Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak rozróżnic fascynacje wirtualną od zycia w realu?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 67
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wg mnie nie ma co się zadręczać trzeba się spotkać, pogadać i wtedy decydować ...

 

chociaż tak naprawdę to i wtedy nie wiadomo jak będzie ... bo w sumie jak sie poznaje nową osobę to zawsze jest błogo na początku a real live zaczyna się dopiero później, sporo później i wtedy dopiero wiadomo czy jest OK...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to radykalistka jestem.

 

Jak z kimś jestem to z nim jestem, a jak mi przestaje odpowiadać to sobie idę. To się nazywa uczciwość w związku.

 

Nie, nie zdarzyło mi się mieć takich dylematów od 15 lat tj. od dnia ślubu.Wcześniej zresztą też nie - choć z kilkoma facetami zdarzyło mi się być. Sorry, ale nie można mieć ciastka i zjeść ciastko.

 

Nie, żebym jakaś wyjątkowo szpetna i głupkowata była, ale wiem jaka jest różnica między krzesłem ogrodowym a elektrycznym i między prawdą i fikcją.

 

Nie chciałabym, żeby mój facet miał taki dylemat. Zresztą - to już jest zdrada - sam ten dylemat. No wyobrażam to sobie - siedzi w pracy na GG ze studentką (młodszy model) i się zastanawia:

 

'No tak, ta moja to już nie taka laska. 2 dzieci urodziła, ciałko nie to, zabawowa nie jest, bo po jakieś zakupy jeździ zamiast na siłownę. Tiaaaaa - nudy, Panie, nudy....A może na taką młodszą, fajniejszą, wpatrzoną jak w obraz, uśmiechniętą, zabawową, czarującą, towarzyską - sam mnnnnniiiiióóóóóóódddddddd, a i kumplom się spodoba. Co prawda nie łączy nas wiele, bo cóż można powiedzieć o człowieku na podstawie kilku postów.... ale fajowsza laska jest lepsza niż mniej fajowsza była laska... tiaaaaaa a ona taka czarująca i tak mnie rozumie....i ma dla mnie czas ... i głowa ją nie boli .........przynajmniej przez internet ją nie boli...."

 

CZADZIK !!!!!!!!!

Osobiście prędzej wybaczyłabym, że się z kimś mój mąż prześpi niż takie rozważania.

 

 

Jak człowiek jest dorosły to wie w co się pcha i albo w to wchodzi albo nie. Ja nie wchodziłam i nie miałam takich problemów - i tego życzę założycielowi/założycielce wątku o tym jak wydy.... ać swoją drugą połowę.

 

PA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi tez sie podaoba choc...tu troszke bym taka radyklana nie byla...

 

hmmm czasem watpliwosci sie ma, nie mowie ze takie kalkulowane ...na zimno i akurat porownujace ..... ale bardziej spontaniczne i ze zapanowac nad nimi ciut trudno :wink:

i ja bym tak nie potepiala , bo sama musiabym byc czysta jak ten kryształ :wink: zeby kamieniem rzucic ...czy jakos tak to szło :roll: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi tez sie podaoba choc...tu troszke bym taka radyklana nie byla...

 

hmmm czasem watpliwosci sie ma, nie mowie ze takie kalkulowane ...na zimno i akurat porownujace ..... ale bardziej spontaniczne i ze zapanowac nad nimi ciut trudno :wink:

i ja bym tak nie potepiala , bo sama musiabym byc czysta jak ten kryształ :wink: zeby kamieniem rzucic ...czy jakos tak to szło :roll: :lol:

 

 

Życie wyrównuje wszystkie problemy. Od 15 lat jestem jak łza :):) To mi wolno, nie???????/ Jesoooo zaraz wyjdzie, że niepokalane poczęcie......:):)

 

Jestem radykalistką.

I co innego jest "się zapomnieć", "zagalopować" i po prostu pójść z kimś do łóżka raz, spróbować, sprawdzić a co innego zdradzić go w sercu. To są dwie różne sprawy. Choć nie ćwiczyłam ani jednego ani drugiego, ale tak mi się wydaje...A może dorabiam teorię ???? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer nazywasz rzeczy po imieniu ,bardzo przedmiotowo

 

Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam. raczej miał to być "kubełek chłodniejszej wody" - to dobrze robi na fascynacje :):)

Paru pannom wytłumaczyłam, żeby nie rozwalały swojego małżeństwa, bo fikcja to fikcja - a potem jest już tylko szare życie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat wydaje mi sie ze ten temat jest ostatnio dośc powszedni bo kto teraz nie ma gg czy tlenu mój mąz tez komunikuje się przez nacika ale mam nadzieje że nie popełnia tego samego błędu co ja ...czasem sie zastanawiam jak bym zareagowała widząc męża głupokowato wpatrzonego w monitor i stukającego coś drżącymi dłońmi................... jejku tylko to nie .To egoizm przezemnie chyba teraz przemawiaale wiem ze napewno bym się bardzo wkurzyła
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat wydaje mi sie ze ten temat jest ostatnio dośc powszedni bo kto teraz nie ma gg czy tlenu mój mąz tez komunikuje się przez nacika ale mam nadzieje że nie popełnia tego samego błędu co ja ...czasem sie zastanawiam jak bym zareagowała widząc męża głupokowato wpatrzonego w monitor i stukającego coś drżącymi dłońmi................... jejku tylko to nie .To egoizm przezemnie chyba teraz przemawiaale wiem ze napewno bym się bardzo wkurzyła

 

 

A jestem wredna i kiedyś przetestowałam go na tlenie :oops: :oops: :oops: :oops: oh, te baby ........ :):) Dużo wymagam od siebie to od niego też nie ????????/ hihihi :evil: :evil: - miał faaaarta chłop, oj miał. Egzamin zdał na 6 +.

 

 

Już Stalin mówił : ufaj i kontroluj :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK dobra to ja sie przyznam :oops: ze mam takie nastawienie jak Nefer jesli chodzi o mnie tzn. moj partner gdyby cos takiego zrobil bylabym strasznie rozbita , nieszczesliwa i twierdzila ze "zdradzil" mnie w myslach a to jeszcze gorzej niz realnie :-?

Za to do siebie samej podchodze duzo bardziej tolerancyjnie i uwazam ze mam prawo do fantazji i flircikow i takich tam....

Moze dlatego tak , ze wogole do siebie podchodze duzo bardziej poblazliwe niz do innych , a pozatym wiem ze pewnych granic nigdy nie przekrocze...

Ale z jednym Nefer masz racje - czasem zdrada w myslach (jak jest powazna) jest gorsza niz fizyczna - typu dla zaspokojenia popedu...

 

ja mam problem taki ze z Y czesto i dlugo nie bywamy razem, a oddzielnie i ja nie skontroluje (ani nie mam takiej mozliwosci ani nie bede sie do jakis tam kontroli znizac :-? jak zechce mnie zdradzic to i tak to zrobi :wink: )

sama nie wiem... chyba bym w sumie wolala zeby nawet bzyknal tam cos na boku ale zeby to bylo tylko seks dla seksu i bez zadnego znaczenia ( i zebym o tym nie wiedziala :lol: ) - niz faktycznie mial jakas bliska , konkretna i bardzo wazna dla siebie KOBIETE ,o ktorej czesto myslal, radzil sie,dzielil jakies wazne sprawy ...i fantazjowal - a np. nigdy nie poszedl do lozka, chyba to by bylo gorsze niz taki seks dla rozladowania napiecia

(oczywiscie najgorszy kanal to 1 i 2gie - ale wtedy pewnie by byl a ta potencjalna nią , a nie ze mna :lol: )

wiec tak ...czasem sie zastanawiam, natomiast licze (moze naiwnie :wink: ) ze jest ok i ze ani psychicznie ani fizycznie.... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak jak myslałam cokolwiek by powiedziec to ci się stało w mojej głowie jejst złe ..teraz tylko jak najszybciej sie z tego wyplatac tylko jak?????? jak to zrobic aby wstac rano i nie zastanawiac się czy uda nam sie urwac chwilke na rozmowe telefoniczna , czy naprawił ogrzewanie w samochodzie ( przy mrozach - 20 stopni to nie nalezy do przyjemności taka jada)no i jak nie czekac na semeska porannego typu ''witaj moje osobiste utrapienie''??? no jak??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem lekko brutalnie

moze nie z wlasnego doswiadczenia a znajomych

duzo z nich szaleje po necie, czatach itp.

jak sie 1 na 100 udalo znalesc swoja drugo polowke to niezle - zwykle jednak poczatkowa fascynacja i pewne odkrycia ze dana osoba taka fajna to nie jest a juz na pewno malo wierna

ja mam jedna przyjaciolke co faktycznie poznala faceta (kumpla mojego Y) przez net zakochala sie , postawila wszystko na 1 karte , zerwala zareczyny i jest mega szczesliwa

cala reszta (99%) popelnila blad pakujac sie w cos takiego i potem plakala albo do poduszki albo mi osobiscie na ramieniu

 

No wiec brutalizm teraz:

dam sobie prawie ze łapke odciac ze nie jesteś jedynym "utrapieniem" i nie jedna Pania ktora sie martwi czy naprawił ogrzewania w samochodzi e przy - 20....

co innego flircik a nawet skok w bok - ja tam oceniac nie bede , a co innego rezygnacja z tego co sie ma i post wszystkiego na 1dna karte (a tak wnioskuje z Twojego postu)i skok na gleboka wode.... sparzyc sobie dupke łatwo.... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak jak myslałam cokolwiek by powiedziec to ci się stało w mojej głowie jejst złe ..teraz tylko jak najszybciej sie z tego wyplatac tylko jak?????? jak to zrobic aby wstac rano i nie zastanawiac się czy uda nam sie urwac chwilke na rozmowe telefoniczna , czy naprawił ogrzewanie w samochodzie ( przy mrozach - 20 stopni to nie nalezy do przyjemności taka jada)no i jak nie czekac na semeska porannego typu ''witaj moje osobiste utrapienie''??? no jak??

 

A może łebek pod zimną wodę ?

Kartka na pół - pojednej stronie wady i zalety pacjenta 1 po drugiej pacjenta 2(łącznie z niewiadomymi)....jak woda nie pomoże...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie nie ma co się zadręczać trzeba się spotkać, pogadać i wtedy decydować ...

 

chociaż tak naprawdę to i wtedy nie wiadomo jak będzie ... bo w sumie jak sie poznaje nową osobę to zawsze jest błogo na początku a real live zaczyna się dopiero później, sporo później i wtedy dopiero wiadomo czy jest OK...

 

 

a to tez racja

szkoda ze nie mozna bez konsekwencji ...pomieszkac z taka "fascynacja" badz "utrapieniem" przez jakis czas

tez prorokuje szybkie wyleczenie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, jeszcze kilka takich postów i Pudzianowskiego zakasuję. Strzeliłem sobie 40 pąpek na uspokojenie i w może na ostre z Wami nie pójdę.

 

A więc na spokojnie.

 

osobiste utrapienie - nie spotkałaś, nie pogadałaś w realu - człowieka nie znasz. Widziałaś te plakaty przeciwko pederastom i obleśnego faceta piszącego "ja też mam 12 lat"?

 

Nefer, zielonooka - po zastanowieniu (i kolejnych pąpkach) stwierdziłem że jednak nic nie napiszę - bo coś w Waszych postach mną trzęsie ale nie wiem do końca co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogus - a czemu masz nie napisac?

ja sie wypowiedzialam w 2ch kwestiach :

pierwsze:

moje zdanie jest takie ze w 99% przypadkach bolesne rozczarowanie - jak nie na poczatku to pozniej (jak nie bedzie wirtualnie a realnie z realnymi problemami dlatego szkoda ze nie mozna tego sprawdzic :wink: zanim czlowiek skoczy na główke i rozwali dotychczasowy zwiazek ) ale ten 1 % (a moze wiecej :roll: ) jest byc moze strzalem w 10 ;)

 

dwa - zastanawialam sie co jest gorsze - zdrada fizyczna (bez zaangazowania emocjonalnego ) czy psychiczna ( fascynacja kims duchowa ale, bez pojscia do lozka :wink: ) sama do konca nie jestem pewna bo ani jedna ani druga fajna :-? ale chyba to drugie gorsze....

 

 

no i tyle

ale swojego zdania za morde nie trzymam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To proste:

 

Wirtualnie: czułe słówka, podnoszenie na duchu, "ja CIę rozumie, u mnie też tak jest", obietnice, kwiatki przez posłańca, dużo śmiechu i żartów i tak błogo, cudownie, towarzysko.

 

A on/ona tak rozumie, tak idealnie pasuje, tak wspiera *

 

W rzeczywistości ( ten sam osobnik):

 

pierdzenie pod kołdrą, skarpetki pod wersalką, kupa brudnych ciuchów, "ile razy można prosić, żebyś śmieci wyrzucił" "będę później, bo mam spotkanie", "znowu nie uprasowałaś mi koszuli", realne kópoty, realne choroby, realny brak kasy na mieszkanie, realnie i ...... cudownie.

 

A on/ona wspiera, ale czasem drażni, wkurza i ma problemy. Trzyma za rękę lub nie. Kwiaty - tylko na urodziny i rocznicę ślubu ( no i bez posłańca....) ALE ZA TO JEST PRAWDZIWY/A I TO SIĘ DZIEJE NA PRAWDĘ A NIE NA NIBY..

 

* Ostrzeżenie: masz tylko jedno życie i nie możesz go "doładować"

 

I na tym polega różnica

 

 

Nefer z ust mi to wyjęłaś...

co innego świat wirtualny osoby, która jest samotna, a co innego osoby która ma już kogoś żonę-męża..i oszukuje , kłamie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...