Zuza35 21.04.2006 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2006 Zielonooka Avatar jest CUDOWNY!! A gdzie ten Zbych? Iga ja też pewnie wezmę elastycznego, bo tamten mnie drażni Umiałabyś, to znacznie prostsze niż przykładanie się jak Ty to robisz Ja po prostu idę na łatwiznę i jestem blondynką Zeljka Dzięki wielkie!! Mamę pozdrowię, choć jestem teraz w stanie wojny z nią, w sprawie kuchni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 21.04.2006 22:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2006 zbych to forumowy _ZBYCH_ (mozna wyszukac go i jego posty w wyszukiwarce) sama nie sprawdzałam ale duuuzo forumowiczow go chwaliło np http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=33665&highlight=zbych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 22.04.2006 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2006 No nie wiem czy bym potrafila ja chyba w kazdej dzidiznie zycia mam przerost ambicji na trescia I cholera jakos nie umiem sie z tego wyleczyc - jedyne z czego sie wyleczylam to wieczne sprzatanie. Maz mnie przekonal, ze mieszkanie jest dla ludzi a nie my dla mieskania i troche kurzu nie zawadzi - a zyskany czas mozna posiwcic na znacznie przyjemniejsze rzeczy W kazdym razie do ludzi takich jak ty mam wiele sympatii i zawsze kibicuje Szkoda, ze nie masz zdjec. Chetnie bym ta baterie prysznicowa sobie obejrzala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 22.04.2006 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2006 Cudne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetmar 23.04.2006 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Przeczytałam i jedno na klawiaturę mi się ciśnie: POWODZENIA DZIEWCZYNO Z CAŁEGO SERCA CI ŻYCZĘ!!! OBYŚ POLUBIŁA TO GNIAZDKO, KTÓRE CI SIĘ WIJE!!!!!!!!!!! Tak sobie myślę, że ten domek jest Ci pisany i sporo zmieni w Twoim życiu. bo przecież sam się ładnie i sprawnie buduje. To dobry omen być musi i ja za to trzymać kciuki będę. A w ziemi to ja też grzebać się nie lubię i pewnie nie będę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 23.04.2006 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Masz fajny styl pisania, przyjemnie się to czyta. Niewiele czytam dzienników budowy, ale dzisiaj akurat wszedłem w ten dział, a Twój był na pierwszym miejscu, a więc czytam go trochę przez przypadek. Ale czytać bede go nadal, bo masz fajne podejście do budowy domu- moje całkowite przeciwieństwo pozdrawiam Konrad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 23.04.2006 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Baaardzo niemuratorowy, ale świetny dziennik Pozdrowienia Aga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 23.04.2006 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Tak tak super - tylko, że takie panienki za domki płacą dwa razy więcej, a otrzymany produkt jest niewiele warty bo nikt nie pilnuje, co jak i z czego jest robione. I nie wciskajcie kitu, że ekipy tego "zjawiska" nie wykorzystają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuza35 23.04.2006 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 No nie wiem czy bym potrafila ja chyba w kazdej dzidiznie zycia mam przerost ambicji na trescia I cholera jakos nie umiem sie z tego wyleczyc - jedyne z czego sie wyleczylam to wieczne sprzatanie. Maz mnie przekonal, ze mieszkanie jest dla ludzi a nie my dla mieskania i troche kurzu nie zawadzi - a zyskany czas mozna posiwcic na znacznie przyjemniejsze rzeczy W kazdym razie do ludzi takich jak ty mam wiele sympatii i zawsze kibicuje Szkoda, ze nie masz zdjec. Chetnie bym ta baterie prysznicowa sobie obejrzala. Będzie bateria Nawet już na ścianie, bo pan hydraulik jutro zakłada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuza35 23.04.2006 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Przeczytałam i jedno na klawiaturę mi się ciśnie: POWODZENIA DZIEWCZYNO Z CAŁEGO SERCA CI ŻYCZĘ!!! OBYŚ POLUBIŁA TO GNIAZDKO, KTÓRE CI SIĘ WIJE!!!!!!!!!!! Tak sobie myślę, że ten domek jest Ci pisany i sporo zmieni w Twoim życiu. bo przecież sam się ładnie i sprawnie buduje. To dobry omen być musi i ja za to trzymać kciuki będę. A w ziemi to ja też grzebać się nie lubię i pewnie nie będę. Dzięki wielkie Tak, domek już zmienił sporo w moim życiu - wiem np. co to Ytong, choć, dalibóg, nie tylko nie chciałam wiedzieć, ale wręcz prosiłam co rano opatrzność, żeby mnie nigdy ta wiedza nie dotknęła No trudno, mam ją i muszę się z tym pogodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuza35 23.04.2006 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Masz fajny styl pisania, przyjemnie się to czyta. Niewiele czytam dzienników budowy, ale dzisiaj akurat wszedłem w ten dział, a Twój był na pierwszym miejscu, a więc czytam go trochę przez przypadek. Ale czytać bede go nadal, bo masz fajne podejście do budowy domu- moje całkowite przeciwieństwo pozdrawiam Konrad Coś w tym jest, bo ja z przyjemnością czytam dzienniki ludzi, którzy trzeźwo podchodzą do budowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuza35 23.04.2006 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Baaardzo niemuratorowy, ale świetny dziennik Pozdrowienia Aga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 23.04.2006 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 teraz na mnie kolej ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 23.04.2006 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.04.2006 21:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Tak tak super - tylko, że takie panienki za domki płacą dwa razy więcej, a otrzymany produkt jest niewiele warty bo nikt nie pilnuje, co jak i z czego jest robione. I nie wciskajcie kitu, że ekipy tego "zjawiska" nie wykorzystają. To ja zanim Zuza zacznie Ged..."panienki" (troszke lekcewazaca nazwa tak na marginesie... ) nie zawsze maja czas zeby dopilnowac ani wiedze zeby wylapac czy fachowsky i ekipy kitu nie wstawia Co z tego przyjdzie ze "panienka" bedzie na miejscu i bedzie sie wymadrzac w temacie jak sie nie zna... I zawalac wlasna prace... I stac na srodku budowy nie wiedzac wlasciwie po cholere tam stoi... To tak jakbym ja poszla do fabryki samochodow bo robia specjalnie dla mnie samochod i probowala "pilnowac" produkcji... Jak rozrozniam kierownice, pedały i lusterka i wiem gdzie mam wlew paliwa... Ekipa moze to wykorzystac ale jak jest dobra to nie sadze zeby cos bylo nie halo, a czasem jest tak ze trzeba zdac sie na te ekipe nawet za cene ze sie troche przeplaci Trudno - oni sie znaja , ja nie wiec za niewiedze płace.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 23.04.2006 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Ja tu na Zuzą z kwiatkami czekam, a Zielona przychodzi Może być ... Panienki - to pojęcie szerokie. Napisałem wcześniej że je kocham i to prawda. Mam taką jedną od parunastu lat, ale zwykle o tej porze smacznie śpi. Rozwijając temat dalej ... Nie znająca się panienka powinna mieć chłopa co się na tym zna. Bo chłopu budowanie sprawia frajdę, a jeszcze większą gdy mu się nikt nie wtrąca. Moja na pytanie: “jak urządzamy kuchnie - zawsze odpowiada: "jak chcesz" i to mi odpowiada. Kończę bo mi komórka piknęła, pewnie Zuza coś napisała lecę czytać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuza35 23.04.2006 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Tak tak super - tylko, że takie panienki za domki płacą dwa razy więcej, a otrzymany produkt jest niewiele warty bo nikt nie pilnuje, co jak i z czego jest robione. I nie wciskajcie kitu, że ekipy tego "zjawiska" nie wykorzystają. No cóż, prawda jest taka, że jak będą chcieli to i Ciebie wyrolują i mnie. To, że sobie zrobisz doktorat z materiałoznawstwa to nie znaczy, że tak naprawdę wiesz cokolwiek o budowaniu. Mam kumpla, który skończył jakieś dziwadło, co się nazywa dokumentacja budowlana (poważnie są takie studia) i już na wstępie nauczyli go przynajmniej 10 sposobów jak okiwać inwestora. Ja, jako uczciwy człowiek, zakładam, że inni też są w miarę uczciwi. W końcu ja też wykonuję jakąś pracę, na której klient niekoniecznie musi się znać. Musi mi uwierzyć. Człowiek dlatego zatrudnia copywritera, że nie skończył polonistyki. Mamy takie same szanse trafić na oszustów. Ja przynajmniej mniej wysiłku to włożę. Wiem, wiem, wydaje Ci się, że wszytko wiesz i nad wszystkim panujesz... i kto tu jest blond panienką? Ja się podobnych złudzeń pozbyłam tak ze 20 lat temu... Ale skoro to Ci pozwala poczuć się ważniejszym, to ja nie mam nic przeciwko! Dorzucę nawet, że robiłam ze trzy poważne remonty w mieszkaniu (tą samą metodą co buduję chatynkę!), kupiłam sama trzy samochody (raz kolor mi się podobał, drugi raz uznałam, że fajnie w nim wyglądam, za trzecim razem jak raz trafiła się okazja). Dorzuciłabym, że fachowców od remontów wyszarpywali sobie ludzie, kiedy zobaczyli efekt, samochód zepsuł mi się raz (przez 11 lat), bo wjechałam w dziursko i pękła obudowa alternatora (też nigdy nie chciałam wiedzieć co to za jeden). Jeszcze mnie nie oszukali, to może być ten pierwszy raz - c'est la vie... Za krótkie ono, żeby się pierdołami przejmować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuza35 23.04.2006 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Tak tak super - tylko, że takie panienki za domki płacą dwa razy więcej, a otrzymany produkt jest niewiele warty bo nikt nie pilnuje, co jak i z czego jest robione. I nie wciskajcie kitu, że ekipy tego "zjawiska" nie wykorzystają. To ja zanim Zuza zacznie Ged..."panienki" (troszke lekcewazaca nazwa tak na marginesie... ) nie zawsze maja czas zeby dopilnowac ani wiedze zeby wylapac czy fachowsky i ekipy kitu nie wstawia Co z tego przyjdzie ze "panienka" bedzie na miejscu i bedzie sie wymadrzac w temacie jak sie nie zna... I zawalac wlasna prace... I stac na srodku budowy nie wiedzac wlasciwie po cholere tam stoi... To tak jakbym ja poszla do fabryki samochodow bo robia specjalnie dla mnie samochod i probowala "pilnowac" produkcji... Jak rozrozniam kierownice, pedały i lusterka i wiem gdzie mam wlew paliwa... Ekipa moze to wykorzystac ale jak jest dobra to nie sadze zeby cos bylo nie halo, a czasem jest tak ze trzeba zdac sie na te ekipe nawet za cene ze sie troche przeplaci Trudno - oni sie znaja , ja nie wiec za niewiedze płace.... No cóż, teraz tak samo nawet myślimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuza35 23.04.2006 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Ja tu na Zuzą z kwiatkami czekam, a Zielona przychodzi Może być ... Panienki - to pojęcie szerokie. Napisałem wcześniej że je kocham i to prawda. Mam taką jedną od parunastu lat, ale zwykle o tej porze smacznie śpi. Rozwijając temat dalej ... Nie znająca się panienka powinna mieć chłopa co się na tym zna. Bo chłopu budowanie sprawia frajdę, a jeszcze większą gdy mu się nikt nie wtrąca. Moja na pytanie: “jak urządzamy kuchnie - zawsze odpowiada: "jak chcesz" i to mi odpowiada. Kończę bo mi komórka piknęła, pewnie Zuza coś napisała lecę czytać. Na dziumdzię przy boku wszechwiedzącego samca to ja sie w życiu nie nadawałam. A facetów szukałam takich, którzy nie potrzebowali zapatrzonej w niego lalki (bez urazy dla małżonki) dla podkreślenia swojej ważności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.04.2006 22:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Ja tu na Zuzą z kwiatkami czekam, a Zielona przychodzi Może być ... (...) Nie znająca się panienka powinna mieć chłopa co się na tym zna. Bo chłopu budowanie sprawia frajdę, a jeszcze większą gdy mu się nikt nie wtrąca. Nie no, nie chcialam kwiatków swistnac sprzed nosa Wiesz , tak na marginesie ... moj "chłop" to sie na budowaniu guzik zna , i wszystko mozna o nim powiedziec a nie to ze budowa sprawia mu frajde.... Ale poniewaz zna sie na 1000 innych rzeczy (czym mi nieukrywam imponuje - np on to by tej produkcji samochodow wiedzial jak dopilnowac ) i generalnie kwestie uczuciowe tez wchodza w grę ... to ja go tam nie zamienie , nawet na takiego co by sie na budowaniu znał i pasjami budowac lubił , nawet jesli "powinnam takiego" posiadac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.