Moose 29.01.2017 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2017 Nie zazdroszczę... u nas ludzie w większości drewnem palą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 29.01.2017 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2017 No tak, smog był zawsze, ale teraz wiemy, że on jest. Przypuszczam, że był większy, bo ostatnio ludzie boją się odrobinę kontroli. Ale chyba odrobinę tylko. U nas w dzień palą przykładnie gazem i drewnem ale nocą leci wszystko złe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 29.01.2017 21:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2017 Wiem, że był zawsze, nie oszukuję, się, że to od tego roku. U nas chyba cały czas palą wszystkim, bo nie ma żadnych kontroli. Tak się pocieszam, że najgorzej jest na gęsto zabudowanych osiedlach. U nas zabudowa luźniejsza, z jednej strony pola i w warunkach zabudowy zapis o nieogrzewaniu paliwami stałymi. Może mamy ciut lepiej niż pokazuje czujnik, który w środku miasta jest, wśród starszych domów z piecami. Ale o ile lepiej, skoro we wszystkich sąsiednich miejscowościach taki syf? Chwilami to nawet Kraków ma lepiej, przynajmniej na niektórych czujnikach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 29.01.2017 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2017 U mnie smog na razie niezauważalny. Pewnie dlatego, ze las dookoła... Na własne oczy widziałam, jak do pieca szły stare ciuchy ... o mało mnie szlag nie trafił boć to przecież na pewno pierwszy raz nie był! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 29.01.2017 22:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2017 Ciebie las chroni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 30.01.2017 17:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Myślałam, że jeżeli stężenie PM10 wynosi 445 to to jest dużo. No to dzisiaj mamy 709!Po cholerę ja wchodzę na tę stronę? Nic zrobić nie mogę, a tylko się denerwuję. Spie...ć? Dokąd? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 30.01.2017 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2017 Ano chroni i bardzom mu wdzięczna! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 31.01.2017 19:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2017 (edytowane) `Dzisiaj mamy już nie bordowy, a czerwony alarm smogowy. Hurrra! A mnie się udało złapać dwa raniuszki na kuli. Zięba pozowała długo i wytrwale. Wcale nie uciekała, kiedy stałam całkiem niedaleko za oknem. Musiałam nowe jabłka wywiesić, bo został już tylko jeden ogryzek. Edytowane 2 Lutego 2017 przez Agduś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 01.02.2017 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2017 Kula pożarta, trzeba wywiesić nową, słonina takoż, ziarenka dosypane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.02.2017 11:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 Gile się pojawiły Z jednego z nowych jabłek już tylko ogryzek został. Mam wrażenie, ze to ten sam kwiczoł je obrabia, zupełnie lekceważąc te wiszące na innych drzewach. Jakieś wstrętne przeziębienie mnie dopadło. A takie plany miałam na ferie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.02.2017 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 a u mnie na razie tylko 2 sikorki przylatuja. za duzo dobroci wokol. ale za rok bedzie lepiej i umnie, bo drzewek posadze to i ptactwo sie zleci. piekny gil mam wrazenie ze moje przeziebienie od miesiaca nie chce mnie opuscic do tego u nas na dlugoterminowej od przyszlego tygodnia jakies opady zapowiadaja, porabalo kogos. i do polowy lutego taka g..na pogoda jak teraz. dostaje juz na glowe.. tej wiosny to po prostu doczekac sie nie moge. dzis w wielkich donicach w domu sadze przebisniegi i szafirki,ktore gdzies mi sie zapodzialy przy sadzeniu i ktorych zapewne juz nie zdaze w gruncie posadzic. niech chociaz w donicy sie rozwiana a potem dam je w grunt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.02.2017 11:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 U nas w nocy troszkę posypało, ale już wszystko spływa, bo ciepło i słonecznie. Mam nadzieję, że mnie to przeziębienie opuści jak najszybciej. Dzisiaj już jakoś funkcjonuję, wczoraj leżałam jak skóra z diabła.Nic z tych alarmów smogowych nie rozumiem. Dzisiaj od rana trąbią w tvn, że w Krakowie dramat niespotykany wcześniej i podają wartości o wiele niższe, niż były u nas choćby wczoraj. Najdziwniejsze jednak, że kiedy wchodzę na stronę z wynikami pomiarów i u nas i w Krakowie jest dużo lepiej, niż w ostatnich dniach. https://map.airly.eu/#latitude=50.03205&longitude=20.21888 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 02.02.2017 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 Wczoraj i mnie brało i nawet myślałam, że mnie weźmie ale najadłam się czosnku, wypiłam 2 kubki gorącej herbatki z nalewką i jest OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.02.2017 15:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Ja nie zdążyłam, wzięło mnie znienacka. Znaczy coś jakby rano mnie drapało w nosie, ale miałam taką ochotę iść na basen, że wyparłam tę informację, a wieczorem już nie było wątpliwości. Tym razem dzwoniec się dowiedział o stołówce: Tu się maskuje na tle liści, ale lepiej widać jego kolory, kiedy się go już wypatrzy: Ledwie nadążamy z wieszaniem kul i dosypywaniem ziarna. Żarcia już resztka, a kolejka czeka cierpliwie. Uspokoję publiczność, że osiem nowych kul zawisło dzisiaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 03.02.2017 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 U nas też stale goście w stołówce siedzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 04.02.2017 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2017 Na moich kulach też tłoczno! I chyba nawet reniuszki widziałam (albo omamy miałam)! Sójka próbuje zawładnąć kulami ale sikorki się nie dają! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 04.02.2017 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2017 u mnie w stolowce rano tlum ale ja jeszcze spie, po poludniu przylatuje jeden ptak to chyba zieba, zre i zre i ma w nosie ze psy łażą, ze my chodzimy. ani troche sie nie boi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.02.2017 18:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2017 Sikorki i raniuszki siadają na kulach, a te większe - sójki i sroki muszą dziobać siedząc na gałęzi. Kiedy nie mają wygodnej obok, lądują na tej, pod którą kula wisi i sięgają w dół. Jeżeli sznurek jest zbyt długi, przyciągają kulę dziobem, łapią szponami i trzymają. Wtedy łatwiej im dziobać.Co roku próbowaliśmy jakoś wabić ptaki smakołykami, była słonina i kule, ale chyba pierwszy raz udało nam się tak trafić w ich gusta. Nigdy nie mieliśmy tylu regularnie stołujących się u nas ptaków tylu gatunków. Przyjemnie codziennie widywać takie ptasie tłumy na drzewach w ogrodzie i za płotem. Roztopy załatwiły już śnieg. Dziewczyny wróciły z Bieszczad. Przynajmniej one pojeździły sobie na biegówkach. W przyszłym tygodniu może wreszcie wybierzemy się na narty, ale nie wiem, którego dnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 04.02.2017 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2017 Mnie też coś dopadło w piątek! Dziwię się, jak mogło mi to zrobić. Nie mogłam odwieść ręki (nie ręki, ale kończyny górnej, ściśle mówiąc), wyżej, niż 5 stopni. Usiadłam, pomacałam, pomyślałam, zdiagnozowałam, zaordynowałam leczenie, zapomniałam łyknąć. Brak mi pielęgniarki .... Ale na basen nie odważyłam się pójść. Nie dlatego, że by się rozwinęła choroba, ale że absolutnie nie byłam w stanie wykonywać ruchów pływackich i groziło mi utopienie. Dziś już zamieniłam się w pielęgniarkę i zadbałam o podanie leku, więc jest dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.02.2017 21:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2017 Z przypominaczem w telefonie będziesz doskonała i samowystarczalna w pełni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.