Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

Piękne te rutewki! Też zaczęłam ich szukać, czy nie za późno teraz będzie? Może lepiej zamówić jesienią albo w przyszłym roku?

 

Agduś, właśnie doszłam do wniosku, że moja tajemniczość nie ucierpi. Jeszcze raz dzięki za fajną niespodziankę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie mam perowskii, ale będę szukała - podoba mi się

 

Braza, znaczy, że mogę pokazać?

Ja kupiłam rutewki w doniczkach już kwitnące. Pewnie pędzone w szklarni, bo kwitły już na początku maja, a w ziemi dopiero teraz zaczynają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A która z tych ruteweki ma takie delikatne pierzaste liście? I jak długo to kwitnie? Bo mam dla niej miejsce ale musiałaby kwitnąć dzielnie i długo ;)

 

te na zdjeciu powyżej to jarzmianki

te pierzaste sa na poprzedniej stronie i to rutewki orlikolostne - nie wiem jak kwitnie ale w necie napisali ze od polowy czerwca i przez około miesiąc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zanotowałam, kiedy mi ta fioletowa zakwitła, ale na pewno w zeszłym tygodniu. Ta wyższa wciąż się zbiera. Postaram się zanotować, kiedy zakwitnie i kiedy przekwitnie.

 

Dzisiaj znowu padało, była solidna burza i grad. Posiekał liście dziewanny, ale ja jej nie lubię i właściwie nie wiem, czemu pozwalam jej rosnąć. Miałam wątpliwości, gdzie dziewanna, a gdzie naparstnica, ale naparstnice już zaczynają kwitnąć, więc właściwie dziewannę mogłabym już wyrwać. Skoro jednak tak długo pozwalałam jej rosnąć, to pozwolę zakwitnąć.

 

Mamy plagę ślimaków! Koszmar jakiś!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do nas burze przychodzą po południu, ale po nich nadal jest gorąco. Dzisiaj dla odmiany dopiero pod wieczór się zachmurało i na razie nie pada, ale po ostatnich deszczach jeszcze jest mokro, więc nic się nie stanie, jeżeli nie popada tym razem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lało u nas wczoraj uczciwie. Zanim zaczęło rzucać żabami, umówiłam się do weta z królikami na szczepienie. Sol oswojona, więc łatwo dała się złapać. Stierna półdzika, nie podchodzi sama, pogłaskać sie pozwala wyjątkowo i tylko przy korycie (znaczy kupce mlecza albo innego zielska). W efekcie Sol czekała w transporterku, a ja stałam nad norką, w której zniknęła Stierna i mokłam jako ta smętna brzoza. Dzikuska wystawiła nosek z norki, zobaczyła mnie i zniknęła znowu. Wykoncypowałam, że się boi mojego oczojebnie pomarańczowego softszela, więc go zdjęłam i mokłam jeszcze smętniej w szarej koszulce. Po dłuższym czasie głód ją wygnał. Wychynęła, ale czaiła się tuż przy norce. Stałam nieruchomo, a deszcz spływał po mnie strumieniami. Śmiać mi się chciało, kiedy sobie myślałam, że chwilę wcześniej suszyłam włosy po myciu. No ale się nie śmiałam, coby Stireny nie przestraszyć, tylko mokłam nieruchomo. W końcu odkicała kawałek, a ja kombinowałam, czy zdążę chwycić zielone wiadro z miękkiego plastiku, w którym przyniosłam im żarełko, i zatkać nim norkę zanim omyk Stierny zniknie w niej z właścicielką. Wyszło mi, że ona będzie szybsza, więc czekałam nadal. Wreszcie podeszła do zieleniny, ja chwyciłam wiaderko, zatkałam norkę, Stierna rzuciła się do niej, ale zauważyła przeszkodę i wpadła do domku. I tu ją mieliśmy! Domek ma jedno wejście, do którego przystawiłam transporterek, Andrzej podniósł dach i wspólnymi siłami wepchnęliśmy króliczkę za tyłeczek do pudła. Wizyta u weta była już drobiazgiem - żadna nie wyskoczyła z transportera, nie wyrywały się przy szczepieniu, tylko sapały wściekłe jak lokomotywy.

Pepe Pan Królik pojechał osobno, żeby baby rui nie dostały. No bo one takie uczuciowe są, że ledwie faceta wyczują, to im hormony zaczynają szaleć.

 

Drugi raz zmokłam w ogrodniczym, ale o tym napisze później, bo muszę lecieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...