Moose 25.01.2016 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Ja skończyłam już dawno i oddalam się na z góry upatrzone pozycje... hmmm... właściwie z dołu, gdyż albowiem niestety, muszę wstać o śmiertelnej dla mnie godzinie czyli o 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 25.01.2016 23:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Oj, oj! Współczuję! W tym tygodniu mam ferie, więc mogę. Za tydzień będę musiała się obudzić o 6.30, żeby o 6.50 zwlec się z wyra, ustaliwszy uprzednio sama ze sobą, dlaczego i czy naprawdę muszę to zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 26.01.2016 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 nie moglam dzis spac w nocy, jakis diabel mnie nekal. albo musze wiecej pic albo jakies leki bede brala, bo od tych mysli klebiacych sie pod czaszka nie moge sie normalnie wyspac. niestety klopoty domowo-zdrowotno-pracowe wykonczaja moja psyche:rolleyes:normalnie to na odstresowanie byl ogrod i gotowanie - teraz nawet tego mi sie nie chce, tylko psy maja przechlapane, bo codziennie sa na stole jako odstresowywacze i czesanko z ciumkankiem - chociaz w sumie one to lubia:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 26.01.2016 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 to już TAR-cia z dwojga złego zapoda sobie jakieś ziołowe uspokajacze na noc, ja kupowałam kiedyś małżowi takie homeopatyczne sedatif pc się to zwie i powiem Ci że skuteczne:) o to na takie rzeczy przydatne Wspomagająco w stanach nadmiernej pobudliwości nerwowej, nadmiernej nerwowości spowodowanej codziennymi stresami, drażliwości, objawach nerwicy wegetatywnej, zaburzeniach snu, nie łykasz tylko trzymasz pod jęzorkiem aż się rozpuści jak nitrogliceryna, więc łagodniejsze dla brzusia:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 26.01.2016 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 Od jakiegoś czasu nie chce mi się chodzić spać. Oczy mi się zamykają, głowa ledwo pion trzyma a ja idę w zaparte i nie, o! Też trochę ostatnio mysli mi biegają, bo domek powolutku zaczynam upiększać i szukam ispiracji ... jeno nie wiem, co chcę ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 26.01.2016 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 Spać mi się chce w dzień a wieczorem wcale... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 26.01.2016 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 mnie się chce spać cały czas tylko jakoś czasu nie mam;( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.01.2016 19:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 (edytowane) Normalnie (w roku szkolnym) rano wstaję nieprzytomna i wściekła na siebie, że nie poszłam wcześniej spać. Do wieczora udaje mi się dotrwać dzięki kawie. Wieczorem siadam z mamitopkiem na kolanach, telewizor brzęczy, czasem piwko albo lampka wina, jakaś gazeta i... nadchodzi północ. Jakoś tak sama z siebie, niezauważalnie... I wcale nie jestem śpiąca! Nie muszę zapałkami powiek podpierać, jeżeli pójdę do łóżka wcześniej, to biorę książkę i czytam... do północy albo i dłużej. A rano... Środek patchworka już w jednym kawałku. Jeszcze ramki, spinanie, pikowanie, lamówka, niteczki i gotowe! To jest link do bloga: http://uczniowie.moa.edu.pl/ Jeżeli chcecie zobaczyć, jak w Bieszczadach powstał marsjański wulkan, to popatrzcie na post z 25 stycznia i oglądnijcie filmik. Edytowane 26 Stycznia 2016 przez Agduś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 26.01.2016 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 Niestety też ze spaniem mam kłopoty. A rzadko mi się to zdarza. Nie, denerwować sięto nie, ale jakoś tak musiałm z kopyta ruszyć w pracy i mysli mi się wieczorem kłębią. powinnam do łóżka z dyktafonem się kłaść, bo pomysły mnie opadają jak leżę. jak tylko nogę spod kołdry wystawię, to wszystko wyparowuje Mam poza tym problem. miałam namiary na jedną panią dr, z którą miałam rozmawiać zawodowo. Miałam kartkę z jej danymi. Coś mnie podkusiło, żeby przynieść kartkę do domu. A że ślepawa jestem, to położyłam ją na stosiku do spalenia i poooszło z dymem zanim się połapałam. I teraz muszę odnaleźć osobę, która pochodzi z Radomia, Kalisza lub wręcz przeciwnie, nie wiem, jak się nazywa, pracuje gdzieś w kontakcie z rehabilitacją i robi specjalizację z medycyny pracy. Jakiś pomysł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 26.01.2016 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 Agduś, jakbym siebie czytała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.01.2016 20:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 Ewa, a od kogo ten namiar dostałaś? Może ten ktoś jeszcze pamięta? Boszszsz, muszę codziennie prowadzić długie rozmowy z dzieckiem, które przeżywa właśnie swoją pierwszą w życiu sesję. Bardziej niż maturę. Duuuużo bardziej. Lekko nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 26.01.2016 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 no ciesz się że rozmawiać jeszcze chce:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.01.2016 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 Rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać, cały czas chce. No na to akurat ja nie narzekam, bo kiedy nam tematów chwilowo brakuje, zawsze możemy sobie pomiauczeć..Miauuuuuu!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 27.01.2016 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2016 Może zamiast rozmawiać, to by się pouczyła? Wtedy przeżycia będą mniejsze Nigdy sesji nie przeżywałam, to nie wiem. U nas, przy często nawet 8 -10 kobyłach do zdania, była nieustająca sesja. Cały rok i jeszcze dłużej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 27.01.2016 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2016 No ja obecnie tez służę za "wygadalnicęsię" Jesli nie napiszę lub nie zadzwonię sama to zaraz mam wiadomośc: "No co sie nie odzywasz????" Matko, a ponoć dorosłe są... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 27.01.2016 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2016 eeeeeeee to ja mam tak z moją mamą chociaż widzimy się praktycznie codziennie i wieczorkiem jeszcze gg w obrocie to jak nie zadzwonię w ciągu dnia to od razu słyszę "ani nie zadzwonisz co u ciebie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 27.01.2016 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2016 No jakimś cudem moja mama tego się nie nauczyła. Może dlatego, ze żyje tata i ma towarzystwo. Co prawda wybrakowane, bo tata ma swoje pasje i zajęcia, które go pochłaniają a mama- niestety-nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 27.01.2016 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2016 EZS moja mama na brak towarzystwa narzekać nie może raczej na jego nadmiar bo ciągle ktoś jej głowę zawraca po prostu taki nawyk mamy wszyscy że się pilnujemy czy komuś krzywda się nie dzieje taka mała mafia rodzinna;) ja to lubię, fajne uczucie że ktoś myśli o mnie i się troszczy, mama o nas a my o Nią, bo mamy tylko siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 27.01.2016 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2016 Taaa... z mamą widuję się codziennie w pracy a z tatą 2 razy w tygodniu i jak nie zadzwonię między pon a pt to mówi, że zapomniałam o tatusiu i go nie kocham... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 27.01.2016 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2016 najbardziej się boję dnia kiedy nikt nie zadzwoni mnie opierniczyć że się nie odezwałam:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.