duende 06.05.2006 23:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2006 Zapowiada się, że nie będę musiała długo czekać na warunki zabudowy. W poniedziałek rano podobno mają być gotowe - tak przynajmniej zapewniają mnie dwaj faceci - projektant przyłącza - ten sam, co mnie olewał przez całą zimę a teraz próbuje naprawić co zaniedbał, oraz wykonawca przyłącza, który przełożył moje wnioski w biurze z jednej kupki na drugą co znacznie ma przyspieszyć sprawę Mam nadzieję, że sprawdzi się to co mówią i szybko będziemy podłączeni zarówno do wody jak i kanalizacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 06.05.2006 23:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2006 jutro dla mnie jedyny dzień wolny od pracy w tym tygodniu - jadę odchwaszczać Roundupem dalszą część ogródka. Przyszłego ogródka. I wciąż szukam intensywnie chętnego na mój gruz.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 07.05.2006 19:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2006 Dzisiaj spędziłam moją wolną niedzielę w moim przyszlym ogrodzie - Mąż opryskał pozostałą z ubiego tygodnia resztę ogrodu roundupem a ja zbierałam z terenu wszystko, co dało się spalić i zrobiłam wielkie ognisko. Zostało mi 'materiału' na jeszcze 10 takich ognisk... Wyrywalam suche habazie i tez je palilam. Płonelo cudnie. Mam teraz żyzny popiół To dopiero początek. W tym tygodniu planuję zakupić taczkę, dwie łopaty, grabie i widły i przy najbliższej nadarzajacej się okazji zabrać się do dalszej pracy. Czuję się pozytywnie zmęczona Przy okazji zobaczylam, że mam na polu chyba cztery dzikie śliwki, dwie wiśnie, też dzikie, możliwe, ze samosiejki, znalazłam również dwa orzechy. Ślimaki, których miałam mnóstwo całe prawdopodobnie uciekly przed roundupem, bo nie było ich dzisiaj. Ciekawe, czy wypłoszy także nornice... Sądząc po ilości dziur w ziemi to są u mnie chyba wszystkie z calej okolicy ;-/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 07.05.2006 20:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2006 Zaczyna mi się wreszcie klarować wygląd mojego ogrodu, kiełkują pomysły, będę je zbierać do kupy i może coś fajnego w końcu powstanie. Obeszlismy też dzisiaj po raz pierwszy CAŁE nasze pole przyległe do ogrodu. Trochę czasu nam to zajelo, mam piękne pole... kamieniowe. Jak już będę miała taczkę, to nazwożę na skalniak pięęęękne okazy! Pozostałosci po zlodowaceniu, cudeńka prawdziwe. No to chyba tyle na dzisiaj, jak odbiore aparat z naprawy to pokaze zdjecia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 07.05.2006 20:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2006 Chciałam niedawno poprosić o projekt architekta krajobrazu. Ale po dzisiejszym pobycie przy domu już nie jestem pewna, czy chcę gotowego projektu. Może tylko ewentualnych wskazówek.Zakupiłam program do projektowania ogrodów, 3D z możliwością wizualizacji spaceru po ogrodzie zaraz po zrobieniu, po upływie kilku lat, jak rośliny podrosną. To może byc ciekawe. Czekam na przesyłkę. Program nazywa się Garden Composer 3D, wielokrotnie nagradzany. Znacie go? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 08.05.2006 21:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2006 ale jaja Dzwonił dziś do mnie wykonawca przyłączy wod-kan, że mogę odebrać decyzje - zamiast w 30 dni wydali mi ją przez weekend No i ja, uradowana niezmiernie wsiadam do auta, pędzę 30 km do komunalki, wbiegam po schodach szczęśliwa jak nigdy, a tu mi kobieta mówi, że ja coś źle zrozumiałam, bo pan Stasiu to na jutro prosił, żebym przyjechała... Sami widzicie, że słyszy się to, co chce się usłyszeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 10.05.2006 17:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2006 Mam warunki techniczne wod - kan !!!! Wreszcie Teraz projektant niesie to do ZUD (Z-D UZGODNIEN DOKUMENTACJI) ale biurokracja i potem wykonawstwo. _________________ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 10.05.2006 17:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2006 Na budowie 2 dni przestoju... podłogówka położona ale nie zalane posadzki, bo wykonawca czekając na przelew naszej transzy kredytu (Multibank się bardzo ślimaczy w tym względzie - odradzam) podjął się innej roboty Kończy chyba jutro i wraca do nas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 10.05.2006 17:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2006 Nawiązałam dzisiaj stosunki dobrosąsiedzkie Sąsiadka, starsza kobieta, cieszy się, że się przeprowadzamy, bo teraz nie będzie tak pusto i cicho. Ciekawe, co miała na myśli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 14.05.2006 19:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 minął tydzień, podczas którego na budwie NIC sie nie działo. Tylko roundup wypalał resztki traw i chwastów... Jedyny pracowity... To strasznie przygnębiające tak bardzo chcieć sie już przeprowadzić i nie móc przyspieszyć biegu spraw Mam nadzieję, że jutro, w poniedziałek, nasz KB i Wykonawca w jednym wróci i wyleje wreszcie posadzki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 14.05.2006 19:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 Rozpakowałam i zainstalowałam sobie dzisiaj Garden Composer 3D Fajny programik! Jest do niego bardzo przystepna instrukcja ale sam program jest bardzo intuicyjny i nie potrzeba sie zastanawiać nad niczym. Cieszę się z tego zakupu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 18.05.2006 19:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2006 Wkurzyłam się dzisiaj nasz wykonawca nadal ma przerwę w pracach u nas - pojechał na jakąś inna robotę a u nas wszystko czeka!!!!! Mógł chociaż posadzki wylać i by sobie teraz schły a nie zostawił wszystko rozp...one i mam teraz czekać... Nienawidze straty czasu, zwłaszcza, jak mi sie spieszy do przeprowadzki. Dzisiaj zaczęłam szukać innej ekipy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 11.06.2006 17:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2006 Trochę mnie nie było... Majster na budowę jeszcze nie wrócił. Obdzwoniłam wszystkie 'lepsze' firmy budowlane w okolicy i nabliższy termin jaki usłyszałam wypada na luty 2007. !@!#$&*() Słów brak. Nie mam wyjścia i muszę poczekać na 'naszą' ekipę, mimo, że na samą myś o nich krew mi się burzy. Mam za to na za dwa tygodnie zaplanowane podłączenie wod-kan. Udało mi się wreszcie zawalczyć z biurokracją i doszło do podpisania umowy z Zakładem Gospodarki Komunalnej. Oni też będą wykonywali przyłącze. Dzisiaj po pracy pojechałam z dziećmi na budowę i porządkowałam śmietnisko, pozostawione lata temu przez poprzednich mieszkańców. Jakie rzeczy ludzie gromadzą!!! I po co?? Chciałam to wszystko spalić, ale nie miałam zapałek ) Najbliższy wolny dzień mam we czwartek - wiem, że to święto, ale zamierzam popracować w ogrodzie - innych wolnych dni mam naprawdę mało. Nastęna po czwartku będzie niedziela... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 20.06.2006 08:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Majster się wciąż miga Aparat fotograficzny trafił do serwisu autoryzowanego do Warszawy, gdzie po 2 tygodniach zaproponowali naprawę za 700 pln Oczywiście nie skorzystam.... za to jutro wchodzi komunalka i przyłącza mnie do wody i kanalizacji!!!!! Hurra!!!!! W ogrodzie spedzam każdą wolną chwilę. Weekendy mam wreszcie wolne - wakacje nastały dla studentów i mogę spędzić je pracowicie odchwaszczając ogród. Powoli to idzie, gdyż chwaściory przez kilkanaście lat zdołały wytworzyć niesamowite systemy korzeniowe i chyba prościej byłoby zerwać humus spychem niż kopać ręcznie Zobaczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 21.06.2006 19:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Majster wrócił na naszą budowę. Zgodnie z ustaleniami z moim mężem zakupił materiały potrzebne do wykonania wylewki na 130 m2 i zaczął pracować. Ja jednak dzisiaj dopiero spojrzałam na cenę jaką zaśpiewał za tę robotę - 11 tys zł = materiał + robocizna. Oczywiście zerknęłam na forum i stawki są znacznie niższe!!! W pierwszej chwili chciałam do niego dzwonić, żeby przestał pracować i wyjechał z mojej budowy na zawsze - juz przez niego mamy poślizg prawie 2 miesięczny!! Ale inni nie mają teraz czasu aby nam to wykonać A ja musze się jak najszybciej wprowadzić Buuuuu...... Złość miesza mi sie z bezsilnością..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 27.06.2006 19:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 w pocie czoła szukałam nowego wykonawcy naszej wylewki ale zanim zdążyłam go znaleźć, nasz stary wykonawca skończył swoją robotę. Moze i dobrze, tyle ze drogo. W między czasie komunalni zainstalowali nam wodę i podłączyli do kanalizacji Bardzo się cieszę z tego!!!! Pielenie ogrodu zajmuje mi straszliwie dużo czasu i zabiera mnóstwo sił... Od kiedy tam jeżdżę pracować, prace posunęły sie zaledwie o jakieś 50m2... Może uporządkuję wszystko do emerytury.... Sterta gruzu, jaka urosła nam podczas remontu w miejscu przyszłego tarasu, wciąż tam bezczelnie stoi i ruszyć się nie chce. Świat przesłania i taczkami wywieźć sie nie daje. Dwa pełne dni wożenia i wygląda na to, że niewiele ubyło..... Przydałaby mi sie pompa do studni, żeby była woda do podlewania ogrodu ale nie mam pojęcia jaką moc powinna mieć aby miała siłę wyciągnąć wodę z 12 m głębokości a potem jeszcze ok. 150 m do ogrodu. Na uporządkowanym fragmencie ogródka urosły mi już solidne rzodkiewki !! Pierwsze moje plony Agrest i porzeczka przyjęły się i rosną, fasolka tez wzbija, choć tak późno posadzona, ale cieszy oko Czasu brakuje na to wszystko, w ogrodzie jestem wyłącznie w weekendy i staram się zachęcić dzieci do pomocy Mąż tak mi pomagał podcinać stara winorośł na stodole, że całkiem ją umarł.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 29.06.2006 21:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 Zastanawiam się nad najbardziej okrutną formą tortur w ramach zemsty za prace, jakie popełnił nasz wykonawca na budowie. Przychodzą mi do głowy takie pomysły, że aż się sama siebie boję! Dlaczego o tym myślę? Wykonawca x miesięcy wstecz, kiedy jeszcze wszystko było jednym wielkim gruzowiskiem, mierzył dla projektanta kuchni wszelkie potrzebne wysokości i zgrywał przy tym ważniaka, że co to nie on. Jak projektant chciał sam sobie obmierzyć co potrzeba, to się obruszał, że on wie co robi, mierzyć umie i na swoim fachu sie zna. OK. Przekonujący był. No i dzisiaj poprosiłam projektanta, aby już na wylanych posadzkach sprawdził, czy wszystko gra. No i co się okazało? Otóż wysokość od posadzki do parapetów miała wynosić standardowe 86 cm a zamiast tego jest 77. Nie byłoby to wielkim problemem, gdyby nie fakt, że dokładnie pod jednym z parapetów miała znaleźć się pralka o standardowej wysokości 85 cm... Wszystkie sprzęty zabudowane, instalacje gotowe ale nijak nam się to nie zmieści. Druga sprawa to te nieszczęsne posadzki! Przecież jak ja tego człowieka kiedyś spotkam na mieście to nie ręczę za siebie!! Zostawił w ubiegły czwartek dwa pokoje bez wylewek i znowu zniknął. Niech go szlag trafi. Najgorsze, że jak zawsze mu płaciliśmy po zakończonej pracy, tak tym razem przekonał męża, żeby mu zapłacić z góry. Niby taki wielki fachowiec, a zachowuje się jak byle cieć. Spartolił parę rzeczy - np. zapomniał nam zrobić wentylację, bagatelka. Albo parapety zainstalował za wysoko w stosunku do ruchomej części okien. Albo zapomniał podeprzeć dachu na strychu teownikami. Dalej ich nie mamy. Chromolę go. Nie ma wstępu na teren budowy ten ... ten... !!@@#$$%%^&* Trzymajcie się z dala od firmy Rem-Bud z Niemodlina!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 29.06.2006 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 z pozytywnych rzeczy, to wielka chałda gruzu i innego drobiazgu została przepchnięta we wskazany kąt działki i uformowana w piękną górkę, idealna dla dzieci na saneczki tudzież na niewielki wyciąg narciarski Panowie pomyśleli też o tym, że gruz jako taki urokliwy nie jest i zdarli nieco humusu, by na gruz owy go usypać, za co jestem im niezmiernie wdzięczna bo od razu mogę to zasiać i niech zielenieje Zjadłam dziś pierwsze efekty swojej pracy działkowej - rzodkieweczki pycha! Zaczęły też rosnąć szpinak, słonecznik, jarmuż i ziemniaczki. Te ostatnie nie były w planach, ale jak nam zapomniane w kuchni zaczęły kiełkować to je wykorzystałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 04.07.2006 19:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2006 Dzisiaj jest WIELKI DZIEŃ ))) Mój Mąż zaszpachlował własnoręcznie i osobiście łączenia płyt gipsopwych na suficie w jednym z pokoi )) Aż miło popatrzeć Jutro kupimy większe ilości taśmy i gipsu szpachlowego by dokonać tego samego w pozostałych pomieszczeniach Nasz BYŁY majster pod naszą nieobecność był u nas dzisiaj i zabrał resztę swoich gratów a my wciąż odkrywamy jego nowe usterki i niedociągnięcia... Martwi mnie, że posadzka w dwóch miejscach nie chce schnąć - wciąż, juz drugi tydzień - utrzymują sie dwie mokre plamy. Wszystko już nieźle podeschło, wszędzie jest podłoga jaśniutka poza kuchnią Poczekamy jeszcze kilka dni i jak nie będzie zmian to czuję, że termin naszej przeprowadzki znowu może ulec zmianie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duende 15.07.2006 19:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2006 dzień po dniu, krok po kroku nasz dom zmienia się i przygotowuje na przyjęcie domowników. Od czasu, gdy wyprosiliśmy nieuczciwego wykonawcę (REM BUD Z Niemodlina - stanowczo odradzam) staramy sie z mężem sami działać. Dziś przygotowałam osobiście sufit w dziecięcym pokoju - zaszpachlowałam idealnie, wszystko mnie boli ale jestem szczęśliwa Jutro planuję to samo w drugim w kolejności pokoju - naszym salonie. Mąż w tym czasie odświeżał nasze mieszkanie w Bydgoszczy - szukamy na nie kupca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.