braza 10.09.2016 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2016 Nie wykopuję lilii i co rok kwitną cudownie (tfu...tfu...tfu...) I ja muszę swoje wierzby haicośtam poprzycinać bo jedna, przy salonie rozrosła się straszniście a druga młodziutka potrzebuje wzmocnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 10.09.2016 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2016 Braza to ostatnie dni na ciecie hakuro, chociaz ja bym juz zostawila tak do wiosny, ta mloda moze nie zdazyc zdrewniec i ci przemarznie. sierpien to max na wierzby hakuro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 10.09.2016 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2016 o kurczę, to ja muszę tą śliwkę koniecznie jutro zrobić! A myślałam, że jak liście zrzuci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.09.2016 18:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2016 Lepiej sprawdź to najpierw u jakiegoś fachowca, żeby nie było na mnie!!! Poopowiadam o wakacjach. Kolejne dni były coraz cieplejsze, a co gorsza zapowiadano popołudniowe burze z rosnącym każdego dnia prawdopodobieństwem. Przypomnę - nie lubimy upałów. No ale co zrobić? Przecież nie przesiedzimy reszty pobytu w domu. Wyjście do Słowackiego Raju zupełnie mnie nie pociągało. Wprawdzie w głębokich i cienistych dolinach jest znacznie chłodniej niż poza nimi, co pomogłoby przetrwać upały, ale za to pozostały nam już tylko bardzo długie trasy, z długimi przede wszystkim dojściami i powrotami, a w Raju nie ma żadnych schronisk (poza tym jednym na Klasztorisku) i schronów typu szałas też wielu nie ma. A ja się panicznie boję burzy w górach. Raz przeżyłam i wystarczy mi do końca życia. W słowackich Tatrach jest za to wiele małych chat. Można iść dalej albo się schować. No to zaplanowałam dwie, prawdziwie ceperskie, wycieczki w Tatry. Takie asekuranckie bardzo, łatwe, ale ładne. No i zawszeć lepsze niż wyjechanie fasiągiem do Morskiego Oka. Pierwszy dzień - Szczyrbskie Pleso, Popradzkie Pleso. Zaczęliśmy od podjechania samochodem nad Szczyrbskie Pleso i przejazdu elektriczką do stacji Popradzkie Pleso. Czemu tak się nazywa, skoro do samego stawu jest jeszcze niezły kawałek? Nie wiem. Tak czy inaczej kolejka pozwala skrócić odcinek, który trzeba przejść po asfalcie. Wiedziałam, co wybieramy, więc byłam przygotowana na dreptanie po asfalcie w licznym towarzystwie. I tu pierwsza przyjemna niespodzianka - tłumu nie było. No ludzie oczywiście byli na tym szlaku, ale nie żeby tłumy. Szliśmy pomiędzy zadziwiająco zielonymi świerkami. W przeważającej większości i tutaj świerki przegrywają z klimatem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.09.2016 18:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2016 Uciekliśmy z asfaltu i, o dziwo, od ludzi, skręcając w stronę symbolicznego cmentarza ofiar gór. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.09.2016 19:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2016 No nie, żeby tam w ogóle ludzi nie było, ale tak z umiarem. Spacerowaliśmy oglądając kolorowe krzyże i odczytując tabliczki, a nad nami wspinały się co najmniej dwie grupy taterników. Jedną z nich byli Polacy, którzy nawoływali się dość bezskutecznie - oni prawie nie słyszeli się w ścianie, za to my słyszeliśmy ich doskonale. Już bez asfaltu ruszyliśmy w stronę Popradzkiego Stawu. I już go widać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 11.09.2016 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2016 Opitoliliśmy dzisiaj śliwkę i dwie czereśnie. . Czymże owa zawiniła...? No i zawszeć lepsze niż wyjechanie fasiągiem do Morskiego Oka. Jak mogłaś... być w Tatrach i nie pojechać fasiągiem do MO... Fajnie czas spędzacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.09.2016 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Te kolorowe krzyże są niesamowite! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 12.09.2016 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Czytam cały czas Wciagnęło mnie dokumentnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 12.09.2016 21:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Czymże owa zawiniła...? Jak mogłaś... być w Tatrach i nie pojechać fasiągiem do MO... Fajnie czas spędzacie Jak to, czym? Brakiem dyscypliny! Miały wyraźnie powiedziane, co wolno, a nie posłuchały. Na szczęście do MO mieliśmy tak daleko, że jakoś się oparliśmy pokusie. Te kolorowe krzyże są niesamowite! Też mi się podobają. Tyle ich, a każdy inny. Czytam cały czas Wciagnęło mnie dokumentnie Cieszę się niezmiernie. Usiłowałam przed dłuższą chwilą wrzucić kolejne zdjęcia, ale coś się pokićkało i wszystko, łącznie z opisem, mi wcięło. Spróbuję jutro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 12.09.2016 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 A to do dyscyplinowania niesubordynowanych się nie wtrancam Zwalczanie pokus jest na czasie... chyba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 13.09.2016 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2016 A ja wzięłam i sasadolinowałam wszystkie krawędziaki! Natchnienie mnie naszło i bardzo się cieszę, że żadnego więcej niezasadolinowanego drewna w pobliżu nie było bo jak nic bym go nie ominęła! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.09.2016 18:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2016 Jak to, nie było? Las masz wokół, patyków suchych skolko ugodno, możesz sadolinować do upadłego! Szlak okrążał staw, a my razem z nim. Aż tu nagle zaskoczył nas taki widok. Mnie się to skojarzyło z tybetańskimi flagami modlitewnymi. No i to są właśnie te flagi, sprawdziłam po powrocie, że nawet kolory się zgadzają. Taki ekumenizm, bo obok stoi krzyż - kolorowy jak te na cmentarzu, ale dużo większy. Pod słońce go miałam, więc zdjęcia nie będzie, bo średnie jest. Za to potok wypływający ze stawu będzie. I staw z mostku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 13.09.2016 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2016 to ostatnie to jakbyście w Alpach jakich byli tylko Milki na łące brak:lol: widoki piękne:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.09.2016 19:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2016 Zza zakrętu wypadł na nas najpierw chłopczyk w adidaskach. Za chłopczykiem wyłoniła się babcia w sandałach, nawet niezłych, bo sportowych, dość zabudowanych i na przyzwoitej podeszwie. Do babci dokoptowała jej koleżanka w zwykłych sandałkach z cienkimi paseczkami na żadnej podeszwie. Po chwili dotuptała trzecia pani obuta podobnie jak druga. Ostatecznie szlak ułożony z wielkich kamieni nie był zbyt trudny nawet jak na takie obuwie. Niewygodnie by mi się szło po nim w takich sandałkach, ale zabić raczej się tam nie da. Widziałam godniejsze podziwu wyczyny, jak na przykład zdobycie Babiej w "góralskich" skórzanych kapciach (takie wsuwane klapki). Zanim minęliśmy tę grupkę, udało nam się usłyszeć, że plany mają zaiste imponujące, a zaczną od wespnięcia się na najbliższą przełęcz. Potem pokonają kolejne... Ciekawe, czy wiedziały, że Horska Służba, w przeciwieństwie go GOPR-u, kasuje za swoje usługi. My tymczasem kontynuowaliśmy obchodzenie stawu. Był odpływ, jest i dopływ. Gdyby ktoś zapragnął kontynuować wycieczkę, to jest kilka propozycji: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.09.2016 19:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2016 to ostatnie to jakbyście w Alpach jakich byli tylko Milki na łące brak:lol: widoki piękne:) No widzisz - niby Tatry, a trochę jak w Himalajach, trochę jak w Alpach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 13.09.2016 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2016 na żywo dopiero fajnie musiało być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.09.2016 20:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2016 Usiedliśmy sobie przed schroniskiem, a Polska stanęła na głowie... Znaczek Słowacki udało nam się kupić dopiero w Bratysławie, ale i tak by go nie było widać, bo jest z drugiej strony. Schronisko duże, ludzi dużo, ale nie tak strasznie, jak nad MO. Założyliśmy, że żarełko przywiezione na tę wysokość musi mieć i ceny wyższe, ale byliśmy przygotowani na to i zadowoliliśmy się własnym prowiantem. Mamy w tym względzie dwie szkoły - pierwszą stosuje się podczas poważnych wypraw i wtedy, ku zdumieniu, zgrozie i oburzeniu dzieci są kanapki (na Słowacji oczywiście z rochlików), owoce i wzmacniające węglowodany, druga na niepoważne wycieczki i spacery składa się z dwóch ostatnich pozycji. Jako że wyprawa była niepoważna, dzieci bez oburzenia, zgrozy i zdumienia wgryzły się we wzmacniające węglowodany i owoce. A popijaliśmy oczywiście Mattoni w wersjach smakowych (słodkich) i wytrawnych. Od czasu naszych wyjazdów do Czech darzymy Mattoni sentymentem i przy każdej okazji spożywamy ją w dużych ilościach (to nie jest lokowanie produktu ani kryptoreklama!!!) i w jeszcze większych wywozimy do Polski. Pokrzepieni węglowodanami odbyliśmy naradę nad mapą i przegłosowaliśmy kwestię trasy powrotnej. Padło na szlak idący górą (jeżeli coś Wam to mówi). No to w drogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.09.2016 20:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2016 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 13.09.2016 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2016 Jestem zachwycona widokami i nie tylko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.