Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No tak, smog był zawsze, ale teraz wiemy, że on jest. Przypuszczam, że był większy, bo ostatnio ludzie boją się odrobinę kontroli. Ale chyba odrobinę tylko. U nas w dzień palą przykładnie gazem i drewnem ale nocą leci wszystko złe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że był zawsze, nie oszukuję, się, że to od tego roku. U nas chyba cały czas palą wszystkim, bo nie ma żadnych kontroli. Tak się pocieszam, że najgorzej jest na gęsto zabudowanych osiedlach. U nas zabudowa luźniejsza, z jednej strony pola i w warunkach zabudowy zapis o nieogrzewaniu paliwami stałymi. Może mamy ciut lepiej niż pokazuje czujnik, który w środku miasta jest, wśród starszych domów z piecami. Ale o ile lepiej, skoro we wszystkich sąsiednich miejscowościach taki syf? Chwilami to nawet Kraków ma lepiej, przynajmniej na niektórych czujnikach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

`Dzisiaj mamy już nie bordowy, a czerwony alarm smogowy. Hurrra!

 

A mnie się udało złapać dwa raniuszki na kuli.

 

8 (4).jpg

 

Zięba pozowała długo i wytrwale. Wcale nie uciekała, kiedy stałam całkiem niedaleko za oknem.

 

8 (15).jpg

 

Musiałam nowe jabłka wywiesić, bo został już tylko jeden ogryzek.

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gile się pojawiły

 

9 (2).jpg

 

Z jednego z nowych jabłek już tylko ogryzek został. Mam wrażenie, ze to ten sam kwiczoł je obrabia, zupełnie lekceważąc te wiszące na innych drzewach.

Jakieś wstrętne przeziębienie mnie dopadło. A takie plany miałam na ferie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a u mnie na razie tylko 2 sikorki przylatuja. za duzo dobroci wokol. ale za rok bedzie lepiej i umnie, bo drzewek posadze to i ptactwo sie zleci.

piekny gil :cool:

mam wrazenie ze moje przeziebienie od miesiaca nie chce mnie opuscic ;):sick: do tego u nas na dlugoterminowej od przyszlego tygodnia jakies opady zapowiadaja, porabalo kogos. i do polowy lutego taka g..na pogoda jak teraz. dostaje juz na glowe.. tej wiosny to po prostu doczekac sie nie moge. dzis w wielkich donicach w domu sadze przebisniegi i szafirki,ktore gdzies mi sie zapodzialy przy sadzeniu i ktorych zapewne juz nie zdaze w gruncie posadzic. niech chociaz w donicy sie rozwiana a potem dam je w grunt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w nocy troszkę posypało, ale już wszystko spływa, bo ciepło i słonecznie.

Mam nadzieję, że mnie to przeziębienie opuści jak najszybciej. Dzisiaj już jakoś funkcjonuję, wczoraj leżałam jak skóra z diabła.

Nic z tych alarmów smogowych nie rozumiem. Dzisiaj od rana trąbią w tvn, że w Krakowie dramat niespotykany wcześniej i podają wartości o wiele niższe, niż były u nas choćby wczoraj. Najdziwniejsze jednak, że kiedy wchodzę na stronę z wynikami pomiarów i u nas i w Krakowie jest dużo lepiej, niż w ostatnich dniach. https://map.airly.eu/#latitude=50.03205&longitude=20.21888

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zdążyłam, wzięło mnie znienacka. Znaczy coś jakby rano mnie drapało w nosie, ale miałam taką ochotę iść na basen, że wyparłam tę informację, a wieczorem już nie było wątpliwości.

 

Tym razem dzwoniec się dowiedział o stołówce:

 

1 (16).jpg

 

Tu się maskuje na tle liści, ale lepiej widać jego kolory, kiedy się go już wypatrzy:

 

1 (14).jpg

 

Ledwie nadążamy z wieszaniem kul i dosypywaniem ziarna.

 

1 (20).jpg

 

Żarcia już resztka, a kolejka czeka cierpliwie.

Uspokoję publiczność, że osiem nowych kul zawisło dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sikorki i raniuszki siadają na kulach, a te większe - sójki i sroki muszą dziobać siedząc na gałęzi. Kiedy nie mają wygodnej obok, lądują na tej, pod którą kula wisi i sięgają w dół. Jeżeli sznurek jest zbyt długi, przyciągają kulę dziobem, łapią szponami i trzymają. Wtedy łatwiej im dziobać.

Co roku próbowaliśmy jakoś wabić ptaki smakołykami, była słonina i kule, ale chyba pierwszy raz udało nam się tak trafić w ich gusta. Nigdy nie mieliśmy tylu regularnie stołujących się u nas ptaków tylu gatunków. Przyjemnie codziennie widywać takie ptasie tłumy na drzewach w ogrodzie i za płotem.

 

Roztopy załatwiły już śnieg. Dziewczyny wróciły z Bieszczad. Przynajmniej one pojeździły sobie na biegówkach. W przyszłym tygodniu może wreszcie wybierzemy się na narty, ale nie wiem, którego dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też coś dopadło w piątek! Dziwię się, jak mogło mi to zrobić. Nie mogłam odwieść ręki (nie ręki, ale kończyny górnej, ściśle mówiąc), wyżej, niż 5 stopni. Usiadłam, pomacałam, pomyślałam, zdiagnozowałam, zaordynowałam leczenie, zapomniałam łyknąć. Brak mi pielęgniarki :(.... Ale na basen nie odważyłam się pójść. Nie dlatego, że by się rozwinęła choroba, ale że absolutnie nie byłam w stanie wykonywać ruchów pływackich i groziło mi utopienie. Dziś już zamieniłam się w pielęgniarkę i zadbałam o podanie leku, więc jest dobrze :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...