Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

no u mnie też cały dzień lało jak złe, a do stolycy musiałam się bujać dzisiaj i też całą drogę lało jak złe:mad: dobrze że małżon prowadził;)

 

Dlaczego u ciebie padało a u mnie nie???? Jakiś ten deszcz fanaberyjny. U mnie sucho, z konewką latam.

Kupiłam dziś taką podpórkę pod kiwi, łuczek metalowy. Może odbije to zmarznięte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi dzień pod rząd bez deszczu! Nasz warzywniak zaczyna nabierać bardziej cywilizowanego wyglądu. Pochwalę się, kiedy skończymy. Na razie działa Andrzej, bo to ciężka praca fizyczna, ale od jutra i ja się dołączę.

Dostałam od mamy jakieś straszne ilości nasion, opisane po niemiecku, więc dla mnie czarna magia, ale sądząc po obrazkach to są głównie sałaty różniste i zioła. Termin ważności mają do 2017, a takiej ilości sami nie zużyjemy, więc będziemy rozdawać, kiedy z pomocą uczących się niemieckiego (poza mną wszyscy w domu) rozpoznam, ile czego właściwie mam. Fajnie, bo dużo jest na taśmach - wygodnie się takie... no właśnie, co robi? Sieje? Sadzi? Układa?

 

Może jutro wezmę aparat, to się pochwalę nowymi tulipanami. Takie śmieszne zaczęły kwitnąć. A te poprzednio pokazywane wciąż kwitną! Wytrwałe są.

 

2/3 dzieci posłaliśmy właśnie do Zawoi na długi weekend z astronomią w tle, a 1/3 dzieci przyjedzie niedługo do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś kupiłam kiełkujące, piękne lilie i wsadziłam od razu. Takie duuuże cebule miały. Lubię lilie a od czasu wyekspediowania perukowca sprzed domu mam miejsce na sadzenie. Będzie pięknie :)

 

A, perukowiec wygląda, że przeżył przeprowadzkę. Ma multum piegów z kiełków na całym ciele :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słoneczko było. Posadziłam złotokapa i głóg dwuszyjkowy, zrobiłam porządek na nowej grządce ziołowej, przesadziłam lubczyk, miętę, bazylię (chyba) i coś jeszcze, posadziłam czosnek niedźwiedzi i szałwię. Te nasiona to głównie sryliard odmian sałaty (posiałam) i zioła (też posiałam). Poza tym skorzonera, brukselka, szpinak i "krwisty szczaw" (tak Weronice wyszło tłumaczenie z niemieckiego). Zobaczymy, co z tego wzejdzie.

Mam jeszcze arbuzy, dynie, zioła, sałaty, jakiś czosnek do doniczki, trawę cytrynową, stewię, pomidory w dziwnych odmianach i paprykę. Te ostatnie mam zamiar oddać sąsiadce, bo mnie się nie chce produkować rozsady, zresztą nie mam gdzie.

 

Ale zanim to wszystko zrobiłam, powstał ten oto fotoreportaż:

 

66.jpg

 

Matka! Ja wysoko jestem! Chyba mam lęk wysokości!

 

66c.jpg

 

Daleko do ziemi!

 

66e.jpg

 

Skoro nie chcesz mi pomóc, to może sama sobie poradzę. A jakby tak wejść na tę gałąź?

 

66g.jpg

 

Kurczę, stąd też wysoko! Matka, odłóż ten aparat i zabierz biedne ciąteczko stąd!!!

 

66k.jpg

 

Dobra, zawracam... Tylko jak to zrobić??? Te gałęzie się ruszają!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

66m.jpg

 

Udało się. Wracam.

 

66n.jpg

 

Znowu tu jestem. Matka, weź zdejmij wreszcie swoje ciąteczko!!!

 

Ciąteczko wreszcie dotarło na ziemię, a ja poszłam do kwiatków, które cierpliwie czekały na swoją kolej.

 

67a.jpg

 

Rowek wokół kwietnika już skończony. Pomysł mój, dzieło Andrzeja.

 

67b.jpg

 

Te czerwone tulipany są bardzo wytrwałe. Żałuję, że nie zapamiętałam, kiedy zakwitły. A z przodu pojawiły się nowe.

 

68a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziecku kazałam pomiziać ciąteczko od Brazy. Ciąteczko odsypia stres na krześle pod stołem w kuchni - ostatnio ulubione miejsce. Uprzednio pozwoliło się wezwać do domu za pomocą stukania łyżeczką w puszkę, nażarło się i łaskawie pozwoliło wielbić stęsknionemu dziecku. W końcu uznało, że dosyć tego uwielbienia i poszło sobie. Nie na długo, bo właśnie zostało porwane i ułożone pod kocykiem na kolanach dziecka. Ciąteczko ma coś z jednorożca takoż, bo nie chce siedzieć na moich kolanach, a na dziecięcych i owszem. Taki test na dziewictwo?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...