Agduś 01.09.2016 19:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2016 No zdecydowanie z psem bym się tam nie wybierała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 01.09.2016 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2016 faaaaaaaaaaaaajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 01.09.2016 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2016 I tak ta trudniejsza wydała mi się łatwiejsza? Z jednym wyjątkiem - była tam taka szczerbata drabina obok wodospadu, podejrzewam, że mam za krótkie nogi, żeby wleźć na ten szczebel wyżej (przy braku tego niżej). Pewnie bym tam zostałą, bo bokiem przejścia też nie widziałam, skała była Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.09.2016 19:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2016 Pierwsza dolina, najkrótsza, była dobra na rozgrzewkę. Pokazała wszystkiego po trochu.Druga, najpopularniejsza, rzeczywiście gdybym miała zobaczyć tylko jedną, wybrałabym Suchą Belą. Niezbyt długa, ale bardzo skondensowana. Odcinki normalnego marszu były nieliczne i krótkie. Tylko ten tłok... Dzieciom jednak podobała się najbardziej.Mnie najbardziej podobała się właśnie ta ostatnia. Najdziksza, z naturalnymi przeszkodami, prawie pusta, a spotkani tam ludzie w większości wiedzieli, co robią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 01.09.2016 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2016 Zmęczone dziecię wymiata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 02.09.2016 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Tak, zmęczone dziecię jest the best! Patrząc na zdjęcia mam dreszcze ale pewnie w jakimś szaleństwie będąc tam polazłabym przynajmniej jednym z tych szlaków ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.09.2016 19:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Pewnie byś poszła, bo naprawdę warto zagryźć zęby, pokonać lęk i zobaczyć to na własne oczy. Powinno dzisiaj padać, bo porządnie podlałam. Uwielbiam nasturcje! Za to, że nie wymagają niczego (teraz bez podlewania tak wyglądają), nawet same się sieją z roku na rok, za to, że kwitną od lata do przymrozków, za ich kolory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 02.09.2016 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 A ten kolega poniżej nasturcjów tyż nie wymaga podlewania...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.09.2016 21:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Sam sobie radzi. Taki dzielniacha! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.09.2016 21:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2016 Wróciliśmy z Velkego Sokola zaskakująco wcześnie, najedzeni i w świetnej formie, więc postanowiliśmy urządzić sobie jeszcze wieczorny spacerek po Spiskiej Nowej Wsi, która, jak sama nazwa wskazuje, jest największym miastem Spisza. Byliśmy tam już po pieniądze z bankomatu. Jakoś przewodnik nie umiał mnie przekonać, że to miasto godne osobnej wycieczki, ale taki wieczorny spacerek? Czemu nie? Wrzecionowaty rynek - jeden z najdłuższych tego typu rynków w Europie, a na nim kościół z najwyższą na Słowacji wieżą ... ratuszem... ... Redutą (w niej narodne divadlo i restauracja)... ... kościół ewangelicki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.09.2016 21:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2016 ... muzeum Spisza... ... i dwoma pomnikami... Urocze, nieprawdaż? A rynek naprawdę ładny. Na pierwszym planie budynek cyrkiewnego gimnazjum. O tego: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.09.2016 22:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2016 W drodze powrotnej wreszcie zatrzymaliśmy się w Spiskim Czwartku. Przejeżdżaliśmy przez tę miejscowość już wiele razy, za każdym wpatrywałam się w ciekawy kościół, ale nigdy nie było czasu, żeby się tam zatrzymać. A warto było. Zdjęcia nie są dobre, bo od strony wsi kościół zasłaniały zabudowania, a na placu przed kościołem brakowało perspektywy. Może jednak coś uda się pokazać. Długo zastanawialiśmy się nad stylem architektonicznym tej budowli. Kaplica jest bez wątpienia gotycka. Skoro dobudowano ją do kościoła, a wyraźnie wygląda na dobudowaną później, to sam kościół musi być albo gotycki, albo romański. Tylko co ta wieża? Na szczęście w kwaterze mieliśmy wifi, więc szybko sprawdziłam, bo by mnie ciekawość zjadła. Otóż kościół rzeczywiście jest romański przebudowany ponoć w baroku, ale to chyba bardziej w środku niż na zewnątrz, kaplica gotycka, wieża po pożarze dostała neogotycki hełm. To by mi się zgadzało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.09.2016 22:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2016 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.09.2016 22:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2016 Znacznie łatwiej było zrobić zdjęcia Tatr. Perspektywa lepsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 04.09.2016 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2016 Piękne foty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 04.09.2016 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2016 Zacznę od "dzień dobry" Kliknęlam na ten wątek przypadkowo przy porannej kawie, bo tytuł w moim mniemaniu zapowiadał poważne męskie rozważania, jak to dom w pół roku, siłą własnych mięśni z wykorzystaniem najnowszych technologii wybudować, a tu .... Cofnęłam się tylko kilka stron, do początków wycieczek w doliny, ale już wiem, że na tym nie poprzestanę Relacja z wyprawy kanionami Słowacji niesamowita, już się pakuję, mężowi pokazałam i też się już pakuje Czy mogłabyś napisać na ile dni warto przewidzieć wyjazd? Czy przedłużony weekend wystarczy, czy raczej tydzień? No i chyba skoro to wycieczka "wodna", to chyba ciepło musi być? dziękuję i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.09.2016 18:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2016 Hej Mamik, cieszę się, że wpadłaś do mnie. Dom stanął w dziewięć miesięcy, więc w tym Cię zawiodę, ale relacjami z wakacji jeszcze się podzielę.Jak widziałaś, na wycieczkach po samym Raju spędziliśmy trzy dni, chociaż pokój wynajęliśmy na dwanaście (no ale były i dwie jaskinie i Lewocza, i spiski hrad i Tatry i inne miasta). Jeżeli wstrzelicie się w dobrą pogodę i uda Wam się wykorzystać każdy dzień, to i przedłużony weekend wystarczy na kilka wycieczek, ale i przez tydzień nie można się tam nudzić. Jak pisałam, bez szczególne napinki i łamania zasad (szlaki jednokierunkowe) trzeba planować jedną dolinkę na dzień. Oczywiście charty dadzą radę "zaliczyć" więcej.Jeżeli planujecie głównie wycieczki po Raju, to najlepiej zatrzymać się na południu. Od północy jest wejście do jednej tylko i to nie najdłuższej doliny. Hrabuszice albo Podlesok to niezłe opcje, bo blisko do szlaków. Do niektórych można dojść w 15-20 minut, do innych trzeba kawałek dojechać. My sprawdzaliśmy jeszcze Cingov, ale tam jest jakoś dziwnie, trzeb płacić za wjazd, bo to już w parku. Mamy też namiar na jeden ośrodek leżący przy samym szlaku w Hrabuszicach.Co do "wodnej" wycieczki, to my mieliśmy szczęście być tam po deszczach. Jedna z bileterek parku opowiadała nam, że rok wcześniej była susza i ledwie coś kapało z wodospadów. Wszystko zależy od pogody, ale dobre buty to ja bym jednak zawsze brała. Od góry się nie moknie, wodospady atakują tylko na niektórych drabinkach i to tak do pół łydki najwyżej. Polecam wyjazd i cieszę się, że kogoś udało mi się zainspirować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 05.09.2016 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2016 Piękne foty! Podoba mi się nastrój tych miejsc. Nasturcji nie mam za to takich "dzielniaków" to do koloru do wyboru! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 05.09.2016 19:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2016 Siadając do obiadu po zejściu z Velkego Sokola wszyscy zgodnie marzyliśmy o zdjęciu górskich butów. Całę szczęście, że stoliki stały na polu, więc marzenie można było spełnić. Równie zgodnie zdecydowaliśmy, że kolejny dzień, będzie Dniem Bez Górskich Butów. A skoro tak, to trzeba zwiedzić jakieś ładne miasto. Wybór padł na Poprad, który złożył się z pięciu starych miejscowości i ma pięć centrów z pięcioma rynkami. Najładniejsze rynki i centra to sam Poprad i Spiska Sobota. I w tej kolejności zamiarowaliśmy je zwiedzać, ale wyszło odwrotnie (jakoś tak nam się zdarza). W poszukiwaniu darmowego parkingu odjechaliśmy kawałek od centrum Popradu, a przez przypadek się tak złożyło, że rzuciło nas w stronę Soboty. Skoro byliśmy tak blisko i w dodatku zaparkowaliśmy za darmo prawie przy rynku, no to zaczęliśmy zwiedzanie. Okolica wydała nam się dziwnie spokojna, senna i prawie bezludna. Wprawdzie po chwili minął nas traktorek z wagonikami udające razem pociąg i pełne turystów, ale ci turyści właściwie z owych wagoników nie wysiadali. Posiedzieli chwilę, pooglądali, traktorek zatrąbił i ruszył dalej. A my zostaliśmy prawie sami. Tak uliczka, przy której parkowaliśmy, dociera do rynku. Ten akurat jest nietypowy, bo tylko częściowo ma kształt wrzeciona - z tej drugiej strony - a tutaj wrzeciono przecięły te właśnie kamieniczki. No ale kościół z plebanią... ... i dzwonnicą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 05.09.2016 19:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2016 ... oraz ratusz... Stały na środku jak trzeba. A do tego całe mnóstwo uroczych kamieniczek dookoła. W większości z charakterystycznymi dachami, które wyglądały, jak dwa dachy na jednym budynku. Wydumaliśmy, że z powodu obfitych opadów śniegu dachy musiały być odpowiednio strome, a gdyby taki odpowiednio stromy dach pokrywał cały duży przecież budynek, to by był strasznie wysoki. Mądrzy jesteśmy, no nie? Jednak bardziej rzucały się w oczy te wielkie okapy. Pewnie coby sople nie spadały na chodnik, tylko za nim. A dachy pokryte gontem, prawdziwym, drewnianym były. No sami podziwiajcie: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.