Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

Oj, mamy, mamy z dziećmi... urwanie głowy mamy...

Kiedy urodziła się Weronika i jeszcze w szpitalu co chwilę zaglądałam do wózeczka, żeby sprawdzić, czy oddycha (jak to rąbnięta mama), pomyślałam "niech ona szybko urośnie, to się przestanę tak martwić każdym drobiazgiem", a już po chwili zrozumiałąm, że od tej pory już nigdy nie przestanę, tylko "drobiazgi" będą się zmieniały...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ups :oops: właśnie przeczytałam jaki masz młyn :o

 

Aga z tymi moimi sprawami, to tak na spokojnie, jak już trochę odsapniesz, co? Normalnie jak czytałam wcześniejsze wpisy, to zdałam sobie sprawę, że zaczęłam się spieszyć, jakby mnie coś goniło :o :roll: :oops: ...

 

A z tą temperaturą i katarem tak samo było u Mai, po jakimś czasie lekarz stwierdził, że tak reaguje na kontakt z alergenem :-? ...czasem samo przechodziło, a czasem przez tydzień podawałam zyrtek, aż katar mijał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, mamy, mamy z dziećmi... urwanie głowy mamy...

Kiedy urodziła się Weronika i jeszcze w szpitalu co chwilę zaglądałam do wózeczka, żeby sprawdzić, czy oddycha (jak to rąbnięta mama), pomyślałam "niech ona szybko urośnie, to się przestanę tak martwić każdym drobiazgiem", a już po chwili zrozumiałąm, że od tej pory już nigdy nie przestanę, tylko "drobiazgi" będą się zmieniały...

święta racja panie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monika, nie przejmuj się - już wychodzę na prostą. Nocny wyjazd na giełdę odpadł, za to do US muszę się pofatygować do WIeliczki, coby się spotkać z niesamowicie miłą panią urzędniczką. Listy zabierze Andrzej, bo ja nie wyrobię się z wyjazdem do Krakowa - o 14.00 mam w przedszkolu pokaz karate :lol:

Po południu spokój - tylko Wero wyprawić z kwiotkiem na ostatni angielski (jakoś pokazowej lekcji nie było), zamówić dla niej kwiatki do szkoły na piątek, przygotować opisy do tableau, nakleić je z tyłu pod ramkami i oprawić tableau. Na szczęście tylko jedno wymaga passe-par-tout.

W piątek na szczęście tylko zakończenie przedszkola (dostarczyć oprawione tableau, odebrać z koleżanką kwiatki i być na uroczystości), bo w szkolną trójkę nie dałam się wrobić i po południu karate albo wyjazd do Opola.

A od poniedziałku wakacje! Ogródek wypielę wreszcie! I jeszcze inne sprawy pozałatwiam.

Spoko!

Najważniejsze, że tableau już są!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadłam na śniadanko. Dzień dobry!

Wieliczkę już obskoczyłam.

Pomaga mi takie wypisanie tu sobie wszystkiego, co mam załatwić - od razu jakoś mi się porządkuje. Na kartce bym nie wypisywała, bo by mi się nie chciało. Signum tempori... Zanika szlechetna sztuka pisania odręcznego... Pióra mi powysychały...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...