Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nawet mnie nie dżaźnij! U nas nic nie sypnęło. Resztki leżą. Szlag!

 

Kiedy te mrozy były, nasz głóg cieszył się popularnością:

 

2 (1).jpg

 

2 (9).jpg

 

2 (10).jpg

 

2 (12).jpg

 

Denerwuje mnie ten głóg czasami, bo strasznie ekspansywny jest, ale nietykalność zapewniają mu pszczoły i kwiczoły. Czesm jaką gałąź traci, bo oczywiście za gęsto tam posadziłam wszystko, ale nie wytniemy całego, chociaż kolczasty i zły.

Nietykalne są też dzikie róże. Wyszarpaliśmy ja na polu obok, bo rosły gęsto i za darmo można było mieć, kiedy kasy na roślinki w nowym ogrodzie nie było. I tak sobie rosną dziko i szaleńczo. Przycinać je trzeba kilka razy w sezonie, bo by nas oplotły jak zamek śpiącej królewny. Kwiatki mają nijakie, maleńkie i blade, za to piękne owocki. I te owocki w dodatku smakują kwiczołom.

Właśnie mi koleżanka uświadomiła, że nie powinnam obcinać chabazi jesienią, bo to nasiona i stołówka dla ptaków. Wstydno mi, bo obcinałam od kilku lat. Obiecuję, że już nie będę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas posypało trochę przed południem, później wyszło słońce i zaczęło to roztapiać, ale, kiedy wracaliśmy z miasta, zaczęło to już zamarzać. Teraz musi być wesoło na drogach!

 

Zdjęcia ptaków autorstwa Andrzeja. Ja nie mam teleobiektywu, niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwiczoły na dzikiej rózy też mam. A jakie kolorowe kupy robią ... na kostkę ;) Za to dziki bez się nie cieszy popularnością. W sumie ziarna słonecznika też umiarkowaną. Widać mają co jeść w ogrodach.

Wczoraj widziałam srokę, jak czyściła pióra leżąc na plecach. Zabawnie podskakiwała i tarzała się w śniegu. Chora nie była, bo odleciała raźnie. No, przynajmniej na ciele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas i głóg i róże są nad gruntem, więc nie podziwiałam kolorowych kup. Chyba jutro polecę oglądać :)

Dziki bez sadziłam z myślą o ptakach, ale one rzeczywiście jakoś go omijają. Podobno można nadziewać jabłka na gałęzie (albo zostawiać je na drzewach, ale my mamy tylko wczesną jabłonkę). Sprawdzę, bo mam trochę miękkich jabłek, których już nikt nie zje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze sie nie podziele, bo u mnie dzis po raz pierwszy ptaszki przylecialy na stolowke. I wylozylam tez dzwona orzechowego i kulki smalcowe z ziarnami. Marchewki przetrenuje w weekend. Rano i tak mi ciezko zwlec sie do pracy i na r,esach jade codziennie spozniona o pol godziny. A jak wracam to ciemno. Chociaz nie, ostatnie dni szaro juz bylo. Dzien sie wydluza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jabłek my zawsze zostawiamy sporo na drzewie, ale do tej pory nie dotrzymują, są zjadane wcześniej. dziki bez jadają gołębie ale jak jest jeszcze świeży. TAkiego mrożonego nie chcą. Choć może nie jadają bzu a winogrona, bo winogrono sąsiada rośnie na bzie? Marchewki nie mam, myślę zresztą, że za twarda. Zamrozi się i będzie nie do ruszenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas przez pierwsze lata ptaki nie połapały się, ze jest stołówka. Może kiedy powstało więcej domów w sąsiedztwie załapały? Teraz wiedzą, że tu na drzewach wiszą kule, od niedawna też karmniki dla sikorek i innego drobiazgu ze słonecznikiem, a takoż jabłka. No i naturalne karmniki - głóg i róże. W przyszłym roku zostawię badyle z nasionkami - chrzanić estetykę, kiedy ptactwo głodne. Na razie wydziobują nasionka z ziemi. Dzisiaj spłoszyłam niechcący bażanta, który buszował pod sikorkowym karmnikiem. Pewnie wyjadał to, co sikorkom upadło. Koty siedzą przed drzwiami na taras i szczekają na ptaki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2:jak szczeka kot?

 

i bardzo dobrze ze chrzanisz estetyke, te nasionka kotrych nie zjedza ptaki, rozmnoza sie w ziemi. ja zawsze badylki usuwalam dopiero wiosna. moze dlatego mialam tyle ptaszorow w poprzednim ogrodzie. byl bardzo przyjazny dla wszelakich ptakow, jezy, jaszczurek, zab i innych drobiazgow :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...