Agduś 02.05.2016 20:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2016 Dzięki Tarcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 02.05.2016 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2016 cudo aż się mordka cieszy, chociaż żal że raczej już sama tam nie polezę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.05.2016 20:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2016 Wusia, wszystko przed Tobą.Szkoda tylko, że świerki nie wytrzymują zmian klimatu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 02.05.2016 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2016 przede mną Agduś to jak rehabilitacja nie pomoże to zostanie mi grzebanie na początek w bioderku a potem pewnie i w kolanku:( ale ja się nie daję jak kazali rehabilitować to od razu zaczęłam łazić z kijkami bo na rehabilitację troszkę pewnie poczekam:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 02.05.2016 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2016 Foty super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.05.2016 21:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2016 Oj, poczekasz, poczekasz zapewne, ale skoro z kijkami biegasz, to nie jest chyba tak źle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.05.2016 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2016 eeeeeeee biegasz to wysoce niewłaściwe określenie:rotfl: po prawie 5 miesiącach minimalnego ruchu zgodnie z zaleceniem lekarza:( teraz po przejściu 2 kilometrów padam na ryjek:( na rehabilitanta nie wiem ile poczekam ale uznałam że skoro lekarz któren miał operować powiedział zanim operować najpierw 3-4 miesiące rehabilitować znaczy dla mnie trzeba ruszać ( przecież najwyżej się całkiem wszystko rozleci ), wszędzie trąbią jak to kijki stawy odciążają no to zniosłam kije z góry i zaczelim treningi z Młodym;) On na rowerze, matka z buta:rotfl: codziennie ciutkę dalej idziemy, mnie już cholera brała z bezruchu, Młody kwękał żeby z Nim a to na spacer a to na rower to nareszcie oboje szczęśliwi;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.05.2016 16:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2016 (edytowane) No to sukcesów życzę! Ostatni dzień długiego weekendu spędziłam jeszcze inaczej - leniwy start w domu, giełda roślin, odebranie dziecków, sadzenie nabytków i leniwe popołudnie. Słoneczko świeci i całkiem ciepło jest. Ciut zaszalałam i nabyłam, ku nieukrywanej zgrozie Andrzeja, ciemiężycę czarną za całe 40 zł. No, jeszcze kilka różnych liliowców, ze cztery cebule lilii, i jeszcze jedną bylinkę. Odpuściłam sobie za to dwie śliczne piwonie. Na razie.Zakwitły mi kolejne ciekawe tulipany. Edytowane 3 Maja 2016 przez Agduś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 03.05.2016 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2016 wusia, jeżeli masz stawy do operacji, to otropeda miał raczej na myśli rehabilitację w odciążeniu. Czyli rower na jałowym biegu, mogą być ćwiczenia w basenie, ćwiczenia na podwieszkach i takie tam. Kijki to raczej jako dodatek bardzo dawkowany. Jak będziesz łazić klasycznie, to wykończysz te stawy, jak będziesz kijkami odciążała dół, to ci zepsuje się góra. A w górach chyba jeszcze smutno jest? Wolę lato Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.05.2016 17:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2016 Ja wolę wiosnę, bo latem za gorąco jest. Smutno? Mnie nie. Lubię chodzić wiosną i widzieć, jak ze zmianą wysokości zmienia się pora roku. Już nawet w niewysokich Gorcach widać było duże różnice - na dole buki miały liście (kurczę, czemu moje ogródkowe jeszcze nie mają???), a na górze tylko pąki. Gdybyśmy wleźli np. na Pilsko, to w górnej granicy lasu pewnie jeszcze pąków by nie miały. No i te wiosenne kwiatki w górach lubię. I kijanki. Wyżej skrzek w kałużach, niżej już pływające luzem kijanki. Traszki też widzieliśmy, ale się chowały i nie zdążyłam zrobić zdjęć. Latem w górach trzeba polować na chłodniejsze dni. Lubię też koniec lata z kwitnącymi bylinami i jesień z jej kolorami. Zimą raczej narty albo krótsze wycieczki. Kiedyś zwiewaliśmy ze szlaku w Gorcach, kiedy zobaczyłam ślady wielkich psich łap. No bo czy to psy były, czy wilki? A smutno jest teraz cały rok, bo szlag trafia świerki. Jako że w polskich górach dominowały monokultury świerkowe, to teraz, kiedy klimat je wykańcza, jest smutno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.05.2016 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2016 EZS no kiedy cały problem ze mną taki że zasadniczo zepsuta jestem z góry na dół począwszy od odcinka szyjnego kręgosłupa sypie się cała reszta, nie trzaskam maratonów tak dzisiaj 4 kilometry przelazłam z przystankami, zawsze spacery dobrze mi robiły a z kijkami super mi się chodzi rzeczywiście lżej jest, muszę się trochę poruszać bo za chwilę - jak mówi moja koleżanka - na głowę dostanę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 09.05.2016 21:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Ależ tłumy ostatnio na forum! Może ktoś jednak zauważy. To są te same tulipany w odstępie kilku dni. Zmieniły kolor! A takie coś kupiłam rok temu na próbę. Jakoś nie wierzyłam, że przetrwa zimę, ale jest i kwitnie. Dwa krzaki bzu - trzy kolory. Musi coś się komuś potegowało przy szczepieniu i takie cuda, panie dzieju. Żeby nie było, drogie dzieci, że my tu teraz narzekamy jak dwie stare babcie, które zamiast o chorobach marudzić, narzekają na roślinki. Ja się roślinkami chwalę! I na koniec kolorowe żurawki w towarzystwie Brazowych rabarbarów i parzydła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 10.05.2016 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Melduję posłusznie, iż ZAUWAŻYŁAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 10.05.2016 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 ja takoż chwalę piękno:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 10.05.2016 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Brazowy kącik sliczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.05.2016 17:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Piękno czuje się docenione, a tulipany wciąż zmieniają kolor - są coraz bardziej czerwone. Ot, taka magia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 11.05.2016 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2016 Foty mnie powaliły! Fantastyczne!!! Niezmiernie radosnam, że rabarbary i parzydło mają się świetnie! Moje żurawki, tulipany a nawet jeden dendron wybujały takowoż, krzewuszki zielone jak gaik - jeno pochwalić sie nie mogę ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 12.05.2016 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2016 Braza a skad masz rabarbar, kupilas gdzies sadzonki? tez chce miec rabarbaru troszke, bo i kompot pyszny i ciasto kruche z barabarem i dżemik kwaskowy. myslalam by w benex kupic, bo maja dostepne karpy ale czy to bedzie to samo co taki ogrodowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.05.2016 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2016 TARciu, to nie jest TEN rabarbar Jeszcze po starych właścicielach zostały rośliny - liście przypominają liście rabarbaru, maja bardzo ładne kwiaty no i Agduś sobie ich wykopała. Przykro mi. Za to moja sąsiadka ma rabarbar - duuużooo rabarbaru! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 12.05.2016 16:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2016 W zeszłym roku kupiłam na targu dwie sadzonki rabarbaru - tego kompotowego. Rośnie jak na akord i na razie jest tylko zjadany na surowo (głównie przez Magdę). Raz Andrzej zrobił kompot (ja nie przepadam). Dziecka się odgrażają, że placek zrobią (też nie lubię), ale na razie na groźbach poprzestały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.