Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[braza]

Hiszpańska Szkoła Jazdy ma już swoje tradycje. To pokaz umiejętności trenerów i piękna konia. Mam nadzieję, że trenerzy nie stosują wobec koni metod przeze mnie nie pochwalanych ....

 

http://equista.pl/content/full/72ac14612efac1ef2164b2594a94561c.jpg

 

Sorry Agduś, poniosło mnie ...

[Agduś]

Ale że niby co Cię poniosło?

[Agduś]

Dzieci się pakują. Same! Jak nigdy! Od rana - znaczy od ICH rana, czyli południa.

[Agduś]

Kolejny przystanek tego samego dnia był na rynku Spiskiego Podgrodzia. Jak nazwa wskazuje, miasteczko powstało i rozwinęło się jako podgrodzie Spiskiego Zamku. Dzisiaj sytuacja się odwróciła, ale potęgę zamku nadal widać.

 

 

 

Zaparkowaliśmy za darmo na rynku i zanim ruszyliśmy zdobywać zamek, zaglądnęliśmy do miasteczka. Szybko się okazało, że poza rynek "nowe" nie weszło. Szybko zawróciliśmy i szlakiem powędrowaliśmy do widocznych z daleka ruin.

 

 

Najpierw jednak musieliśmy przejść taką uliczką:

 

 

Po drodze zauważyłam budynek swoją architekturą wywołujący jednoznaczne skojarzenia. Sprawdziłam w przewodniku i bingo - to była synagoga.

 

[Agduś]

Po drodze minęliśmy parking zamkowy, płatny oczywiście. Od tego miejsca drogą pod górę pięły się liczne grupki ludzi.

 

 

 

 

Po drodze Magda zaobserwowała susła, a suseł zaobserwował Magdę. Kiedy wydawało się, że już jesteśmy blisko, musieliśmy obejść zamek wyglądającą bardzo nieoficjalnie wąską ścieżką wśród traw, bo brama znajduje się z drugiej strony. Tam zobaczyliśmy drugi parking - opcja dla leniwych, bo ten jest znacznie wyżej i bliżej wejścia.

 

 

Oczywiście bohaterkami powyższego zdjęcia są krowy.

Może kogoś zainspirują takie słupki ogrodzeniowe?

 

[Agduś]

Bardzo spodobało nam się to, że miły młody człowiek sprawdzający bilety poinformował nas o możliwości bezpłatnego ściągnięcia aplikacji audioprzewodnika po polsku. Wprawdzie skorzystanie z wolnego wifi wymagało pewnych zabiegów magicznych...

 

 

... ale zakończyło się pełnym powodzeniem. Audioprzewodnik był nagrany bardzo starannie, ładną polszczyzną, ilustrowany muzyką. No to zaopatrzeni w niego ruszyliśmy na zwiedzanie.

 

 

 

Rzut oka z góry na najstarszą część zamku. Okrągły mur to pozostałość celtyckiej wieży - pierwszej budowli murowanej w tym miejscu.

 

[Agduś]

 

 

 

Jak widać, pogoda wcale nie była oczywista. Zastanawialiśmy się, czy naszym sąsiadom nie dolało w Słowackim Raju. Mnie sie te chmury podobały, bo na zdjęciach są ciekawsze niż czyste niebo.

 

 

Ruiny wciąż są zabezpieczane, ale większa ich część jest już udostępniona dla zwiedzających. Resztę można oglądać z tarasów, ale nie można do nich podejść. Widać jednak, że prace trwają.

 

[Agduś]

 

 

 

Zamek zwiedza się wędrując po tarasach, które niegdyś były zamkowymi komnatami i położonych niżej pomieszczeniach gospodarczych. Odnowiono i częściowo urządzono zamkową kaplicę, a w obszernej galerii urządzono coś, co nieco na wyrost nazywa się "muzeum". Dla pozbawionych lęku wysokości lub wystarczająco zdesperowanych (to ja) wejście na wieżę. Był to stołb, zwany też stołpem lub donżonem, czyli wieża z wejściem na wysokości murów. Obecnie do tego wejścia prowadzą zewnętrzne metalowe schody. Później trzeba wspinać się wąskimi, wysokimi i ekstremalnie krętymi schodkami, które mieszczą się wewnątrz muru (znaczy w grubości muru, a nie wewnątrz tworzonego przez nie walca). Po minach niektórych schodzących było widać, że to zadanie dla nich niełatwe. Dopiero ostatni etap to podwieszone wewnątrz wieży schody prowadzące na sam szczyt. No ale widok wart był wysiłku.

 

 

[Agduś]

Na koniec zeszliśmy do dolnego zamku.

 

 

 

 

 

[Agduś]

 

W drodze powrotnej usiłowaliśmy wytropić susła, ale najwyraźniej obserwacje ludzi poczynione wcześniej całkowicie go usatysfakcjonowały i nie pokazał się nam, chociaż tkwiliśmy dłuższą chwilę nad norkami.

 

 

Powrót do miasteczka.

 

 

Zastanawialiśmy się jeszcze nad odwiedzeniem Kapituły, którą mijaliśmy w drodze do Hrabuszic, ale mieliśmy już dosyć wrażeń na jeden dzień.

[Agduś]

Do zobaczenia po powrocie od Brazy!

[Moose]

No rewelacja

Z psem da się tam wejść czy absolutnie nie i nie mówię o donżonie...?

[braza]

Imponujący ten zamek!

[Agduś]

Wróciłyśmy.

 

 

 

 

 

[Agduś]

[ATTACH=CONFIG]365585[/ATTACH]

 

[ATTACH=CONFIG]365586[/ATTACH]

 

Po ocenzurowaniu tyle zdjęć nadaje się do upublicznienia.

No dobra, sesja zdjęciowa Kleopatry w opakowaniu jest znacznie dłuższa.

Nie mam pojęcia, czemu znowu nie mogę wstawiać zdjęć pionowo. Czy muszę wywalać ciasteczka przed każdym wklejaniem zdjęć? Nie chcę, bo potem muszę się od nowa wszędzie logować!

 

Zgadnijcie, co przedstawia to drugie zdjęcie.

 

 

[ATTACH=CONFIG]365587[/ATTACH]

 

Jak widać, nie próżnowałyśmy w tym roku. Kiedy wieczorem zamykałam oczy, widziałam grzyby...

[TAR]

nie widac zdjec z ostatniego posta

 

Kleopatra to jakis nowik?

[braza]

To u mnie takie piękne niebo jest?

 

Chętnie spróbuję zgadnąć jeno gdy zdjęcie się pokaże ...

[Agduś]

No bo czemuż to zdjęcia na forum miałyby być widoczne?

Nie chce mi się edytować, więc spróbuję wkleić jeszcze raz.

Braza, Ty nie masz zgadywać, bo Ty wiesz. A niebo, owszem miewasz ładne, ale koty to masz piękne, a się nie zachwyciłaś!

 

 

 

 

Po co taki upał w ten ostatni weekend wakacji??? Żeby się gorzej wracało? Nic mi się nie chce robić, ale co nieco muszę...

[braza]

I tak bym nie zgadła ....

 

Nie zachwycam się kotami! Jestem obrażona! Starszyzna zbiła dzisiaj słoiczek bo zbyt wolno jej zdaniem szłam dać jej jeść ...

[Agduś]

Najważniejsze, że rozumiesz swoją winę. Skrucha przyjdzie później.