Agduś 04.11.2017 15:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2017 Też tak rozumowałam, ale wet zakazał, to co ja będę z nim dyskutowała... Zwłaszcza, że to taki wet od krówek i świnek, co to się nie szczypie i nie przejmuje. On jest do szczepienia i prostych spraw, bo leczy tanio i skutecznie. Od spraw, przy których należy się wykazać empatią i delikatnością, mam innych. Piękną pogodę dzisiaj mieliśmy. Zakopałam resztę cebulek tulipanowych. Użyłam kolejnych pięciu fachowych koszyczków i czterech plastikowych, dużych, prostokątnych, takich, w których się wykłada w sklepach pieczarki albo owoce. Zostało mi jeszcze trochę, ale już je rozdam. Może ktoś będzie chciał posadzić. Wycięłam część badyli i mam dosyć. Zasiadłam i czekam na obiadek. A wieczorem wrażenia artystyczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 04.11.2017 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2017 Psia krew, ani razu o tym nie pomyślałam a moje kociambry łażą gdzie chcą! Chociażu nas lisów prawie nie widać więc może i szczepionek za bardzo nie rozrzucają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 05.11.2017 15:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2017 Warto było jechać do Huty na ten spektakl. Art Color Balet z pomocnikami nie zawiedli i tym razem. No i dowiedzieliśmy się, że Preludium będzie 24 marca. Trzeba trzymać rękę na pulsie, żeby zdążyć bilety kupić! Myśmy do tej pory też nie wiedzieli, kiedy szczepionkę rozrzucają. W tym roku ogłoszenie mi się w oczy rzuciło, wet potwierdził, żeby kotów nie wypuszczać, więc siedzą i miauczą pod drzwiami. U nas to tak trochę na wyrost, bo ponoć rzucać powinni nad lasem, a nasze koty do lasu chyba nie docierają, chociaż cholera je wie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 05.11.2017 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2017 Moja łażą wyłącznie do lasu... na wieś się nie zapuszczają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 06.11.2017 20:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2017 Nie mam pojęcia, dokąd moje łażą. Ja je widzę niedaleko domu, co nie znaczy, że są tam ciągle. Na razie siedzą w domu i są wściekłe albo rozżalone. W tej chwili Rudy leży mi na ręce i mruczy. Nie jest łatwo pisać, bo Rudy swoje waży... No ale mruczy jak traktor, więc nie mogę go przeganiać. Siła wyższa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 06.11.2017 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2017 Koty zniknęły z zasięgu wzroku, poszły żreć i zaraz będą żądać odźwiernego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 06.11.2017 22:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2017 Znam to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 07.11.2017 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Ile Rudy waży, bo moje zimowo Rudek4,2 letnio 2,8 a Filecik 3,8 i 2,7... różnica jednej treciej kota jest znacząca i wizualnie i ręcznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 07.11.2017 16:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Rudy zimą 4,5, Miśka 3,5, Carmen i Gerda po około 2,5, ale Gerdy trochę przybyło od zeszłego roku. No nie, żeby utyła, ale wydoroślała i przestała być szczupłym kocim nastolatkiem. Latem ich nie ważyłyśmy, ale Rudego najwięcej ubywa. Jak te koty się drą pod drzwiami! Coś okropnego, jakie koncerty nam urządzają. A dzisiaj mieliśmy całą sforę psów policyjnych w szkole. Szkoliły się. Niektóre podeszły do tego ze stoickim spokojem, ale większość wyglądała na zdenerwowaną hałasem i ruchem wokół nich. Kilka nawet szczekało rozpaczliwie. Dzieci za to były zachwycone rozrywką, zwłaszcza że psy wchodziły do klas z opiekunami i obwąchiwały plecaki. Nie słyszałam, żeby coś wykryły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 07.11.2017 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Mnie towarzystwo zaszczyciło wieczornie ale w nocy nażre się i pójdzie do swoich zajęć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.11.2017 19:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Nasze koty siedząc w domu tak rozpaczliwie się drą, że z litości dajemy im mokre żarcie. Upasą się niemożebnie! No ale nażarte idą spać i jest cicho. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.11.2017 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 To ja nie powiem, ile ważą nasze koty... Nie wiem, gdzie moje łażą ale jak dotąd wracają i całe szczęście! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 08.11.2017 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Mój pies waży 39 kg I wygląda teraz, jak szczur, bo zgubiła letnie futro a zimowe jeszcze rośnie. Pewnie za miesiąc będzie już puchata ale teraz strasznie wyliniała wygląda. Biedna, jedzie na samych chrupkach rybnych na zmianę z takimi z robaków (o zapachu sera ) Jedyne, jakie jej nie alergizują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 08.11.2017 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Pies to u mnie waży 66 i jest chudy, znaczy umięśniony elegancko co przy krótkiej sierści łatwo zauważyć... natomiast koty to insza inszość... Rudek smukły ale puchaty zimowo z długim futerkiem a Filek mały krępy pękatek z krótkim włosiem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 09.11.2017 18:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 Nasza psica też jest szczupła. Zawsze tego pilnowałam. Może właśnie dzięki temu bije rekordy długowieczności dla tej rasy. To chyba jakaś wskazówka i dla mnie... Jutro piątek, piąteczek, piątunio! Wprawdzie trafiło mi się zastępstwo na basenie, ale to pikuś wobec faktu, że mam tylko cztery lekcje wcześniej i zdążę sobie mnóstwo spraw po lekcjach załatwić w szkole. Np. rozmowę z dwoma skłóconymi uczniami, których trzeba jakoś pogodzić, wysyłanie prac na konkurs i inne takie. Wieczorem jeszcze obiecałam pomóc koleżance w prasowaniu gigantycznej flagi. Rozłożymy ją na podłodze w kościele, żelazka w dłoń i heja!Rozrywka na weekend? 20 kartkówek, 29 wypracowań i wieczornica patriotyczna pod wyprasowaną flagą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 09.11.2017 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 A ja już mam łykendzik I nic mnie nie czeka obowiązkowego oprócz dreptania po Puszczy w pięknych okolicznościach przyrody Nawet gotować nie muszę, bo mnie Mamunia zaopatrzyła w 3 zupy oraz pieczeń z sarny, buraczki zasmażane i surówkę, a ja dopełniłam dziś dzieła gotując leczo.... tym samym tydzień albo lepiej mam z głowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 09.11.2017 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 Agduś a tych patriotycznych uniesień nie możesz sobie odpuścić? Teraz patriotyzm taki tani się zrobił... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 09.11.2017 21:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 Teraz to słowo "patriota" często brzmi jak obelga, ale cóż - wieczornicę nasza szkoła organizuje i będzie "dobrze widziane" pokazanie się tam. Poza tym dzieci ze swojej klasy namawiałam, to wypada być, jeżeli przyjdą. Na razie mam zamiar iść, może po prasowaniu uznam, że się już dość zasłużyłam... Wieczornica jest po mszy, zamiaruję oczywiście przyjść po niej. Nie miałam zamiaru szyć w tym roku niczego świątecznego, zadzwoniłam do mamy i mi przypomniała, że obiecałam (?) uszyć poduszkę dla jej koleżanki. No to szyję... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 10.11.2017 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 A było nie dzwonić do mamy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.11.2017 17:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 No, było...Oferować się, że będę prasowała tę flagę, też nie musiałam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.