braza 19.09.2016 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2016 Mój stan roślinny wewnątrz domu sprowadza się do zamiokulkasa (sporego) na górze i malutkiej bździnki w łazience. W zupełności mi to wystarczy! Mnie czeka malowanie całego domu wiosną ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 20.09.2016 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2016 u mnie tylko 3 biale storczyki podlewane jak sie przypomni i z 8 sansewieri cylindrycznych podlewane rzadziej niz powinny. w domu kwiaty jedynie w wazonach lubie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 20.09.2016 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2016 w domu nie lubię kwiatów wcale, poza jedną paprotką i dwiema piniami wyhodowanymi z nasion. Ale ludzie mi poprzynosili różne kwiatki (wrrr) a jak już przynieśli, no to rosną. Jakoś paść nie chcą, mimo braku przesadzania i niedbałego podlewania. też mam malowanie, w moim pokoju. Ale to odkręcanie, przestawianie, brrr. Jeszcze nie dojrzałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 20.09.2016 18:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2016 (edytowane) Dawniej miałam więcej chabazi w domu. Paradoks taki - w mieszkaniu się mieściły. A może teraz mam więcej na sztuki, ale bardziej rozproszone?Zawsze lubiłam takie pnące się pod sufitem, ale te naprawdę przesadzają, chociaż wcale ich nie rozpieszczam, bo jestem niesystematyczna we wszystkim - także w podlewaniu.W wazonie lubię mieć tylko na początku, później strasznie mi się nie chce wywalać tych uschniętych i płukać wazonu. Dlatego też rzadko miewam. Jak myślicie, czy skoro przy okazji tego malowania dotarłam ze szmatą tam, dokąd nie docieram zbyt często, to mogę uznać, że to już porządki świąteczne były? Zaznaczam, że BYĆ MOŻE umyję po tym wszystkim okna. Jeżeli mi zapału wystarczy. Edytowane 20 Września 2016 przez Agduś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 20.09.2016 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2016 zdecydowanie zalicz sobie to już na poczet świąt:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 20.09.2016 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2016 Ja Ci te porządki zaliczam jako ŚWIĄTECZNE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 20.09.2016 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2016 Jeśli o mnie chodzi - to SĄ PORZĄDKI ŚWIĄTECZNE! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 20.09.2016 20:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2016 No wiedziałam, że na Was mogę liczyć!!! Jezdem wzruszona! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 20.09.2016 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2016 Ja bym powiedziała, że to na kilka świąt do przodu. W końcu ja mam miejsca, w które nie dotarłam ze szmatą od chwili wprowadzenia i jakoś mi to nie przeszkadza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 21.09.2016 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2016 Coć w tym stylu i ja mam Szanowny niedługo wraca takoż stwierdziłam, że chyba ogarnę ... no bi zasłuzył sobie na jako taki czysty dom, tak myślę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 21.09.2016 19:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2016 Odsunęliśmy takie cóś, na czym stoi telewizor. Niskie to, ale szerokie i wpasowane na ciasno we wnękę. Dało się wysunąć tak na 5-8 cm od ściany. Posprzątałam za tym i uważam, że na kilka lat wystarczy.A tak poza tym, to malowanie skończone i może nawet jutro uda się doprowadzić salon i okolice do stanu używalności. I piknie będzie! Łańcuchy nowe rozciągnęliśmy pod sufitem, więc może uda się choć na chwilę zapanować nad dżunglą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 21.09.2016 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2016 jaki kolor wymalunku;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.09.2016 19:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2016 Ściana za książkami, słupy i belka pod sufitem ciemnoszare, ściany jasne. Pająki są zbulwersowane naszymi poczynaniami! Już widać efekty, zostało jeszcze ciut większe od zwykłego sprzątanie. Może przeżyję... A na Łomnicy wciąż chmury. Wbrew zapowiedziom przemiłego pana parkingowego zachmurało się na dobre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.09.2016 19:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2016 Właśnie zauważyłam, że nie mam żadnych zdjęć z Rainerovej Chaty. Doszliśmy do niej znad wodospadów. Wyczytałam wcześniej, że to najstarsze tatrzańskie schronisko, ale nawet mając tę wiedzę zdziwiłam się, że jest tak małe. Jednoizbowa chata zbudowana z kamienia oczywiście nie oferuje teraz noclegów, a jedynie poczęstunek i pamiątki. Można też pooglądać eksponaty związane z tatrzańskimi Szerpami, którzy stąd nosili i wciąż noszą zaopatrzenie do wyżej położonych chat. W Rainerowej Chacie było uroczo, ale za ciemno na zdjęcia. A i tak najbardziej spodobała mi się informacja, że tuż obok stało drugie, nowsze i znacznie większe schronisko, które zostało rozebrane, kiedy Słowacy doszli do wniosku, że tak dużo ludzi, którzy tam nocowali, to zbyt duże obciążenie dla środowiska. Z tego miejsca mogliśmy zawrócić i inną drogą dojść na Hrebienok, ale przed nami był jeszcze jeden wodospad i jeszcze jedna chata. Wprawdzie coś kropiło z nieba, ale na burzę się nie zanosiło, więc ruszyliśmy dalej. Rainerova Chata jest za tą kępą zielonych świerków. Swoją drogą, jak one się uchowały??? Podlewają je? O, tutaj widać nawet kawałek. A kawałek dalej na szlaku zrobił się korek! Skąd korek? Wprawdzie ludzi było dużo, ale nie aż tak dużo, a żadnych zwalniających ruch ułatwień tam nie ma. Po chwili zauważyliśmy przyczynę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 22.09.2016 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2016 alez super mlody rudzielec. u nas tez ich kilka po terenie firmy biega. zima byla marna to kocily sie w rurach cieplowniczych i pelno ich teraz. mnostwo lisow tez w lesie. u nas ostatnio zrzucili kostki na wscieka wiec i do lasu zakaz przez 3 tygodnie. a slyszeliscie kiedys dzwieki jakie wydaja lisy, brrr mnie przerazaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.09.2016 19:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2016 Ten lisek był oswojony, niestety, i żebrał przy szlaku, a turyści "turyści" dawali mu kanapki, żeby móc sobie strzelić fotkę z liskiem. Ja też zdjęcia robiłam, ale kanapkami ani niczym innym liska nie karmiłam. O, tutaj widać Chatę. A tutaj Hrebienok i Bilikowa Chata jak na dłoni! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 22.09.2016 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2016 mniodzio widoki, ale jaki smutny widok te uschnięte drzewa:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.09.2016 19:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2016 No ale pisałam, że to nie tragedia. Las się odrodzi i to taki, jaki tam powinien być. No i cel naszego spaceru - Chata Zamkovskeho. Jak widać tłum straszny. Udało nam się znaleźć wolną ławkę w najbardziej zagęszczonej części, tuż przy placu zabaw, ale niestety na świeżym powietrzu wolno palić, z czego wszyscy radośnie korzystali, tworząc nad pobliskimi ławkami atmosferę klubową. Jako mniejszość niepaląca wycofaliśmy się i usiedliśmy na kamieniach nad potokiem, coby posilić się pysznymi węglowodanami. Przez chwilę padało tak, że nawet kurtki wyciągnęliśmy z plecaka, ale po chwili przestało, więc wracaliśmy spokojnie podziwiając widoki. Może wypatrzycie wodospady i mostek poniżej tego najwyższego. Jako że pogoda się ustabilizowała, postanowiliśmy schodzić z Hrebienoka (Hrebienka?) dłuższą drogą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 22.09.2016 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2016 Liska to szkoda, prędzej czy później jakieś bydlę go skrzywdzi ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 22.09.2016 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2016 Skojarzenie miałam podobne:sick: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.