Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie mów, może być coś jeszcze gorszego od poprzedniej :o

No bo "t" się wciska i nie wyskakuje. Czasem "samo" mi pisze dwa zrądki "ttttttt" zanim zauwżę, a czasem tylko tkwi wciśnięte. Na szczęście klawiatura jest na gwarancji. Bo poza tym to fajnie "chodzi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie mogłabym z symboli, ale tak źle jeszcze nie jest. "u" można napisać z klawiatury, ale trzeba solidnie hknąć w ten klawisz. No właśnie - teraz nie poprawię - za słabo uderzyłam w "u".

 

http://www.hit-narzedzia.com.pl/images/1138d.jpg

 

:roll: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach witam w swoich skromnych progach dostojnych gości!

Wpadłam sprawdzić cennik odbitek w Media Markt i Saturnie. MM jest tańszy.

I pocztę sprawdziłam, a stamtąd to już jakoś odruchowo tu trafiłam.

Rozumiałam, że pracując w szkole pod koniec czerwca nie mogłam się połapać, gdzie jestem, co robię, czy to wschód czy zachód słońca i kiedy się to skończy, ale żeby teraz? W przedszkolu impreza za imprezą, a ja ganiam i podziwiam, ciągle coś niezałatwionego mi wisi nad głową, wszystko już zapisuję, bo się gubię. Jeszcze tableau załatwić, kumpela jeszcze nie przysłała, ramki kupione, ziemia mi się pali pod nogami, nie wiem, ile się w głupim Media Markt albo w Saturnie czeka na odbitki... Na piątek muszę mieć już to gotowe. Jeszcze passe-par-tout trzeba zrobić - dobrze, że tylko jedno. Muszę lecieć po brystol!

Karta Weroniki na obóz, dzieci przenieść do innej przychodni, karta Magdy do szkoły i przy okazji bilans zdrowia czterolatka.

Wyjazd do Opola na weekend, bratu odebrać cóś wylicytowane w Krakowie na allegro.

W dodatku jeszcze wpadłam w jakąś telepawkę i wciąż szukam sobie powodów do zmartwień. Dzisiaj odkryłam, że Małgo jednak rośnie (wcześniej musiała krzywo stanąć do mierzenia), to w ramach równowagi musiała dostać jakiejś dziwnej gorączki. Już drugi raz w tym miesiącu ni z tego ni z owego ma gorączkę i... katar (trochę tego kataru tylko). Oczywiście wyobrażam sobie Bóg wie co, bo mam telepawkę. Lekarka (ta w innej przychodni) jutro ma full pacjentów, a ten w starej przychodni to konował i na pewno da "osłonowo" antybiotyk, chociaż nie będzie wiedział na co.

I rozbite kolanko się paskudzi, chociaż już się ładnie goiło.

No i nie wiadomo, czy pojedziemy teraz do Opola.

W środę po południu piknik w przedszkolu. Mieliśmy iść razem, ale teraz nie wiem czy się uda, bo nie wiem, co z Małgo. A jeżeli jej nie wezmę, to Andrzej będzie gnał do domu na złamanie karku i ja takoż do przedszkola.

Do ogródka staram się nie zaglądać.

A pranie ze mnie kpi. Dzisiaj całe przedpołudnie z nim walczyłam (z tym wypranym, które czeka na ciąg dalszy) i jakoś nie ubyło. Kończę, bo muse powiesić kolejną porcję.

Ja chcę wakacji!! Już!!! A zresztą, co mi tam wakacje? Ja chcę, żeby Andrzej miał urlop. Wtedy dopiero są wakacje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...