ma swoje pasje i zajęcia, które go pochłaniają a mama- niestety-nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EZS moja mama na brak towarzystwa narzekać nie może raczej na jego nadmiar bo ciągle ktoś jej głowę zawraca po prostu taki nawyk mamy wszyscy że się pilnujemy czy komuś krzywda się nie dzieje taka mała mafia rodzinna;) ja to lubię, fajne uczucie że ktoś myśli o mnie i się troszczy, mama o nas a my o Nią, bo mamy tylko siebie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...