braza 20.11.2016 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2016 Powoli to i ja myślę ale pewnie jeszcze zejdzie (kto wie, czy nie do "po świętach". Słoneczko boskie! A zachód ...już nie pamiętam, jak pieknie to wygląda, u mnie wieczorami cały czas chmury. A pizga dzisiaj...! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 21.11.2016 18:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2016 U nas coraz większy upał Pojechałam dzisiaj do Krakowa w kurtce zimowej z rozpędu. No, rano było dość ciepło, ale na tyle, żebym wpadła na pomysł wzięcia cienkiej jesienno-wiosennej. No i potem pokutowałam. Najpierw usiłowałam w tej kurtce rozpiętej chodzić, bo mi się jej nosić nie chciało, ale nie zdzierżyłam i wpakowałam ją do torby. A jako że nosiłam już jedną pełną książek i ciężką jak nieszczęście, to z tą drugą - lekką, ale wielką - już mi się nie chciało chodzić po galerii. No i będę musiała jeszcze raz jechać po zakupy prezentowe i inne. Za to książki - aż mi ślinka cieknie. Część pod choinkę, część da Mikołaj, a część normalnie, do kolejki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 21.11.2016 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2016 Też się dziś nieco zgrzałam... chyba kurteczkę deszczową ponoszę jutro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 22.11.2016 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 A ja się nie zgrzałam ... no to jak to jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 22.11.2016 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 Dziś też się nie zgrzałam, bo zimnica pomimo słońca była... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.11.2016 16:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 U nas kolejny ciepły dzień był. Rano tylko 2 stopnie, ale później chyba więcej niż 15 było. Z wrażenia zaczęliśmy odgruzowywać strych. Nie wiem, czy uda się skończyć przed zimą, ale dobry początek zrobiony. Najważniejsze, że udało się wiele rzeczy przeznaczyć do wydania albo wyrzucenia. Dzieci mnie zaskoczyły, kiedy się okazało, co ich zdaniem mamy koniecznie zostawić. Posłuchałam... Dobra wiadomość - ogon się goi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 22.11.2016 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 cos mnie ominelo, jaki ogon?????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.11.2016 20:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 Koci. Rudy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 22.11.2016 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 no ale co z tym ogonem sie stalo????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.11.2016 20:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 No pisałam. Ciężko ranny był i nawet wet groził amputacją. Na szczęście się goi. Najgorsze, że nie wiadomo, co się stało i KTO mu to zrobił. No szlag! Niektórych ludzi to się powinno amputować z Ziemi!Niestety nie da się naszych kotów oduczyć wychodzenia. Nie wiem, co gorsze - nieszczęśliwy kot zamknięty w domu, czy wychodzący kot narażony na nieszczęścia. Już bym chyba wolała, żeby siedziały w domu, ale jak to zrobić, skoro u nas latem drzwi na taras otwarte, a koty tylko patrzą, jakby tu szurnąć. Teraz Rudego trzymamy w domu i strasznie musimy uważać, bo próbuje zwiać przy każdej okazji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 22.11.2016 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 jeju, gdzies nie doczytalam. co za skurwiele, nienawidze gnojow znecajacych sie nad zwierzakami. biedny rudas, dobrze ze ogon sie goi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.11.2016 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 ale może to nie ludzie ale pies albo kot? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 22.11.2016 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 Ufff.. wyjaśniło się 2razy zeżarło mi posta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.11.2016 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2016 Gdzie Ty o tym ogonie pisałaś, bo ja przejrzałam poprzednią stronę i ni huhu! Jasny gwint, czyj ogon? Każdy kto skrzywdziłby zwierzę w mojej obecności narażony byłby na straszliwe niebezpieczeństwo bo pod wpływem emocji jestem niepoczytalna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 23.11.2016 20:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2016 Kurczę, nie wiem. Wcięło, albo pisałam nie u siebie.Rudy miał ogon rozcięty tak, że kręgi było widać. Nacięcie czym ostrym i nie pod takim kątem, jakby się wyrywał, tylko odwrotnie. I to jest zagadka, bo gdyby było od nasady w stronę końca, to może gdzieś ten ogon mu utknął, kot się wyrywał i przeciął. Ale odwrotnie, to nie wiem, jak. Wet sugerował od razu, że to dzieło człowieka. Pewności nie ma. Wolałabym myśleć, że to wypadek, niż szukać wokół złych ludzi.Najważniejsze, że ogon się goi, a na początku była mowa o amputacji. Dzisiaj Rudy miał ostatnie zastrzyki. Jak zwykle dostał ślinotoku ze stresu i nie rozumiał, że to dla jego dobra, ani że to już ostatni raz. Może jutro zrozumie?Na razie go nie wypuszczamy, więc jest tym bardziej nieszczęśliwy.Pogoda bez zmian. No może ciut chłodniej, ale słońce nadal i ładnie i biegać się dało w krótkim rękawie. Zrobiłam porządek w ogrodzie i z czystym sumieniem mogę do wiosny się byczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 24.11.2016 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 kochana to ja bym raczej szukala zlych ludzi, lepiej wiedziec z jakim gnojem ma sie do czynienia niz czekac az nastepnym razem kot nie wroci. o ludziach mysle jak najgorzej - takie doswiadczenie - oczywiscie nie o wszystkich tylko czlowiek swiadomie krzywdzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 24.11.2016 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Jakoś mi to dziwnie na dzieło istoty człekokształtnej wygląda! Tym bardziej, że Rudy łagodny i ufny jest. (Nawet gnidą nie nazwę czegoś takiego, co krzywdzi zwierzaki, bo gnida przynajmniej po prostu taka jest, jaką ją natura stworzyła i to byłaby obraza dla gnidy!) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.11.2016 16:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 No tak, ale przecież nie będę łaziła od sąsiada do sąsiada z siekierą i pytała, czy to aby nie on mi kota skrzywdził. Dwie budowy są w najbliższym sąsiedztwie, trzecia duża nieco dalej i kolejne już chyba poza zasięgiem Rudego (chociaż kto go tam wie). Nikt się nie przyzna. Wiem, że mieszkańcy jednego z sąsiednich domów kotów nie lubią. Lubią za to naszych sąsiadów, którzy koty mają, więc ich kotów nie skrzywdzą. Czy mogą skrzywdzić inne? Nie wiem. Najlepiej by było wyprowadzić się na jakieś bezludzie. Złachana jestem, bo na zakupach byłam w galerii. Pogoda padła, ja też. Nic mi się nie chce. Zmobilizuję się tylko, żeby na patchworki pojechać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 24.11.2016 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 O ludziach niestety mam jak najgorsze zdanie... zdarzają się takie jednostki, które z zimną krwię rozpirzyła bym w drebiezgi Rudaska wymiziaj koniecznie i daj jakiś smakołyczek:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.11.2016 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 wszczep kotu pod skórę nadajnik gps i sprawdzaj, gdzie jest. Od razu mówię, ze nie wiem, czy można, ale pewnie tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.