Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GRZANIE LODEM RAZ JESZCZE - SZACOWANIE PROBLEMU


Recommended Posts

Pompa ciepła powietrze - woda standardowo schładza powietrze do -25 przy COP 2,5 a dla COP 3 schładza bodajże do -20. Wodę grzeje do 30 - 50 stopni - różnie producenci podają. Dane z pamięci. Jeśli będziemy schłądzać powietrze jeszcze bardziej COP zacznie spadać radykalnie.

 

Rekuperator jest w stanie schłodzić powietrze do tak niskich temperatur jedynie wtedy gdy na dworze jest jeszcze zimniej.

 

Jeśli na dworze mamy +15 rekuperator nie daje praktycznie nic. A pompa ciepła? Może nadal schładzać wydalane powietrze do na przykład zera i ogrzewać nawiewane do +35 przy bardzo dobrym COP

 

Jeśli na dworze mamy 0 rekuperator może nam ogrzać napływające powietrze do ok +17. A pompa ciepła? Może nadal schładzać wydalane powietrze do na przykład -15 i ogrzewać nawiewane do +35 przy nadal niezłym COP

 

Jeśli uwzględnić że średnia temperatura sezonu grzewczego to ok 0 stopni, to śmiało można stwierdzić że przez większosć sezonu pompa ciepła da nam duży zysk schładzajac wydalane powietrze do temperatury poniżej temperatury zewnętrznej i ogrzewając świerze powyżej temperatury w domu. Tej mocy może być 1-2 kW, a to dla dobrze ocieplonego domu może być wystarczające do jego ogrzania. Rekuperator tego nie potrafi.

Dla mojego domu obliczeniowo przy zastosowaniu takiej pompy i GWC i wymianie powietrza do 200 m3 na godzinę, wychodzi że dopiero przy spadku temperatury zewnętrznej poniżej zera trzeba będzie włączyć inne ogrzewanie.

 

Oczywiście prawie identyczny efekt można uzyskać stosując rekuperator plus PC powietrze-woda włączoną w centralne (PC schładzajaca powietrze zewnętrzne, bez podłaczenia do wentylacji), ale inwestycja i poziom komplikacji będą nieporównywalnie większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pc nie odzyskuje, tylko produkuje energię cieplną (bardzo duże uproszczenie). Jeśli masz 10 litrów zanieczyszczonego oleju i przefiltrujesz go, otrzymując 8,5 litra oleju czystego, to czy znaczy to, że ten ojej wyprodukowałeś ze sprawnością wyższą niż fabryka? Nie to oznacza tylko, że nie musisz kupić tych 8,5 litra, a dokupić jedynie 1,5, aby uzupełnić stan. Porównanie jak każde inne. Odpowiadając na Twoje pytanie - nie ma takiej pompy, dla takiego porównania. Powiem więcej nie ma takiego urządzenia grzewczego, też przy takim porównaniu. REKU nie można ogrzewć, bo już przy czwartym pełnym cyklu powietrze w pomieszczeniach ma 10 stopni (przy zakładanym wejściowym 20). Tak więc może to i bardzo wydajny wymiennik, lecz przy braku zasilania.....

Pozdrawiam, Rysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli na dworze mamy 0 rekuperator może nam ogrzać napływające powietrze do ok +17. A pompa ciepła? Może nadal schładzać wydalane powietrze do na przykład -15 i ogrzewać nawiewane do +35 przy nadal niezłym COP

 

Jeśli uwzględnić że średnia temperatura sezonu grzewczego to ok 0 stopni, to śmiało można stwierdzić że przez większosć sezonu pompa ciepła da nam duży zysk schładzajac wydalane powietrze do temperatury poniżej temperatury zewnętrznej i ogrzewając świerze powyżej temperatury w domu. Tej mocy może być 1-2 kW, a to dla dobrze ocieplonego domu może być wystarczające do jego ogrzania.

Podasz nazwy producentów takiej pc powietrze-powietrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zamierzam kupować gotowej, więc nie szukałem, ale dowiem się od znajomego który zwrócił mi uwagę na możliwość zastosowania PC zamiast rekuperatora. Tenże znajomy zajmuje się systemami ogrzewania, w tym pompami ciepła, ale nie wiem jakie konkretnie stosuje do układów wentylacji. Kojarzy mi się Stiebel-eltron lub OCHSNER.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zabrać strumień wody z pobliskiego potoczku, jeziorka, studni i wpuścić go do wytwornicy lodu, która stanowiłaby część naszej pompy ciepła (parownik)?

 

Może ja źle rozumiem, ale IMHO to jest tak, że proponujesz coś w rodzaju wielkiej lodówki. Z jednej strony jest chłodzenie, z drugiej - oddawanie ciepła - właśnie dokładnie jak w lodówkach, czy klimatyzatorach. No i ok, ale zdaje się zapominasz, że do tych urządzeń trzeba doprowadzić energię elektryczną - w ilości zdaje się większej, niż oddawane w reakcji krzepnięcia ciepło. Tak więc sprawność układu ośmielam się postawić pod wielkim znakiem zapytania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam_mk, a może generator lodu mógłby dostarczać lodu do Twojej LODOWNI (nawiązuję do innego wątku o Lodowni) - odpadłby problem roztopienia się lodu zbyt szybko i wkładania robocizny w dostarczanie lodu do lodowni. A ciepło krzepnięcia grzałoby Ci dom....

 

Jeśli lodu byłoby zbyt dużo to musiałbyś sobie dobudować taką grotę śnieżną (http://www.grotasniezna.pl/) i część lodu tam zrzucać dla tej dziewczyny w kostiumie... :oops: :roll: :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też o tym myślałem przez moment! :lol:

 

Ten lód do źle zbudowanej lodowni byłby dobry, ale ja mam zamiar zrobić ją dobrze! Będzie zostawał. Coś się wymyśli!

Może górkę do sanek usypać dla najmłodszego sępa? Pojeździłby sobie w majtkach , w lipcu, na sankach! :lol:

Pozdrawiam Adam M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inny pomysł jaki mam na pozbywanie się lodu to umieszczenie wytwornicy lodu pod wodą na dnie stawu - płatki lodowe wypływałyby na powierzchnię tym samym odsuwając się od wytwornicy.

 

A drugi sposób to umieszczenie na dnie stawu kolektora, który pokrywałby się lodem a pod nim taki napowietrzecz dla rybek, który tłoczyłby bąbelki powietrza - tworzyłby się niewielki przepływ wody wraz z bąbelkami w kierunku kolektora i omywająca niezamarznięta woda ze stawu roztapiałby lód na kolektorze.

 

Właśnie myślę jak najlepiej wykorzystać staw rybny na mojej działce jako źródło energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Chyba czas odnowić wątek.

Moim zdaniem tego typu rozwiązanie ma niewątpliwe zalety (niewielka ilość czynnika chłodniczego - wody koniecznej do wytworzenia lodu), ale też wady (niższe COP w porównaniu z układem np. wymiennika gruntowego glikolowego).

 

Jeżeli ten lód dałoby się w sposób sensowny wykorzystać, np. w proponowanej przez Adama lodowni, to korzyść byłaby podwójna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Idzie zima. Będzie więcej czasu, bo dzień krótszy. Klocki zbieram już dość długo i mam prawie komplet.

Narzędzia też prawie gotowe.

Podłubię i zobaczę co z tym COPem.

Mnie tu nie chodzi o ilość czy konsystencję lodu. Mnie chodzi o odparowanie wielkich ilości czynnika w krótkim czasie i tak będę ten parownik optymalizował.

Pobieram w 0stC. Podłogowe potrzebuje około 35stC. Nie powinno być źle.

CWU zrobię sobie inaczej.

Jak coś jest do wszystkiego - to jest do niczego....

 

Zobaczymy co wyjdzie.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłubię i zobaczę co z tym COPem.

Mnie tu nie chodzi o ilość czy konsystencję lodu. Mnie chodzi o odparowanie wielkich ilości czynnika w krótkim czasie i tak będę ten parownik optymalizował.

Pobieram w 0stC. Podłogowe potrzebuje około 35stC. Nie powinno być źle.

CWU zrobię sobie inaczej.

Już ktoś wcześniej zwrócił Ci uwagę, że aby doszło do przemiany wody w lód, co jest podstawą uzyskania dużej ilości ciepła nie wystarczy temperatura parowania 0 st. C, ale musi być ona o kilka (kilkanaście?) stopni niższa. Oczywiście przy większej powierzchni wymiany można osiągnąć mniejszą różnicę temperatur pomiędzy parownikiem a czynnikiem chłodzącym (lodem).

Trzeba znaleźć "złoty środek" :), wtedy COP może być całkiem przyzwoite, przy stosunkowo niewielkich kosztach inwestycyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejdź do warunków brzegowych

Wstaw w powierzchnię parowania nieskończoność.

Co wychodzi?

 

Wiele parametrów można optymalizować.

Nie mam fiksacji funkcjonalnej. Potrafię się od much opędzać pompką rowerową!

Coście się z tym lodem tak uparli?

Dla mnie to odpad! Mnie chodzi o te tony par czynnika!

Myślę, że wiem jak wygląda proces parowania i dlaczego.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAK ,TAK odprowadzaj Adamie lód do potoku lub jeziora ciekawe co na to ekolodzy . Bardzo dobry chwyt marketingowy rzucić temat grzania lodem na początku sezonu grzewczego.Wszyscy to będą czytać . Wchodzę na forum aby poznać i rozwiązywać problemy związane z budowaniem .Nie lubię wizjonerów . Uwielbiam praktyków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba czas odnowić wątek.

Nie wiem czemu masz pretensje do Adama, skoro to ja odnowiłem ten wątek po prawie półrocznej przerwie.

Przecież nikt Tobie nie nakazuje takiego rozwiązania stosować.

Adam podał zalety tego rozwiązania, przeanalizował też wady i niewykluczone, że taką instalację wykona.

Ciebie nie ma potrzeby do niej przekonywać :).

Jeżeli chodzi o ekologię, to spuszczenie potokiem 1 - 1,5 m3 lodu na dobę przy przepływie rzędu setek m3 na dobę, ma z pewnością mniejszy wpływ na środowisko niż spalenie kilkudziesięciu kilogramów węgla, czy nawet drewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spuszczenie lodu potokiem jest jak najbardziej ekologiczne , wszak podobno mamy ocieplanie sie klimatu - a czym ony klimat lepiej wychładzać niż lodem?

Druga myśl o ekologicznosci samych pomp ciepła nie jest już taka jasna bo energia elektryczna zasilające PCi jest wytwarzana z węgla. Dedukuję więc że instalacja tego ustrojstwa przyczynia się do zwiększenia zużycia onego czarnego złota , wzrostu emisji CO2 ocieplania klimatu, emisji SO2, NOx i kwaśne deszcze.Na każdą tezę jest antyteza :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga myśl o ekologicznosci samych pomp ciepła nie jest już taka jasna bo energia elektryczna zasilające PCi jest wytwarzana z węgla. Dedukuję więc że instalacja tego ustrojstwa przyczynia się do zwiększenia zużycia onego czarnego złota , wzrostu emisji CO2 ocieplania klimatu, emisji SO2, NOx i kwaśne deszcze.Na każdą tezę jest antyteza :D

W tym wątku Adam nie wspomina, ale z tego co pamiętam, to zamierza na tym potoku (górny bieg Pilicy) postawić małą elektrownię wodną. Tak więc całość będzie jak najbardziej ekologiczna.

 

W gruncie rzeczy napęd pompy ciepła mógłby być mechaniczny - z pominięciem energii elektrycznej (tak jak to jest w klimatyzacji samochodowej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...