TAR 10.03.2016 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2016 ale ja czegos nie rozumiem, to u was koty maja pasze caly dzien w miskach? moje bialasy dostaja 2 razy dziennie i jak nie zjedza to michy sa chowane i nastepna okazja o wyznaczonej porze. Zreszta u mnie niejadkiem jest tylko Kasti i nie ma bata bym michy nie schowala w przeciwnym wypadku mały Witus zezarłby i swoj i Kastorka. zreszta przy psach tak powinno byc jest wyznaczona pora karmienia i musza jesc. na żebry tez jestem mocno uodporniona:lol2: choc ciagle mam wrazenie ze one sie łudza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 10.03.2016 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2016 Tak, moje kociambry karmę mają cały czas. Koty sobie same dawkują, nie zdarzyło się jeszcze, żeby pochłonęły za jednym podejściem wszystko, co mają. Psy podchodzą inaczej: ile w misce tyle ich! Marecki, ja uwielbiam i jedne i drugie, bo każde inne. A co do zjadania nerwów ... wierz mi, moje kociambry do pięt nie dorastają w tym działaniu ONkowym gnidom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 10.03.2016 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2016 U nas też pełna podwójna micha, coby dziad ryja za często nie darł, zawsze jak jestem na górze to dosypuję i wodę dolewam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 10.03.2016 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2016 o matko:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 10.03.2016 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2016 Koteł to inaksza konstrukcja nieżli pieseł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.03.2016 23:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2016 Nasze koty, jak wszystkie mi znane koty domowe, mają cały czas pełne michy suchego. Mokre dostają od święta. Suche jedzą z umiarem (poza wyżej opisanymi przypadkami), przy mokrym się ścigają w jedzeniu, ale jeżeli jest więcej, to i mokre potrafią zostawić na później. No ale nasze są wychodzące i mają okazje spalić te kalorie.Znane mi zapasione koty to koty mieszkaniowe, niewychodzące, z miskami bez przerwy pełnymi suchego i mokrego żarcia. Jeden to nawet się cukrzycy dorobił i insulinę musiał dostawać w zastrzykach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 11.03.2016 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2016 nasze mokrego nie dostaja, po pierwsze mokre dla alergikow wykonczyoby nas finansowo a po drugie jakby dostaly mokre to juz suchego zaden by nie ruszyl. wiemy, bo jak Kastek raz dostal mokre przy swiecie to potem glodowal kilka dni, bo suchego juz nie chcial - taki cwaniaczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.03.2016 17:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2016 Koty są inne. Psucz dostaje suche w ilości odliczonej, bo inaczej by się zapasła. Znaczy nie tak całkiem bezkrytycznie, bo kiedy się zdarzyło, że z powodu nieporozumienia ktoś sypnął do michy drugą porcję chrupów, to sucz się wprawdzie rzuciła, jakby nic nie jadła, ale nie skończyła tej drugiej porcji. A znam psy, które i drugą i trzecią porcję by zjadły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 11.03.2016 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2016 no to moja jadła tylko na encortonie. teraz już ma 1/4 tabl co 2 dni i niejedzenie wróciło do normy. Suche stoi w misce a ona czeka na gotowane. Z michy potrafi wyjeść tylko mięso a i to po kawałku, wyjmuje kawałek, wącha, nadgryza i jak pasuje, to zjada. I następny kawałek. Mięso ukryte pod makaronem nie jest warte szukania. Makaron to tylko spaghetti, innego nie tknie. Już zrzuciła to, co przybyła w chorobie. Też bym tak chciała. Chyba muszę wyjmować z miski i wąchać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 11.03.2016 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2016 moje zwierzaki generalnie cały czas żarcie mają w miskach tak koty jak i pies, koty prędzej nie mają jak mnie znerwią i widzę że się obijają zamiast "zarabiać" na żarełko;) to im rację obcinam aż się poprawią i widzę że przelatują chaszcze albo podrzucą mi coś na dowód pracowitości:rotfl: ale broń Boziu głodzone nie są tylko ten ostatni nabytek biało rudy leniwa bestia straszliwie jak to chłop - nic by nie robił, cały dzień w kotłowni siedział i tylko jadł, ile by nie zjadł przed chwilą na widok torby z karmą wlazł by do niej:mad: a ruda psica tyfus plamisty do jedzenia czasem karma stoi 2 dni nieruszona, czasem zjada swoje dwie porcje dzienne od razu, generalnie otyłość jej nie grozi, raczej ogrom futra mnie ratuje od oskarżenia o głodzenie zwierzaka:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 11.03.2016 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2016 EZS-ia co do psów cfaniaczków to mój ojciec miał służbowego owczarka niemieckiego za czasów dawnego ustroju;) psy wtedy miały lepszy przydział mięcha jak ludzie:rotfl: karmione miały być zasadniczo kaszą z mięsem, no i jak gangrena dostała michę to lać można było po nogach ze śmiechu;) patrzył w michę, podnosił wargi tak żeby przypadkiem kaszy nie dotknąć, kłami z boczku jak kleszczykami wyciągał mięsko i trzymając za koniuszek trzepał łbem żeby każde ziarenko kaszy strzepnąć i dopiero zjadał, jak wybrał z wierzchu nosem przegarniał w misce żeby mięcho na wierzch wylazło i po kolei wyciągał kawałki, każdy otrzepywał starannie i zjadał, jak już wszystko mięcho wybrał to nosem podsuwał panu miskę z kaszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.03.2016 22:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2016 W tych samych czasach nasza Saba żarła wszystko i w dowolnych ilościach (także rzeczy niejadalne). A kiedy już zjeść nie mogła, a jeszcze miała (dwa razy jej się zdarzyło - raz obrobiła lodówkę, raz się miecho zaśmierdło i zutylizowaliśmy psem), to leżała obok i pilnowała gotowa zagryźć każdego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.03.2016 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2016 "Już zrzuciła to, co przybyła w chorobie. Też bym tak chciała. Chyba muszę wyjmować z miski i wąchać :(" - Ewa zrób to koniecznie i filmik jakiś pokazowy nakręć Moje gnidy dostają suche przede wszystkim ale dwa-trzy razy w tygodniu maja puchę i twaróg - dla odmiany. Jedzą wszystko. Gdy daję im jakiegos smaczka (ucho świńskie, przełyki - suszone to wszystko) to duża gnida rąbie od razu młoda gnida szuka miejsca na ukrycie. Chyba jednak nie ufa tym skrytkom, bo w końcu zjada, co się nabiega po posesji w poszukiwaniach to jej i pewnie z tego biegania w końcu nabiera smaka! Kociambry mi utyły mam jednak nadzieję, że na lata znowu trochę schudną, juz zaczynają dłużej na dworze siedzieć. Mokre dostają dwa razy dziennie po pół saszetki - nosami wciągają, suche stoi w miskach cały dzień. Grafik karmienia mam już ułożony, wpadłam w rutyne a gnidy od 17-ej misek pilnują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 12.03.2016 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2016 Grubas żre 3 razy dziennie i pilnuje mnie jakby miał zegarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 12.03.2016 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2016 Biale jedza 2 razy dziennie, a u mnie maly bialy pilnuje z zegarkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 12.03.2016 20:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2016 Na szczęście Emi nie ma zegarka. Wieczorem dostaje, kiedy idziemy spać. I lepiej nie dawać wcześniej, bo jeżeli wcześniej strawi, to i wcześniej pragnie wydalić... A ja lubię spać! Miałam dzisiaj twarde postanowienie nicnierobienianasiłę i dotrzymałam go solennie. Ale mi dobrze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 12.03.2016 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2016 maly bialy nie da sie nabrac o 17 wyje za zarciem, rano dostaje o 6.40 no chyba, ze wytrzyma to o 7. ale za zarciem kreci sie juz o 6 rano, od malego tak ma, tylko wczesniej krecenie zaczynal juz o 5. ostatnio wyszlam z nim o 6 rano na maly sik, fajnie i przyjemnie, slonko wstawalo, osiedle jeszcze puste, dotlenilam sie i poszlam po powrocie dalej spac pies dostal papu i tez poszedl dalej spac Kastosia za to nic nie ruszylo jak wychodzilismy to spal jak wrocilismy tez spal tylko bardziej rozwalony na lozku:cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.03.2016 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2016 Co ciekawe, rano to i gnidy i koty śpią tak długo, jak ja, żadne rabanu nie robi! I chwała im za to! Moje dostają o 18 (cirkaebaut) i wytrzymują spokojnie dopóki nie wstanę - no kocham je za to! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 12.03.2016 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2016 Gruch też jest pod tym względem ideałem Pańcia śpi=pies śpi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 12.03.2016 21:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2016 Oj, chyba Emi by się budy dorobiła, gdyby chciała spacerki o świcie uprawiać!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.