braza 15.03.2017 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2017 Sie przywitam wieczornie, a co ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 15.03.2017 22:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2017 Też wpadłam wieczorową porą sprawdzić, co słychać. Też musimy dechy na tarasie kłaść, bo stare próchnieją na potęgę, mimo że zaimpregnowane własnoręcznie. No ale u nas taras odkryty, a dechy były zwykłe, sosnowe. Niestety szukamy czegoś całkiem trwałego, bo planujemy tylko część tarasu zadaszyć... kiedyś...Skoro pół poprzedniej strony było o pogodzie, to też zdam relację - słońce, chmury, średnia temperatura jak na tę porę roku.Wracając z angielskiego zastałam sytuację: na wierzbie nad słupkiem ogrodzenia siedzi Miśka, cała wkurzona, na słupku siedzi Puma - kotka sąsiadów - cała przerażona, pod słupkiem siedzi Rudy i gapi się na Pume uciążliwie. Podeszłam, Puma zeskoczyła ze słupka na stronę swojego ogrodu, Rudy wskoczył za nią na słupek, Miśka zaczęła złazić po drzewie w stronę słupka. Złapałam Rudego za tyłek, a ten jak się nie zacznie drzeć "matka, puszczaj, ja muszę dokonać rytualnego mordu w odwecie za naruszenie naszego terenu!". No chwila, Rudy jest pacyfistą i obserwowałam go kilka razy jak nie reagował na Pumę i Puszka! Wkurzonego Rudego zaniosłam do domu z narażeniem życia, bo się miotał i wróciłam po Miśkę, na szczęście sama lazła za nami. A tajemniczego kotka nie biją... http://petycja.pracownia.org.pl/petycja/powiedz-nie-polowaniom-w-rezerwatachWklejam, bo mnie szlag trafia, kiedy czytam o takich rzeczach. Dzisiaj przejeżdżaliśmy obok ogromnej działki położonej tuż pod lasem. Działka zarośnięta samosiejkami drzew kusiła nas, kiedy trzynaście lat temu szukaliśmy jakiejś dla siebie. Wtedy, niestety, nie była na sprzedaż. Teraz od kilku miesięcy, może nawet roku, wisi na płocie ogłoszenie "sprzedam". No ale ceny ziemi tak poszły w górę, że nawet deweloperzy jej nie chcieli, bo to kłopot z drzewami jeszcze by był. Dzisiaj zauważyliśmy, że tego kłopotu już nie ma. No szlag mnie trafił! Sqrwiele nawet jednego drzewka przy samym płocie nie zostawili!!! A tak by było cudnie domek postawić pośrodku i mieć las na swojej działce i las za płotem. Teraz pewnie szybciutko deweloper wykupi i piękny blok pierdolnie przez całą długość. Bo ostatnio to w Niepołomicach już się nie buduje domów jednorodzinnych. Działki są chyba za drogie dla ludzi, więc kupują je deweloperzy i budują szeregowce albo bloki dwupiętrowe. Jechaliśmy niedawno na rowerach i zobaczyłam wąską uliczkę - taką na jeden samochód dosłownie, krętą i dziurawą. Po lewej stronie domki na niewielkich działkach. Kiedyś ludzie je sobie postawili wśród pól, pewnie myśleli, że na sąsiednich działkach też powstaną domki, a pomiędzy nimi będą wciąż widzieli pola i las. Nie widzą, bo tuż za płotem powstało bloczysko - mur o wysokości dwóch pięter ciągnący się przez kilkaset metrów i zasłaniający wszystko. Po drugiej stronie tej uliczki jest niska skarpa i zakrzaczona łączka nad strumykiem. Jest albo była, bo wtedy właśnie zasypywano ją gruzem i utwardzano. Ani chybi powstanie tam drugie bloczysko i tak domki znajdą się pomiędzy dwoma murami. Jak ci ludzie dojadą do domów tą uliczką, to ja nie wiem. Uliczka gminna zapewne, więc deweloper nie poświęci metra ziemi, żeby ją poszerzyć...Kufa, czas się stąd wynosić! Tamte bloki daleko od nas, ale za nami są jeszcze puste pola. Puste pola, to nie jest powód do radości, bo mogą na nich powstać bloki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 16.03.2017 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2017 Mnie bloki nie grożą , ale ludziom współczuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 17.03.2017 18:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2017 Naprzeciwko naszego domu jest pusta działka, a za nią następna . Na tej następnej budują od zeszłego roku dom, ale barak stoi na tej naprzeciwko i hałdy ziemi też na nią zwalili, więc się zastanawiamy, czy ktoś nie kupił obu. To by się nam podobało - o jeden dom w sąsiedztwie mniej. Biorąc pod uwagę, że na działce sąsiadującej z tą pierwszą stanął potrójny szeregowiec, byłaby to jakaś rekompensata. Na działce naprzeciwko rosła jedna brzoza. Nie na środku, tak z boku, że nawet gdyby ktoś budował dom na niej, to mógłby brzozę zachować. No ale brzozy już nie ma. Dzisiaj (okres lęgowy ptaków, nie wolno ścinać drzew, srutututu) brzoza legła. Nie przeszkadzała w budowie, w niczym nie przeszkadzała. Ściął ją facet, który wybudował tego trojaka. Pewnie liśćmi sypała na trawnik jego syna, który mieszka w trojaku (wielkości chusteczki do nosa jest ten trawnik) i musiał grabić w pocie czoła przez całe 10 minut. Ciekawe, jak namówił właściciela działki do ścięcia jedynego drzewa. Pewnie właściciel też jest miłośnikiem nieskazitelnych trawników otoczonych tujami. Oczywiście moglibyśmy zadzwonić gdzieś i uprzejmie donieść, że w okresie lęgowym ktoś ściął drzewo. Problem w tym, że syn ścinającego jest policjantem, nie lubi zwierząt, a nasze koty chodzą luzem. Brzozy nie uratujemy, a koty mogą mieć przygody... Szlag! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 17.03.2017 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2017 Wrrrr Dobra zmiana rżnie naszą Puszczę w ilościach ponadnormatywnych Nie mówię, że wcześniej nie było rżnięte ale to co się dzieje teraz to jakiś treegedon... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 17.03.2017 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2017 Agduś, dopadło cię to, co mnie wcześniej. Też u nas bloki powstają. Ziemia bardzo droga, więc jednorodzinnych nikomu nie opłaca się budować. Na szczęście wokół mnie same domki i pustych działek nie ma. Te bloki są w oddaleniu. Na razie. Bo są dwie działki za moim płotem, za małe dla developera, ale jak się dogadają z dwoma właścicielami, to żegnaj słońce Co do cięcia, u nas nie tną. Chyba już nie mają co. A las to rezerwat, nie da się. Chyba, żeby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 18.03.2017 19:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2017 Jeszcze wiosny nie ma, a u nas dzisiaj była już druga wiosenna burza. Całkiem solidna - lało, siekło po szybach, błyskało i grzmiało. Coraz poważniej myślę o ucieczce stąd. Z balkonu widzę już dwa bloki, jeden jakieś 200 metrów od nas, drugi dalej, za polem i drzewami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 18.03.2017 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2017 A gdzie uciekniesz? Jak blisko sensownego miasta, to od razu powstają bloki bo droga ziemia. Jak daleko, to jest fajnie, cicho, ale infrastruktury nie ma. Szkoła daleko, miasto daleko. Też kiepsko. Najlepiej być bogatym, kupić pod miastem w dobrej lokalizacji 5-10 tyś m2 i postawić dom w środku. Wtedy można mieć w nosie bloki wokoło. Gramy w totka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 18.03.2017 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2017 koleżanka pytała mnie co bym zrobiła jakbym wygrała te 36 baniek co było;) stwierdziłam że po pierwsze spłaciłabym kredyt, potem kazała szefowi spadać na drzewo a jako trzeci punkt kupiłabym działki po sąsiedzku żeby sąsiadów nie mieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 18.03.2017 23:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2017 Ja bym zaczęła od kupowania działek obok...Dokąd spadać? Na razie nie wiem. Pewnie spadniemy stąd , ale kiedy i dokąd to się okaże. Skąd mam wiedzieć, dokąd za kilka lat będę chciała? Poczekamy, aż szkoły nam nie będą potrzebne w okolicy, wtedy będzie większy wybór. Po burzy chyba kotu bije. Właśnie Gerda wystartowała z podłogi, wskoczyła na ścianę, odbiła się i saltem wylądowała na podłodze. Elektryczność w powietrzu jej nie służy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 19.03.2017 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2017 U nas duje jakby się ktoś obwiesił... jestem wkurzona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.03.2017 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2017 Myśmy mieli ładną pogodę... za oknem. Kiedy się wyszło, było zimno i łeb chciało urwać. Nie jestem wkurzona, bo pojechaliśmy na basen i popływaliśmy sobie, dzięki czemu wyprodukowałam endorfiny i dobrze mi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 19.03.2017 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2017 swoje endorfiny dzis wyprodukowalam na zakupach ogrodniczych w szkolce dobrze mi i blogo choc czuje lekki niedosyt:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 19.03.2017 23:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2017 Myśmy mieli ładną pogodę... za oknem. Kiedy się wyszło, było zimno i łeb chciało urwać. Nie jestem wkurzona, bo pojechaliśmy na basen i popływaliśmy sobie, dzięki czemu wyprodukowałam endorfiny i dobrze mi. Wyprodukowałam swoje na spacerze... 15 pękło mimo wiatru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 20.03.2017 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2017 Jak narazie mam spokój, cięli do niedawna ale ostatniego dnia lutego grzecznie przestali. Chyba ktoś mądry rządzi w tutejszym nadleśnictwie... Portugalia mi się marzy ale czy nie jestem aby za stara....? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 20.03.2017 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2017 Ale co... boisz się, ze Cię nie wpuszczą ze względu na wiek...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 20.03.2017 20:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2017 Dzisiaj znów słyszałam warczące piły. Ludzie w jakiś amok wpadli - drzewo twój wróg! Ideałem ogrodu jest angielski trawnik otoczony żywopłotem z tuj - fuj! Żeby to jeszcze było bezproblemowe i niewymagające żadnej obsługi, to bym zrozumiała, że z lenistwa. Sama leniwa jestem, ale u mnie poszło w inną stronę - nie chcę angielskiego trawnika, a opadniete liście mi nie przeszkadzają. A przecież taki trawnik to jest roboty w ...!!! Jak sobie pomyślę o koszeniu dwa razy w tygodniu i wyrywaniu każdego chwaścika z trawy, to mi się słabo robi. Do tego te ilości wody, które latem trzeba wylać i chemii, bo przecież nikt koniczynek i mleczy paluszkami nie skubie! Brzydko, nieekologicznie, nudno, drogo i pracochłonnie. Jakieś zalety? No tak - wyobraźni nie trzeba wysilać i ma się tak, jak wszyscy. Amen.Wejdźcie tu: https://wielkiekoty.natgeowild.pl/piatka-dla-rysia/dolacz-do-akcji# Można swojego zwierza upamiętnić i piątkę rysiom dorzucić. Zawsze uwielbiałam rysie (koty przecież), a od czasu, kiedy jeden nam się objawił na Jaworzynie Krynickiej, czuję się wyróżniona i zobowiązana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 20.03.2017 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2017 Tuje i jałowce lubię... trawnik jest męconcy ale nie widzę alternatywy:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 20.03.2017 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2017 Mój mąż też uwielbia trawnik. W związku z tym działam podstępem. Wyprowadziłam sprzed domu dość duże krzaki (z jego pełną aprobatą) no i stały się zaczątkiem rabat. Powolutku i systematycznie metry trwanika znikać będą pod bylinami i rabatami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 21.03.2017 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2017 Dzisiaj znów słyszałam warczące piły. Ludzie w jakiś amok wpadli - drzewo twój wróg! Ideałem ogrodu jest angielski trawnik otoczony żywopłotem z tuj - fuj! Żeby to jeszcze było bezproblemowe i niewymagające żadnej obsługi, to bym zrozumiała, że z lenistwa. Sama leniwa jestem, ale u mnie poszło w inną stronę - nie chcę angielskiego trawnika, a opadniete liście mi nie przeszkadzają. A przecież taki trawnik to jest roboty w ...!!! Jak sobie pomyślę o koszeniu dwa razy w tygodniu i wyrywaniu każdego chwaścika z trawy, to mi się słabo robi. Do tego te ilości wody, które latem trzeba wylać i chemii, bo przecież nikt koniczynek i mleczy paluszkami nie skubie! Brzydko, nieekologicznie, nudno, drogo i pracochłonnie. Jakieś zalety? No tak - wyobraźni nie trzeba wysilać i ma się tak, jak wszyscy. Amen. Wejdźcie tu: https://wielkiekoty.natgeowild.pl/piatka-dla-rysia/dolacz-do-akcji# Można swojego zwierza upamiętnić i piątkę rysiom dorzucić. Zawsze uwielbiałam rysie (koty przecież), a od czasu, kiedy jeden nam się objawił na Jaworzynie Krynickiej, czuję się wyróżniona i zobowiązana. to prawda. ludziom poodbijalo z "nadmiaru wolnosci" u nas tez dekiel wycial sosny na polu, ktorego i tak w budowlane nie ma szans przeksztalcic na razie. Co mu przeszkadzalo? a taka dzialeczka z kilkoma drzewkami ladniej sie nawet prezentuje do sprzedazy niz gołe pole. trawnik i tuje - ohyda, jednak spotykana na wiekszosci posesji. u mnie wiadomo - nie planuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.