Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

Poleciałam, wróciłam, miotłę odstawiłam.

 

Chyba nie polubiłam. Dzisiaj usiłuję wypluć płuca i to może mieć jakiś związek z wczorajszymi wybrykami.

 

 

Bo albowiem ponieważ wczoraj po południu przestało padać. Jako że z pracy wróciłam wcześniej, niesiona falą sukcesu (króliki) rzuciłam hasło - sklep ogrodniczy. Kierunek był podobny nieco, więc rozpędziliśmy się do Wieliczki po odstraszacz kretów i inne rzeczy, a kiedy wyszliśmy ze sklepu... lało jak z cebra. Nadzieja, że przestanie zanim dojedziemy do ogrodniczego, okazała się płonna, ale trza być twardym, nie miętkim, więc uparłam się, że wchodzimy. Krótka akcja? Nie w tym sklepie. Po raz kolejny tego dnia przemokłam do cna, ale zanabyliśmy kilka (no może ciut więcej) krzaczorów i płaczącego szczepionego modrzewia. No wiem, nie lubię szczepionych roślin, ale modrzewia chciałam bardzo, a taki prawdziwy za cholerę mi się nie zmieści.

Na razie nabytki czekają. Wbrew tradycji rozpogodziło się. Od dzisiaj trwają Dni Niepołomic, a one co roku były obficie skrapiane deszczem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ja bym chyba polazła po coś ochronnego na rękę i wywlekła stwora zamiast masochistycznie moknąć;)

 

http://emoty.blox.pl/resource/laie_67.gif

 

Nikt nie wie, jaką głębokość ma ta nora. Sądząc po ilości wykopanej ziemi, mają tam pod ziemią niezły metraż. Sądzę, że spokojnie byś tam wlazła cała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiedzialam, ze z kroliczkami tyle zachodu :D

 

nie przezieb sie tylko od tego deszczu, ja niestety glos stracilam a gardlo czerwone jak po czerwonych cukierkach ;) pochlaniam litry kisielu na zlagodzenie

aaa za gardlo podziekowac moge kolegom z pracy nadmiernie naduzywajacym klimy, by ich pokrecilo:evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no istotnie metraż mógłby być przeszkodą;) modrzew płaczący fajnisty jest, ja swojego za pouczeniem TAR-ci krótko tnę już drugi rok i w tym roku jest zarąbiście puchaty i ma dłuuuuuugaśne igiełki;) i jeszcze łazi za mną też szczepiony modrzew ale taki kulisty;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było do Tarci.

 

Oglądałam kuliste i płaczące. Jednakowoż ten drugi bardziej mi się podoba. A mój tak bardzo do mnie mówił "weź mnie, właśnie mnie, weź teraz, nie zastanawiaj się!", że go wzięłam. Jeszcze tylko imienia dla niego szukam. Na "L" koniecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no istotnie metraż mógłby być przeszkodą;) modrzew płaczący fajnisty jest, ja swojego za pouczeniem TAR-ci krótko tnę już drugi rok i w tym roku jest zarąbiście puchaty i ma dłuuuuuugaśne igiełki;) i jeszcze łazi za mną też szczepiony modrzew ale taki kulisty;)
Kórnika weż - on jest boski taka poszarpana czapeczka

 

Rada zacna, ale za późno...
bywa :D

 

Larix:rotfl:
ale guuuupia jestem podobnie nazywa sie lekarstwo na gardlo a ty o modrzewiu :D ooo przypomnialam sobie larimax mu bylo Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było do Tarci.

 

Oglądałam kuliste i płaczące. Jednakowoż ten drugi bardziej mi się podoba. A mój tak bardzo do mnie mówił "weź mnie, właśnie mnie, weź teraz, nie zastanawiaj się!", że go wzięłam. Jeszcze tylko imienia dla niego szukam. Na "L" koniecznie.

 

modrzewie sa wlasnie jakies takie zachecajace, tez nie moge sie im oprzec :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leścimir- poprawka Małgosi.

 

ADHD mi dzisiaj doskwierało. Przesadzałam, sadziłam, podwiązywałam gałęzie porzeczek do nowych słupków, zrobiłam syrop z kwiatów bzu, popodcinałam krzaczory, nazbierałam pół wiaderka ślimaków wszelkiej maści i wielkości, wypiłam kawę, zrobiłam galaretkę z pianką, a teraz się lenię. Zasłużenie.

Kolorowo mam teraz, bo dużo roślin akurat kwitnie. Niektóre się tak rozszalały, że musiałam je przesadzać.

Dwumetrowa rutewka wciąż rośnie wzwyż i nie chce otworzyć pączków. Fioletowa kwitnie nadal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...