Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

lepiej popytaj znajomych, rzuć hasło na forum. Mój mąż kupił samochód bo ja swoim pojechałam na przegląd i facet stwierdził ", taki sam jedna kobieta chce sprzedać". Miał telefon, mąż zadzwonił i kupił od pierwszego właściciela. Tylko problem w tym, że takie okazje pojawiają się najczęściej, jak ich już nie potrzebujemy. Tej kijanki też wcale nie planowaliśmy w tym czasie, mieliśmy szukać, ale kiedyś. Ale jak już była, to kiedyś zmieniło się w teraz. Także rozpuść wici, może do śniegów coś się trafi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie zazdroszczę wyborów, b można zwariować. Ja Micry bardzo lubię, to autko nauczyło mnie jeździć ale fakt, ceny napraw trochę przerażają.

 

A jak gdybym szukała jakiejś znośnej Suzuki Vitara lub LandRovera albo Toyotę Rav pięciodrzwiowe to ile bym musiała wydać...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam samochody...

Jeśli Lupo to diesel, bo pali 3 - 3,5 litra ropy, benzyny nie są udane...

Seaty to to samo co VW....

Daihatsu bym nie kupiła za nic.. jest to "jednorazowe" autko...

Jeśli ma być mały to popatrz na Yarisy , ma kilu znajomych i są zadowoleni.. bardzo...

Spójrz na KIA Picanto... Kuzyn mechanik ma o nich bdb zdanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

seat to seat

a vw to vw

smieszy mnie takie zrównanie, a moze skodziak to tez vw? to, ze marka nalezy do grupy to nie swiadczy o tym, ze to to samo auto, bo inaczej wszystkie bylyby vw i kosztowaly tyle co vw:rolleyes:

tak samo jakby zrownywac ze soba nissana i infiniti albo toyote i lexusa - to nie sa te same auta chociaz naleza do grupy ;)

Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O matko! Ile Wy wiecie o samochodach!!! Pełna podziwu jestem.

 

Diesel nie ma ponoć sensu na krótkich trasach, a po takich będę się poruszała wyłącznie (do jednej szkoły, jak się okazało, mam lekko ponad 4 kilometry, do drugiej ponad pięć, może więcej - nie mierzyłam).

 

Już mam autko. Seat Arosa. Niebieski. Niby lepszy był w Łodzi, ale zgniłozielony i niezarejestrowany, więc dwie wycieczki trza by zrobić po niego. Ja sobie wybrałam, Andrzej mi kupił, kiedy byłam z klasą na wycieczce. Nawet utargował ciut.

 

Ledwie rzuciłam na nie okiem, bo po czterech dniach deszczowej wycieczki z dwiema klasami (oczywiście nie sama) jestem ździebko wcięta. Może jutro znajdę chwilkę, żeby je poznać bliżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, infiniti.... if I were a rich men... a swoją drogą nie wiedziałam, że to nissan ;) Nie, if I were a rich man to bym wzięła sobie ferrari. Jakoś mi się kojarzy najbardziej z luksusem. Nissan to nissan, nawet jak jest w wersji infiniti....

 

Trzeba zejść na ziemię :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

If I were a rich men... to byśmy mieli kampera i stać by nas było na przewożenie go promem do Skandynawii, na Farery, na Islandię, a może w końcu nawet do Kanady... A co do samochodów, to pewnie miałabym coś małego i nowego, a rodzinnie coś większego i wygodnego, acz renówka zwana Płotką całkiem wygodna jest.

A poza tym miałabym gniadą klacz arabską albo inną, dwa fiordziki dla dzieci rekonstruujących średniowieczne Wikinżki i jakiegoś większego konika wraz ze strojem i uzbrojeniem dla dużego dziecka. I jeszcze parę innych rzeczy bym miała. Jakoś samochody są na tej liście w kategorii przedmiotów użytkowych służących do osiągania celu, a nie jako same cele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i tak, ale ja lubię ładne i szybkie samochody. Chyba mam męski charakter :rolleyes: Tylko damska strona mi się otwiera, jak mam robić w nim porządek. Mój samochód jest jak szafa- jest w nim strój na każdą okazję, łącznie z butami na obcasach, traperami i dwoma fartuchami. I, nie ukrywam, nie jest w nim czysto.

A w ogóle to bym rzuciła wszystkie prace, jakie mam i bym sobie pracowała społecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

If I were a rich men ... to bym miała panią do sprzątania, basen, dwóch ratowników (na zmianę, jeden blondyn drugi brunet) i terenówkę taką prawdziwą... A teraz to marzę o jakiejś w znośnej cenie 5-cio drzwiowej terenóweczce, coby przetrzymała naszą drogę po kolejnej radosnej wycince i wywózce drewna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i tak, ale ja lubię ładne i szybkie samochody. Chyba mam męski charakter :rolleyes: Tylko damska strona mi się otwiera, jak mam robić w nim porządek. Mój samochód jest jak szafa- jest w nim strój na każdą okazję, łącznie z butami na obcasach, traperami i dwoma fartuchami. I, nie ukrywam, nie jest w nim czysto.

A w ogóle to bym rzuciła wszystkie prace, jakie mam i bym sobie pracowała społecznie.

 

hehehe, moj tez jak szafa ale czysty. uwielbiam duze porzadne auta, male sportowe sa za niskie i nic w nich nie widze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Terenówka, terenówka i jeszcze raz terenówka!!!

Bajzel i wszystkie możliwe przedmioty w niej posiadałam... stroje, talerze, materace, kuchenkę, zapas sztućców a i czasem zapomniane piwko i flaszkę, które wypełzły przy opróżnianiu jednego i drugiego auta :bye:

Aktualnie nie posiadam, nad czym wielce boleję... plus taki posiadanej kijanki, że się nie psuje :lol2:

Ale jak mię będzie stać to se zanabędę jakieś szaleństwo czyli najlepiej landkruzera :rolleyes:

Aliści zdaję sobie sprawę, iż moje chciejstwo jest nieco irracjonalne...:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyprowadziłam dzisiaj Pegaza na spacer. Dziwnie się jeździ, wspomagania nie ma, wiec przy wyjeżdżaniu z podjazdu się spociłam, ale ogólnie jest w porządku. Ciekawe, ile razy zapłacę mandat za jazdę bez świateł, zanim się nauczę je włączać. Płotka ma automatyczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arosa wszędzie się zmieści :)

Arosa jest bliźniakiem Lupo... Najpierw produkowany w Niemczech, przeniesiona produkcja do Hiszpanii... https://pl.wikipedia.org/wiki/SEAT_Arosa...

Gdybyś kiedyś Ty czy A. szukali części do autka, to spójrzcie też na Lupo... ;)

 

Mąż zawsze mówi, że najlepsze samochody są te, w których nie zapala się czerwona kontrolka zapłać ratę kredytu....:wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, poczytałam sobie.

Dzisiaj słoneczko świeci, więc oczywiście pojechałyśmy na rowerach. Za to po południu muszę pozbierać autkiem dzieci z zajęć dodatkowych, wiec użyję Pegaza.

Zastanawiam się nad jego ozdobieniem. Autko nie jest na poważnie, więc nie może zbyt poważnie wyglądać. Zaraz lecę pooglądać strony firm od naklejek na samochody. Farbki i tak dzieciom kupię, ale mam pewien plan wymagający większej precyzji.

 

Rrrrany, ależ ja jestem niewyspana! Chyba jeszcze mam zaległości po wycieczce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grube rękawiczki to podstawa. No i do pracy mam raczej z górki i z wiatrem, gorzej z powrotem, ale wtedy już nie mam innego wyjścia i muszę jechać.

Ja czekam na piątek. Po południu...

 

Dziękuję za gratulacje. Farby nabędę, dziecka zapędzę, ale chcę taki wzór, jaki mam na koszulce: Mother of cats z kotosmokami, a tego farbą w spray'u raczej się nie uda zrobić. Musi być naklejka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...