Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

Myślę, że nie, on tak z przekonaniem, żarem i głęboką wiarą mówił to, co mówił. Efekt osiągnął odwrotny, bo klasa Magdy zaczęła oglądać Kucyki Pony z ciekawości. Hello Kitty też próbowali, ale za cholerę szatana tam nie znaleźli i zrezygnowali szybko, zostawiając młodszemu rodzeństwu popadanie w satanizm przy tych filmikach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Im "ciekawiej" zareklamowany przez jedynie słusznych panów w sukienkach film tym chętniej pragnę go obejrzeć... Ktoś mi wyjaśni, jak to działa? Moja córcia kucyki ponny oglądała jak zaczarowana to pewnie stąd ma takie szatańskie nastawienie do KK. Ja miałam zawsze, jestem córka szatana bo tata uparł się mnie nazwać przez dwa "n" :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ tu szatańsko! Podoba mi się! Tylko od razu zaznaczę, że egzorcystów nie wpuszczam. W końcu to moje komentarze i ja decyduję, kto wchodzi.

 

Nie mogę wrzucać na forum zdjęć, które przesłałam z telefonu na maila. Jpg one są. Ktoś wie, dlaczego?

Chciałam pokazać zdjęcia z wczorajszego protestu w Krakowie. Wrzuciłam je na fb i tam weszły, a forum nimi pluje. Coś bredzi o jakimś zakładaniu grupy, które się nie powiodło.

 

Burza mi dzisiaj podlała ogródek. Miło z jej strony. Tylko czy musiała czekać, aż ja go podleję wcześniej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez dwa n jest bardziej pogańsko.

Protesty były dwa - jeden przeciwko wycinaniu Puszczy Białowieskiej, drugi za. Pierwszy był kolorowy, drugi wyglądał jak wiec pierwszomajowy.

 

Węże prawie porozciągane. Okazało się, że trzeba dokupić jeszcze kawałek węża. Jutro skończymy i wypróbujemy.

A na razie szukamy kempingów i potencjalnych celów podróży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy mój telefon robi większe zdjęcia niż aparat! Odkrycie. Właśnie kazałam dziecku zmniejszyć zadane.

 

Kupiliśmy trzy węże kroplujące, wszystko podłączone, sprawdzamy i... okazało się, że nieszczelne są fabrycznie założone obejmy w dwóch wężach! No szlag! Ten trzeci był dokupiony w innym sklepie i trzyma. No ale poza tym wszystko gra i śpiewa. Obejmy jutro Andrzej zmieni. A sprawdzaliśmy działanie całego układu podczas deszczu - głupio trochę... Zwłaszcza, że spryskiwacz, zanim pojęłam jak się go reguluje, podlał rzetelnie chwasty za płotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam nadziejęna spotkanie u Brazy, ale nawet jeżeli uda mi się do niej podjechać, to będzie raczej koniec lipca a nie początek sierpnia. Szkoda.

W każdym razie szerokiej drogi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 3 weeks później...

No i po wakacjach, niestety... A tak dobrze było...

Braza, dzięki za porządki. Mam nadzieję, że już odrobiłam w polu.

 

Kurczę, ależ susza u nas!!! Podlewane miałam to, na czym mi zależy, więc niby wszystko w porządku, ale głóg usechł. No to już gruba przesada, żeby drzewka i krzaki schły! Próbowałam dzisiaj podlać te najbardziej zwiędnięte krzaki, ale woda pod niektórymi w ogóle nie wsiąkała w ziemię - taki beton się zrobił. Musiałam wziąć szpadel, wykopać dołki obok nich, żeby woda się nie rozlewała po trawniku i do tych dołków wlewać.

 

Zaczęłam porządkować zdjęcia. A skoro tak, to coś może pokażę. Jednakowoż więcej to na fb, bo tu mnie denerwuje to wklejanie po pięć i insze szykany.

 

Na ten przykład kiczowaty zachód słońca i wschód Księżyca na Rugii:

 

1. Rugia (19).jpg

 

Tu akurat to Stena wzeszła, a nie Księżyc.

 

1. Rugia (29).jpg

 

Szczyt kiczu - nieprawdaż?

 

1. Rugia (35).jpg

 

I następnego dnia klify:

 

1. Rugia (87).jpg

 

1. Rugia (102).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, kiczu nikt nie lubi...

Przeszliśmy chyba ponad 10 kilometrów górą po klifach i ciut mniej dołem w drodze powrotnej. Droga górą była dłuższa, bo bardziej pokręcona, w dodatku ciągle pod górę albo w dół... Za to dołem szliśmy po kamienistej plaży. Nie wiem, co było bardziej męczące, ale widoki były warte wysiłku.

 

1. Rugia (99).jpg

 

1. Rugia (137).jpg

 

1. Rugia (139).jpg

 

1. Rugia (143).jpg

 

1. Rugia (145).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...