Moose 18.12.2018 23:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2018 Poczekam... czas mam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.12.2018 22:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2018 Poddałam się, obca cywilizacja wygrała. Siedzę w domu i mam wrażenie, że zaraz wysmarkam prawe oko. Dzisiaj walczyłam przez pół dnia z moim kompem, któren to wysypał się był, kiedy po kilku godzinach miałam gotowy w 80% sprawdzian dla szóstoklasistów. Mało na zawał nie zeszłam próbując jakoś go odzyskać, w końcu udało się za pomocą pędraka przerzucić to, co miałam na komp dziecka, tam dokończyć po poprawieniu tego, co się rozsypało po drodze, a w końcu wydrukować z kompa małżowego. No i będą biedne dzieciaczki jutro pisać wredny sprawdzian na zastępstwie. A ja wreszcie usiądę do maszyny i coś uszyję. No chyba, że wcześniej wysmarkam oko, z jednym pewnie trudniej igłę nawlec. Powinnam jeszcze coś z kompem zrobić, ale nie wiem, czy mam siłę, coby go po drodze nie porąbać na kawałki. W ogóle pokichany dzień - spaliłam cebulkę, którą smażyłam do jajecznicy, nowy telewizor się biesił, zmieniali nam taryfę prądową i okazało się, że licznik zepsuty... Chyba czas iść spać... Może lepiej, że dzisiaj nie usiłowałam szyć, bo bym maszynę zepsuła jeszcze. Właśnie, chwaliłam się nowym telewizorem? Pojechaliśmy nowe kino domowe kupić. Poprzednie Aniołek przyniósł pod choinkę, ale to było daaaawno temu i już jakość odtwarzanych filmów przestała nam wystarczać, więc poprosiliśmy o nowe. Aniołek w sklepie usłyszał, ze kin domowych się nie kupuje, tylko jakieś takie dziwne głośniki-jamniki i do tego odtwarzacz. Po dłuższym zastanowieniu pogodziliśmy się z taką wersją, bo i aniołkowa kieszeń lepiej to zniesie. I już, już Aniołek miał kupować, kiedy okazało się, że nasz wiekowy telewizor z tym nowym ustrojstwem nie będzie współpracował. No to zaczęliśmy oglądać telewizory. Fakt, że o wymianie tegoż też myśleliśmy, ale nie tak od razu. No ale cóż - siła wyższa. Stoimy, gapimy się na te czterdziestodwucalowe, w końcu pytamy pana, którego przesłuchiwaliśmy już w sprawie kina, czym się różnią te lepsze/droższe, od tych gorszych/tańszych, bo na obrazie reklamowym różnicy nie widać. A pan do nas z tekstem, że niby z jakiej to odległości zamiarujemy oglądać. No to my, że tak ze trzech metrów. A on, że to nie będzie różnicy widać, bo taki maleńki 42" to się ogląda z metra. Na to ja :jawdrop:, bo mnie się wydawało, że ten nasz to wielkie bydlę, ale pan uparcie, że z trzech metrów to 49 musi być. No i w końcu kupiliśmy. Wszystko. Telewizora nie da się schować i podrzucić pod choinkę, więc oficjalnie ogłosiliśmy, że pojechaliśmy po kino domowe, ale kupiliśmy telewizor, a kino będzie po świętach w promocji, to je wtedy nabądziemy. Dzieci :rotfl:, że mają takich dziwnych rodziców. My dziwni jesteśmy??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.12.2018 23:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2018 My mamy 49 i jak dla mnie żadne bydlę. Fajny jest choć w tej chwili bardziej nam smart potrzebny do internetu, wszak z tv zrezygnowaliśmy.Moja obca cywilizacja jeszcze nie wygrała choć walczy ostro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 20.12.2018 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 U nas 47 cali od 7 prawie lat jest i z ponad 3,5 metra da się oglądać bez problemu... może Pan w sklepie był ślepawy...:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.12.2018 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2018 nie wiem, ile mam cali. Pewnie za mało, ale i tak rzadko oglądam, to mi nie przeszkadza. Za to musiałam ekspresowo nabyć piekarnik! "Stary" - zaledwie ośmioletni - zachowywał się dziwnie, spalił pierniki, niedopiekł chleb a wczoraj stracił oznaki życia. Arek próbował rozebrać, ale wyszło, że jakaś kostka za 400 zł to początek naprawy a końca nie widać. Wyobraziłam sobie pieczenie chleba u wuja i przenoszenie takiego wyrośniętego między domami chyba w poduszce, żeby nie opadł, pieczenie ryb na kominku (?) a ciasta u ojca i pojechałam po piekarnik. Ciekawe jak te rzeczy wiedzą, kiedy się zepsuć! W ubiegłym roku telewizor, w tym piekarnik. Żeby tylko pralka nie usłyszała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.12.2018 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2018 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.01.2019 21:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2019 Dzięki temu, ze stary telewizor ma szeroką ramkę a ten wcale, nie widać właściwie różnicy wielkości. Za to ogląda się świetnie. Tamten rzeczywiście już nie wyrabiał. Andrzej dzielnie przebrnął przez plątaninę kabli i podłączył wszystko do wszystkiego, kiedy Aniołek podrzucił pod choinkę odtwarzacz i zestaw głośników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 01.01.2019 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2019 I super! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.01.2019 22:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2019 No prawie - mam dziwny problem. Kiedy oglądamy film z netu, telewizor sam się wyłączą. Ot tak, bo ma kaprys. Nie zawsze, w czasie oglądania jednego filmu wcale, podczas innego dwa razy, a dzisiaj chyba z dziesięć razy pod koniec filmu. Abstrakcja kompletna - nie żeby obraz się ciął, żeby się net zawieszał i kręcił niebieskim kółeczkiem - po prostu nagle telewizor się wyłącza, czerwone światełko i normalnie trzeba go pilotem włączyć. Jakieś pomysły? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.01.2019 00:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2019 Instrukcja...być może ma ustawiony wyłącznik czasowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.01.2019 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2019 wyłącznik czasowy to by stale a nie na wybranych pozycjach:no: pojęcia nie mam co to może być bo u nas nie ma i nigdy nie było takiego problemu, może w ustawieniach by trzeba było pogrzebać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.01.2019 22:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2019 Na pewno nie czasowy, bo ten owszem jest, ale działa bez względu na to, czy oglądamy z satelity czy z netu i zawsze pyta zanim wyłączy. A ta zagadka po prostu wyłącza telewizor znienacka i w dodatku powtarza to po kilku minutach od ponownego włączenia. Na razie nie mieliśmy czasu grzebać w ustawieniach. Jest jeszcze opcja telefonu do przyjaciela, znaczy jakiejś pomocy technicznej. Już Andrzej dzwonił, kiedy nam dźwięk odłączyło po jakiejś aktualizacji. Ciężko było wrócić do roboty, oj ciężko. Całe szczęście, że nie na 7.30... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 05.01.2019 16:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2019 mnie się nic nie chce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 07.01.2019 21:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2019 Mnie też.Jutro na 7.45.Booooli!!!Pojutrze na 7.30.Boooooooooliiiiiii!No cóż, byle do ferii... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 07.01.2019 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2019 Dzisiaj 3.30...Córcia wyjeżdżała. Horrroooorrr! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.01.2019 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2019 Dopiero dzisiaj??? Weronika już od 2 stycznia w Gdyni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 08.01.2019 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2019 Wstałam rano o 6 było OK ( oprócz godziny), pojechaliśmy do miejsca docelowego i drogi były czarne... Powrotnie jechałam tylko 100 km... w padającym obficie śniegu i rozdyźdanym błocie na s 7... słabo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.01.2019 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2019 Dzisiaj. Toż to ostatni rok. Jakoś w lutym pracy broni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 09.01.2019 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2019 Dzisiaj. Toż to ostatni rok. Jakoś w lutym pracy broni. o mamuniu, tak szybko to zlecialo???? niedawno pisalas, ze wyjezdza a tu juz koniec? ten czas zapierdziela jakos szybciej ostatnio:o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 09.01.2019 20:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2019 Nam zwolnił o rok, dziecko przedłużyło naszą młodość Drogi rozdyźdane, więc się jakoś jeździ. Dopiero na ostatnim odcinku do domu można pomykać na łyżwach. Ani ziarnka piasku!!! Ło jeżu, posłuchałam dzisiaj jako koleżanka prowadziła lekcję. Chcąc, nie chcąc, bo mamy salę lekcyjną wydzieloną z pokoju nauczycielskiego (dziękujemy szczeżujo!). Ja pierniczę! Nie ma takich pieniędzy, żebym ja chciała tę klasę uczyć!!! Nagle zapałałam miłością do moich czwartoklasistów i do szóstej sportowej, które mnie potrafią wykończyć czasem. To są anioły! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.