a-k-a 13.04.2006 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2006 ,..... jest mi przykro , ponieważ u nas się mówi, że takiemu maluchowi się nie wiedzie? czy komuś to się (nie daj Boże ) sprawdziło? jest mi przykro..... sama mam 2 chrześniaków. czy w dzisiejszych czasach poproszenie o podawanie dzidzi do chrztu to: ujma , kłopot , problem ,wstyd,....... jeszcze coś innego ? dla mnie jest to zaszczyt i powód do dumy . jestem dumna ze swoich chrześniaków. pozdrawiam wszystkich Świątecznie ana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 13.04.2006 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2006 hmmmm, niektórych nie stać na bycie chrzestnym, niektórzy traktuja poważnie "wychowywanie w duchu chrzxescijańskim", niektórzy mają juz po 3-4 chrześniaków i więcej nie dają rady. Różnie bywa. Ale wcale to nie oznacza, że dziecko może być pechowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niciacia 13.04.2006 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2006 A niektórzy po prostu są wredni z natury i już. W kwestii życia dziecka, któremu odmówiono bycia chrzestnym, to podejrzewam, że to taka sama prawda, jak to, że czarne wołgi porywają dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.04.2006 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2006 Lepiej żeby miało innego chrzestnego niż takiego "uprzejmego". Nie ma co za nim płakać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 13.04.2006 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2006 A ja sie wypowiem z innej strony... poproszono mnie jakies 8 lat temu o bycie chrestna - i...nie odmowilam ale nie ukrywam ze bardzo ale to bardzo sie do tego zmusilam, byl to dla mnie klopot, cala impreza mocno mnie odrzucala, nie chcialam uczestniczyc w tym, nie lubie ani mojego chrzesniaka ani tym bardziej jego rodzicow i generalnie czuje sie "wrobiona" w cala te sytuacje dzis bardzo zaluje ze jednak nie bylam na tyle"asertywna" ze grzecznie odmowilam tylko sie zgodzilam efekt taki ze unikam kontaktow jak tylko moge i wsciekam sie sama na siebie ze sie zmusilam w mysl zasady ze sie "nie odmawia" Naprawde - 100 x lepiej znalesc kogos kto chce tego niz zmuszac osoby ktore po prostu tego nie chca i juz i sie dziwic potem i miec pretensje na forum czy w rodzinie ze "odmowil" Mial prawo - moga byc to kwestie sympatii do rodziny, kwestie religijne czy po prostu takie ze wiaze sie to z jakimis tam obowiazkami moralnymi a czasem finansowymi dajcie prawo ludziom do tego ze najzwyczajniej w swiecie - nie maja ochoty na takie "atrakcje" i poszukajcie takiej mamy i taty chcrestnego dla ktorego bedzie to zaszczyt i przyjemnosc i wyroznienie a nie "przykry obowiazek" bo z tego nic dobrego nie wynika - mowie z wlasnego doswiadczenia .... i takie pytanie : nie odmowilam a zle mi z tym i naprawde nikt nie jest zadowolony - odmowilabym i dostalabym "łatke" wrednej jak widze bardzo latwo szafuje sie tym slowem co poniektorym - co milsze i ciekawsze nie znaja oni calej sytuacji ani finansowej ani rodzinnej tego danego przypadku (o tym wie tylko i wylacznie autorka watku) ale walnąć ze sa "wredni" coz to szkodzi, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alison 13.04.2006 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2006 Ja powiem tak... Moja siostra urodzi za 5 miesięcy, wiem to od Mamy, bo oficjalnie jeszcze nie... Nie byłyśmy nigdy przyjaciółkami, tak poprostu wyszło... Szfagra nie dażę wielką sympatią... Spodziewam się być poproszona na chrzestną, przy czym zupełnie obiektywnie oceniam, że powodem będą moje finanse... w końcu się buduję więc stać mnie Napewno odmówię, bo nie zamierzam w imię tradycji i konwenansów uczestniczyć w sytuacjach z gruntu sztucznych... Co nie znaczy, że będę złą ciocią, myślę, że wręcz przeciwnie, bardzo lubię dzieci, a swoich jeszcze nie mam. Ale być ciocią to jedno a czynnie odpowiadać za życie innej osoby w wierze, to drugie... to zbyt poważna sprawa, aby nie odmówiać, bo taki zwyczaj, że jak ktoś prosi to się nie odmawia... Jestem zdania, że jasne sytuacje czynią przyjaciół Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 13.04.2006 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2006 , dla mnie jest to zaszczyt i powód do dumy . jestem dumna ze swoich chrześniaków. dla Ciebie to zaszczyt i honor dla kogos nie ... i to tez trzeba po prostu po ludzku uszanowac inne zdanie i inne priorytety tej osoby co jest "honorem i zaszcytem"a co "niechcianym obowiazkiem" i dzialaniem wbrew sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patos 13.04.2006 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2006 Po co ten chrzest, skoro wierzysz w zabobony? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 13.04.2006 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2006 Po co ten chrzest, skoro wierzysz w zabobony? genialne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 13.04.2006 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2006 ,..... dla mnie jest to zaszczyt i powód do dumy ...... widocznie jestes wierząca i lubisz dzieci a Twój wybraniec? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alison 13.04.2006 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2006 Po co ten chrzest, skoro wierzysz w zabobony? Patos, rozwiń się trochę... chrzest jest zabobonem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 13.04.2006 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2006 Po co ten chrzest, skoro wierzysz w zabobony? Patos, rozwiń się trochę... chrzest jest zabobonem nieee ja mysle ze patosowi chodzilo o to- po co chcrzcic dziecko skoro wierzy w takie zabobony jat to ze jak sie odmowi dziecieciu bycia jego chrzestna to bedzie mialo pecha w zyciu (cos jak zabobon z czarnym kotem lub 13 piatkiem ) dlatego napisalam ze genialny argument Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Siouxiee 13.04.2006 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2006 ,..... jest mi przykro , ponieważ u nas się mówi, że takiemu maluchowi się nie wiedzie? czy komuś to się (nie daj Boże ) sprawdziło? jest mi przykro..... sama mam 2 chrześniaków. czy w dzisiejszych czasach poproszenie o podawanie dzidzi do chrztu to: ujma , kłopot , problem ,wstyd,....... jeszcze coś innego ? dla mnie jest to zaszczyt i powód do dumy . jestem dumna ze swoich chrześniaków. pozdrawiam wszystkich Świątecznie ana A my mieliśmy lepszy numer! Mieliśmy oboje chrzestnych od dawna "nagranych", aż tu nagle 10 dni przed chrzcinami "matka chrzestna" stwierdziła że jednak rezygnuje... I za tą decyzją nie kryły sie bynajmniej żadne losowe wypadki. W trybie awaryjnym powołaliśmy kuzynkę, przewidzianą na ewentualne drugie nasze dziecko i dziś przyznam, że nasz maluch tylko na tym zamieszaniu skorzystał, bo "nowa" chrzestna się przynajmniej maluchem interesuje, czego nie można powiedzieć o "niedoszłej" A sam maluch wbrew Twoim obawom trzyma się świetnie i rośnie na pociechę swoim rodzicom 7 już miesiąc! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alison 14.04.2006 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2006 A my mieliśmy lepszy numer! Mieliśmy oboje chrzestnych od dawna "nagranych", aż tu nagle 10 dni przed chrzcinami "matka chrzestna" stwierdziła że jednak rezygnuje... [..] To faktycznie niezły numer Wam wycięła bardzo nieładny postępek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciek.tor 14.04.2006 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2006 By uniknąć takich niespodzianek warto wcześniej przygotować grunt. Po prostu należy delikatnie wybadać sytuację - jak ewentualny kandydat na chrzestnego się zachowa gdy otrzyma taką propozycję. Jest na to przecież aż 9 miesięcy czasu Nie każdy lubi być zaskakiwany takimi propozycjami "nie do odrzucenia". Aniu... życze Tobie a przede wszystkim Twojemu maleństwu wszelkiej pomyślności. Głowa do góry. Czarne myśli precz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patos 14.04.2006 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2006 nieee ja mysle ze patosowi chodzilo o to- po co chcrzcic dziecko skoro wierzy w takie zabobony jat to ze jak sie odmowi dziecieciu bycia jego chrzestna to bedzie mialo pecha w zyciu (cos jak zabobon z czarnym kotem lub 13 piatkiem ) dlatego napisalam ze genialny argument Właśnie o to mi chodzi, dzięki za wyjaśnienie w moim imieniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 15.04.2006 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2006 Potwierdzam to co powiedziała zielonooka sama byłam w takiej sytuacji 18 lat temu. Mama mojej siostry porosiła mnie na matkę chszestną i bardzo sie z tego cieszyłam a potem po kilku miesiącach o to samo poproslili mnie zrodziny ojca Nie wiem dlaczego tak postapili bo niegdy nie utrzymywaliśmy jakichś rodzinnych stosunków Nie chciałam chrcic tego dziecka bo już udział w takiej uroczystosci w takim gronie był dlka mnie nieprzyjemny ale na skutek próśb nalegań mamy i taty nie miałam wyjscia i sie zgodziłam O ile uczestnicże w życiu chreśniaka , dziele z nim wesołe i smutne chwile to z chrzęsniaczką nie utrzymuję zadnych stosunków, byłam tylko na kopmuni św i to wszystko, nawet nie wiem kiedy miała 18 Uważam że to bez sensu być takim rodzicem chrzestnym i żaluję ze wtedy nie umiąłam powiedzięc nie Nie chciąłam robic dużej przykrości dla taty bo byó wtedy bardzo zadowolony ale czy o to chodzi w byciu chrzestną matką Dla ciebie i dzidziusią zycże dużo zdrówka i dobrych rodziców chrzestnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a-k-a 16.04.2006 12:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2006 Pozdrawiam Wszystkich! Smutna lidka tak jestem wierząca i lubię dzieci , mój wybraniec też - mamy 3 muszkieterów. ja pracuję z dziećmi .Maciek tor. dzięki! Andrzejka dzięki! Zastanawiam się czy lepiej poprosić w kumy rodzinę (dalszą bo bliskiej nie mam), czy osoby obce ale bliskie? Patos zabobony , przesądy ale coś w tym jest !!!!!!!! jednym się w życiu szczęści a innym nie , choćby nie wiem jak sie starali. są w życiu takie chwile że znaki mówią nam nie rób tego ............ jeśli ktosw te znaki wierzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a-k-a 16.04.2006 12:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2006 psneło mi się !!!!!!! u moich znajomych na kilka dni przed zaręczynami , zaręczający miał wypadek, szpital, połamany .... w owym dniu ledwo siedział ..... w kilka dni po z pierścionka zaręczynowego wypada oczko..... tuż przed ślubem wypadek pana młodego ...... warunkowo przepustka ze szpitala ledwo siedział za stołem nie mogąc się wyprostować ....... po takim początku nie byli już razem w pierwszą rocznicę ślubu !!!!!!! zastanawiam się nad chrzestnymi ...... i jestem coraz bliżej decyzji obcy a bliski duchem ! Wesołych Świąt! ana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 16.04.2006 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2006 nie wierze w takie rzeczy komletnie za to wierze , ze - wierzac w bzdury,czarne koty , wypadajace pierscionki, 13,i takie tam sami sciagamy pecha na siebie - to sie nazywa :samospelniajaca przepowiednia i dziala w obie strony - i pozytywnie i negatywnie powtarzaj sobie ze dziecko bedzie mialo pecha - to bedzie mialo - zapeniam cie ... i odwrotnie - mow ze bedzie szczesliwe i sama zobaczysz... ps. wybralabym osoby bliskie (w nosie bym miala czy to rodzina czy nie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.