a_kacper 19.04.2006 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2006 Moja działka graniczy 2 stronami z opuszczoną i bardzo zaniedbaną działką. Jest cała zarośnięta, korzenie i gałęzie przerastają na moją strone. Problem nie polega tylko na estetyce, lecz dwa wielkie drzewa zagrażają mojemu życiu, gałęzie uszkodziły siatkę ogrodzeniową, a korzenie doszczętnie zniszczyły podmurówke pod ogrodzeniem. Po ustaleniu właściciela działki przedstawiłem mu sytuacje. Jednak niczego nie zrobił. W związku z tym mam pytanie:Czy mogę wejść na teren sąsiada i wyciąć wszystkie krzaki i zarośla 3m od granicy mojej działki? Przecież nie będe mu zakładał sprawy cywilnej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 19.04.2006 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2006 Kodeks cywilny: Art. 150. Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a_kacper 19.04.2006 12:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2006 Opal dzieki za info. Słyszałem że do 3metrów od granicy nie można sadzić drzew a u sąsiada rośnie ich dużo i są wysokie. Jest to dla mnie problem, liście itp do tego jakieś pokrzywy, krzaki, tragedia Najchętniem bym to wszystko wyciął... Co ty na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariusz waligóra 19.04.2006 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2006 Kodeks swoje a życie swoje.Nie przymusisz sąsiada do utrzymania ziemi w kulturze. A artykuł, który kolega zacytował mówił o przypadku kiedy, np. roślina przechodzi na twój grunt. Wówczas wyznaczasz sąsiadowi termin usunięcia roslinki. Gdy nie usunie, to po wyznaczonym terminie możesz usunąc sam i zatrzymać roslinkę na własność.Możesz się np. umówić z sasiadem, że to ty będziesz pewien pas jego ziemi pielegnował. Ale czy to warto się mordować ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 19.04.2006 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2006 Opal dzieki za info. Słyszałem że do 3metrów od granicy nie można sadzić drzew a u sąsiada rośnie ich dużo i są wysokie. Jest to dla mnie problem, liście itp do tego jakieś pokrzywy, krzaki, tragedia Najchętniem bym to wszystko wyciął... Co ty na to? Ja bym wysłała mu list polecony z uprzejmą prośbą, wezwaniem do usunięcia. Po wyznaczonym terminie i bezczynności sąsiada wycięłabym te gałęzie. Ale zauważ, że chodzi o gałęzie, które przechodzą na Twoją stronę. Niestety, ale na większe ingerencje nie możesz sobie pozwolić. Spróbuj może zgodnie z radą poprzednika negocjować z sąsiadem możliwość wycięcia większej ilości. Drzewa powinno się sadzić tak, aby nie dawały takich uciążliwości sąsiadom. Prawo sąsiedzkie daje możliwość wybrnięcia w ten sposób, gdy drzewa przeszkadzają. Ale niestety prawo sąsiedzkie nie rozwiązuje kwestii zgodnego współżycia z sąsiadami. Być może Twojemu sąsiadowi nie chce się nic tam robić, ale nie będzie miał nic przeciwko, żebyś powycinał te krzaczory. Oczywiście możesz pójść inną drogą, ale miej świadomość tego, co powyższe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 25.04.2006 05:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2006 Najchętniem bym to wszystko wyciął... Co ty na to? A zastanawiałeś się, co by było, gdyby to Twojemu sąsiadowi nie podobało się to, co rośniena Twojej działce i ot, tak sobie pewnego dnia wszedłby na Twój teren i wyrżnął, co mu się podoba ?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sarin7 25.04.2006 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2006 Moze spróbuj to wszystko czyms spryskać , tak by uschło , i po sprawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yogi66 25.04.2006 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2006 Moze spróbuj to wszystko czyms spryskać , tak by uschło , i po sprawie Nie chciałbym być Twoim sąsiadem Takie postępowanie prowadzi do tego, że sąsiad (o ile ma podobne jak podejście do tematu) w odwecie otruje psa sasiada W odwecie za otrucie psa zaś ....... Nie tędy droga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brams 27.04.2006 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2006 "Czy mogę wejść na teren sąsiada i wyciąć wszystkie krzaki i zarośla 3m od granicy mojej działki? " A czy Ty byś pozwolił, żeby ktoś zrobił to samo na Twojej działce?! Możesz usunąć wszystkie gałęzie zwisające ponad granicę waszych działek, i nic ponadto... Poza tym- tak zupełnie szczerze - gdy ktoś obcy wchodzi na mój teren bezprawnie i bez pozwolenia - wyciągam giwerę i ....pifpaf, rozprawa gotowa. Oskarżą mnie o zabójstwo, i to pewnie jeszcze z premedytacją! Tak działa u nas qrna prawo, Twój dom - ale państwo zap....la podatki, a Ty się ciesz, że dociągniesz końca, ale budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a_kacper 28.04.2006 08:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 Ale się bez sensu nakręcacie....śmieszni jesteście!!! Działka jest od 60lat nie zamieszkana i niezagospodarowana. Nigdy nic na niej nie robił Wszystko sama natura.... On nawet pod namiot tam igdy nie przyjechał. NIe zależy my na tej działce i tyle.... Więc byobraście sobie sytauację że graniczysz z działką na której rośnie już nie wiadomo co. A przez ogrodzenie wrastaja gałęzie. Wieć prosze tu bez takich głupich odpowiedzi!!!! Bo chyba nie wiecie o co chodzi!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciek.tor 28.04.2006 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 .... Wieć prosze tu bez takich głupich odpowiedzi!!!! Bo chyba nie wiecie o co chodzi!!!!!!! Dotąd wiedziałem o co chodzi. Teraz ponadto wiem kto pyta. Żegnam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 28.04.2006 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 kacper, to może inaczej zadaj pytanie. każdy z nas ma swój kawałek ziemi, i czytając twoja wypowiedź nóż otwiera się nam w kieszeni. najlepszą formą byłoby porozmawiać z sąsiadem, czy bedzie mu bardzo przeszkadzało, jak przerzedzisz krzaki i bedziesz wykaszał chwasty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andk 28.04.2006 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 Pan na zagrodzie równy wojewodzie... To chyba tzw. zaściankowość? Polski charakter,... ale przynajmniej nie nudny . Zamiast urządzać kolejną wyprawę krzyżową to nie lepiej się spytać? A nuż jeszcze saąsiad zapłaci za wycięcie tych krzaków? Każdy widzi w sąsiedzie lenia, złodzieja, gangstera i jeszcze kogo tam - nie zakładajmy z góry złej woli - to paranoja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sarin7 29.04.2006 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2006 Moze spróbuj to wszystko czyms spryskać , tak by uschło , i po sprawie Nie chciałbym być Twoim sąsiadem Takie postępowanie prowadzi do tego, że sąsiad (o ile ma podobne jak podejście do tematu) w odwecie otruje psa sasiada W odwecie za otrucie psa zaś ....... Nie tędy droga. ja na szczescie nie mam sąsiadów gmina jest sąsiadem z wszysktich stron : z przodu droga, po bokach alejki, z tyłu rzeka , no i gmina dba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sarin7 29.04.2006 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2006 kacper, to może inaczej zadaj pytanie. każdy z nas ma swój kawałek ziemi, i czytając twoja wypowiedź nóż otwiera się nam w kieszeni. najlepszą formą byłoby porozmawiać z sąsiadem, czy bedzie mu bardzo przeszkadzało, jak przerzedzisz krzaki i bedziesz wykaszał chwasty hmn , z kazdej mojej strony działki gmina jest "sąsiadem" i dobrze że nie musze sie ich pytać czy wolno mi odsnierzać drogi, itd, bo to do ich obowiązków należy ( hehe zimą bym musiał rypać lód na rzece ) za "sąsiada" bo graniczę z rzeką . Śmieszne jest jakbym graniczył z czyjąs działką żebym jeszcze o nią musiał dbac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a_kacper 21.01.2007 00:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 Witam wszystkich. Poprzednio moje stanowisko w tej sprawie zostało bardzo skrytykowane. Więc postanowiłem odświeżyć ten temat. Wszyscy niedawno byliśmy świadkami jak przez kraj przeszła straszna wichura niosąc ze sobą mase zniszczeń. Denerwuje mnie fakt że dwa wielkie drzewa zagrażają mojemu życiu ponieważ rosna bezpośrednio przy ogrodzeniu, a ja jestem bezradny. Nic nie pomogła nawet interwencja burmistrza gminy. Nasze prawo jest w takich przypadkach nieudolne, bo właściciela nie można zmusić do ścięcia drzewa, paranoja! Można co prawda można założyć sprawe cywilną, która pewnie będzie ciągneła się latami..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 21.01.2007 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 Skoro odświeżyłeś to rozumiem że główne pytanie wciąż pozostaje bez realizacji. Czy mogę wejść na teren sąsiada i wyciąć wszystkie krzaki i zarośla 3m od granicy mojej działki?... Odpowiadam: i tak i nie. Nie, bo nie. Sprawa jest jasna - prawo zakazuje. A więc formalnie - nie. Tak, bo skoro działka jest opuszczona i zaniedbana, skoro od 60 lat nikogo tam nie było, to nikt nawet nie zauważy że coś zniknęło. A więc praktycznie - tak. Niepotrzebnie szukałeś właściciela i zaczynałeś temat. Trzeba było uporządkować i żyć dalej. W razie afery zawsze mogłeś powiedzieć że geodeci wycięli, panie, jakieś prace pomiarowe robili, cycóś.... Oczywiście, że właściciele mają obowiązek utrzymania porządku na swoich działkach. Tylko kto to sprawdza? Nikt. Druga strona medalu mam nadzieję jest dla ciebie jasna - ktoś pod pretekstem porządków na twojej zaniedbanej działce mógłby chcieć rozebrać twój dom (bo przecież to ruina, panie, była) i wywieźć świeżo wsadzone thuje (panie, co za zielsko tam rosło). Pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 21.01.2007 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2007 Ja bym wysłała mu list polecony z uprzejmą prośbą, wezwaniem do usunięcia. Szkoda, że dopiero teraz to znalazłem Wiesz, takie pismo pewnikiem znalazłoby sie tam gdzie Król chodzi piechotą i adresat by się stosownie do niego odniósł - To nie mój text ale znajomego prawnika Pismo, nazwijmy je przedprocesowe, musi odnosić się do przepisów prawnych, a w nich nie ma nic o tym, aby utrzymywać działkę w stanie takim, aby nie zaburzało to poczucia estetyki sąsiadów. Więc co byś w nim napisała ? Proszę o uprzątnięcie działki i wycięcie krzewów bo mnie się wydaje, że tak powinien pan/pani zrobić ? Gałęzie przechodzące na działkę Kacpra można zgodnie z prawem uciąć, gorzej z korzeniami - tutaj znane mi są już przypadki, gdzie drzewo uschło po "usuwaniu ze swojego pola korzeni" a do OŚ trafił odpowiedni donos "właściciela" drzewa. Kuuuuupa problemów ... A z drugiej strony to dawno zakupiłeś tę działkę ? Jeśli nie 60 lat temu, to chyba widziałeś na jakie sąsiedztwo się decydujesz ? Aha - z tymi 3 metrami od granicy to nie jest do końca prawda. Podlega to w jakiś sposób pod KC Art 144, ale i tak sprytny sąsiad jak się uprze, to posadzi drzewa 1 m od granicy i zrobi to zgodnie z prawem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a_kacper 22.01.2007 12:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 A zastanawiałeś się, co by było, gdyby to Twojemu sąsiadowi nie podobało się to, co rośniena Twojej działce i ot, tak sobie pewnego dnia wszedłby na Twój teren i wyrżnął, co mu się podoba ?... Nie chciałbym być Twoim sąsiadem Poza tym- tak zupełnie szczerze - gdy ktoś obcy wchodzi na mój teren bezprawnie i bez pozwolenia - wyciągam giwerę i ....pifpaf, rozprawa gotowa. Dotąd wiedziałem o co chodzi. Teraz ponadto wiem kto pyta. Żegnam czytając twoja wypowiedź nóż otwiera się nam w kieszeni. Pan na zagrodzie równy wojewodzie... To chyba tzw. zaściankowość? Polski charakter,... ale przynajmniej nie nudny . Zamiast urządzać kolejną wyprawę krzyżową to nie lepiej się spytać? Powyżej widać jakie jest podejście ludzi. Przeważnie każdy właściciel kieruje się zasadą: " To jest moje i się nie wpier..... bo ja mogę robić co chcę!" Tylko ciekawe czy będąc w domu w chwili gdy drzewo spadnie na dom i coś mnie się stanie to sąsiad za to odpowie. Raczej wątpie. Po pierwsze ja wcale nie chcę wchodzić na teren sąsiada i na własny koszt wycinać tego wszystkiego! Po drugie sąsiad dostał już z gminy pozwolenie do wycięcia tych drzew oraz "nakaz" do ich wycięcia. Jednak to też nic nie pomogło!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a_kacper 22.01.2007 13:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 Poniżej przedstawiam rozporządzenie miasta w sprawie utrzymania czystości w gminie.1.Właściciele nieruchomości oraz najemcy zobowiązani są do utrzymywania czystości i porządku na terenie nieruchomości poprzez: 1) wyposażenie nieruchomości w urządzenia, służące do zbierania odpadów komunalnych oraz utrzymywanie tych urządzeń w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym, 2)usuwanie, poprzez zamiatanie, zbieranie, grabienie, zmywanie, itp., zanieczyszczeń z powierzchni nieruchomości i utrzymywanie ich należytego stanu sanitarno – higienicznego, 3)prowadzenie konserwacji zieleni poprzez koszenie trawy, usuwanie chwastów, odrostów z drzew i krzewów na posesji; a tak jako ciekawostke: 2. Właściciele nieruchomości zobowiązani są w okresie zimowym do oczyszczania z błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń chodników położonych wzdłuż nieruchomości i bezpośrednio przy jej granicy: 1) w przypadkach gołoledzi lub śliskości na chodnikach i ciągach pieszo – jezdnych do jej natychmiastowej likwidacji,2)usuwanie sopli i nawisów śnieżnych z dachów budynków przylegających do chodników i ciągów pieszo – jezdnych, 3) błoto, śnieg i lód i inne zanieczyszczenia uprzątnięte z przystanków komunikacyjnych oraz dróg publicznych należy gromadzić poza terenem przystanku komunikacyjnego w sposób nie utrudniający zatrzymywania się pojazdów oraz wsiadania i wysiadania pasażerów.3. Jeżeli na terenie posesji trwa budowa, to za wypełnienie obowiązków dotyczących przepisów o czystości i porządku w gminach odpowiadać będzie wykonawca robót budowlanych.4. Mycie pojazdów samochodowych powinno się odbywać w miejscach do tego celu wyznaczonych.5. Właściciele nieruchomości mogą myć pojazdy na swoim terenie pod warunkiem, że powstające ścieki odprowadzane są do kanalizacji miejskiej lub szczelnych zbiorników bezodpływowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.