Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ludzka głupota nie zna granic


fizyk

Jak myślicie są winni??  

29 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak myślicie są winni??



Recommended Posts

Oto co wyczytałem dziś w Onecie:

 

Tak jak w temacie - ludzka głupota nie zna granic.

 

A jak Wy myślicie?

 

Okrutna śmierć pieska - właściciele są niewinni?

 

"Gazeta Wyborcza": Adam i Ewa D., lekarze z Katowic, kupili siedmiotygodniowego labradora Frodo w hodowli pod Toruniem. Zapłacili za niego 2 tys. zł i odebrali osobiście.

Trzy tygodnie później stwierdzili, że ma on zgrubienie na ogonie i nie nadaje się na wystawy. Zapakowali Frodo do kartonu o wymiarach 67 x 53 x 43 i wysłali pocztą do hodowcy. Na kartonie małżeństwo napisało: "Uwaga pies".

 

Po 16-godzinnej podróży latem, w 30-stopniowym upale wycieńczony pies zdechł. Karton był pogryziony od środka, bo Frodo próbował się z niego wydostać. W lutym br. sąd w Katowicach skazał małżeństwo na 10 tys. zł grzywny oraz 5 tys. zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

 

Kilka dni temu prokuratura złożyła apelację. Domaga się uniewinnienia lekarzy. Zarzuca sądowi błąd.

 

"Fakt niedostosowania przez podejrzanych opakowania nie może decydować o ich winie. Nie mogli zrobić nic więcej, aby zwierzę całe i zdrowe dotarło do właścicieli" - czytamy w apelacji.

 

Z informacji "Gazety" wynika, że decyzję w tej sprawie podjął prokurator Krzysztof Sierak, szef Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Wezwał do siebie prokurator, która doprowadziła do skazania lekarzy, i polecił jej napisać apelację na ich korzyść. Prokurator odmówiła, więc na pisemne polecenie zrobiła to jej koleżanka.

 

Katowicki sąd apelacją zajmie się na początku maja. Jeśli uniewinni małżeństwo, to prokuratura wystąpi z aktem oskarżenia przeciwko pracownikom poczty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

:o :o :o

L e k a r z e? Powinno się ich pozbawić prawa do wykonywania zawodu, za to jak traktują istoty żyjące. Skoro nie widzieli nic złego w tego rodzaju transporcie psa, dlaczego nie poprosili, aby go przysłano pocztą tylko sami po niego pojechali? No i pewnie nie oddali do schroniska, bo oczekiwali zwrotu pieniędzy od hodowcy.

Włos się jeży. :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałam o Frodo w wyborczej, to jest poprostu chore.

zabili psa, a teraz chca zrzucić wszystko na przewoźnika, bo rzekomo pracownik poczty widział, że pakuja w karton psa i nie zwrócił im uwagi. Winni sa ci, którzy psa zapakowali w karton i to jeszcze przy 30-stopniowym upale!!!!

I oni sa lekarzami??? i strasznie humanitarne było to jak postąpili z psem??

Świat jest pełen kretynów, szkoda tylko że niewinny psiak przypłacił za to życiem

 

 

Może zamiast grzywny wsadzać ich co jakiś czas do pudełek i wystawiać na słońce, ale pilnować, żeby się nie przekręcili tak od razu...

 

I chyba byłby jedyny sposób na takich gnojków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

 

To by mialo jakis minimalny sens jakby było napisane tak :

 

"Fakt niedostosowania przez podejrzanych opakowania nie może decydować o ich winie. Nie mogli zrobić nic więcej, aby przedmiot cały i nieuszkodzony dotarł do właścicieli" - czytamy w apelacji.

 

 

Przedmiot! a nie żywe zwierze !!!

 

(choc i tak uwazam ze gdyby to byl cenny przedmiot to tez nalezalo by przewidziec wszystkie mozliwosci i czarne scenariusze)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako lekarze od ludzi mają prawo nie znać się na zwierzętach i nie wiedzieć, że psiak nie ma prawa przeżyć takiej podróży. Jeżeli są lekarzami od gardła, mają prawo nie wiedzieć, że kilkudniowe odciążenie gardła od oddychania (żeby się zregenerowało np. w razie zapalenia gardła), może ogólnie rzecz biorąc zaszkodzić pacjentowi. Jeżeli są dermatologami, to mają prawo nie wiedzieć, że leczenie zapalenia skóry u noworodka za pomocą silnych sterydów, choć niewątpliwie skuteczne, może noworodkowi zaszkodzić (w końcu nie są pediatrami).

Więc czemu się niewinnych ludzi czepiać? Po prostu pacjent idący do nich powinien mieć ze sobą na wszelki wypadek sztab specjalistów z innych dziedzin, jeżeli chce przeżyć ich leczenie.

WNIOSEK: Bezwzględnie konieczne jest opublikowanie ich nazwisk, żebyśmy wiedzieli, u kogo się nie leczyć (chyba, że kogoś stać na ten sztab specjalistów).

 

PS. Ja jestem specjalistką od nauczania języka polskiego, więc niech nikt ode mnie nie wymaga, żebym wiedziała, że trutką na szczury nie słodzi się kawy. Prawnicy powiedzieli, że mam prawo tego nie wiedzieć, więc nie wiem! (Sama kawy nie piję, więc jeszcze żyję! A poza tym trutki na szczury w domu nie mam, więc goście też mi nie schodzą.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agdus,

 

rozumiem, ze twoj post to prowokacja, a nie twoje zdanie-tzn mam taka nadzieje...

 

Idac twoim tokiem myslenia, jako absolwentka Politechniki moge "bezkarnie" popelniac bledy ortograficzne, nie wiedziec kim byl np. Mickiewicz, zamiast codziennie zajadac sie fast foodami itp...

 

Tu nie chodzilo o specjalistyczna wiedze lekarska, ale o odrobine zdrowego rozsadku!! Ja też nie skonczylam medycyny, ale wiem, ze istota zywa zamknieta w malym, kartonowym pudelku i do tego wystawiona na slonce na kilka godzin poprostu moze udusic sie i odwodnic, co doprowadzic moze do jej smierci.

 

W tym przypadku uderza dodatkowo fakt,ze tak bezmysli okazali sie ludzie, o ktorych mowi sie, ze wybieraja swoj zawod z powolania, ze uprawiaja zawod "zaufania publicznego"-przepraszam, ale ja takim ludziom nie ufam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojty, oczywiście, że możesz i żaden sąd Cię za to nie ukarze. Ciekawe, czy będą równie wyrozumiali, jeżeli ja - humanistka, mająca "prawo" nie znać zasad fizyki, rzucę czymś ciężkim w samochód pana/pani sędziego/sędziny. W końcu "mam prawo" nie wiedzieć, że łom spuszczony z dużej wysokości przebije karoserię i huknie ww. osobę w łeb.

A co do umiejętności przewidywania, to zadałam moim córkom pytanie, co się stanie z psiakiem wysłanym pocztą w tekturowym pudełku z miską wody w środku podczas upału. Dziewięciolatka odpowiedziała od razu bezbłędnie, pięciolatka po chwili zastanowienia zapytała, kto byłby tak głupi, żeby wysłać psa w paczce, dwulatka nie zrozumiała zagadnienia. Pytanie: na jakim poziomie umysłowym znajdują się owi "lekarze" (nie uwłaczając mojej najmłodszej córce!)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Zdecydowanie winni.

Zakładając, że to co napisali w gazecie to prawda (ja generalnie nie czytam gazet, i im nie ufam - podobnie jak dziennikowi w telewizji :D). Koniec dygresji.

 

Kretynizm do kwadratu. Już pomijając fakt, że piesek im się nie spodobał, bo nie mógł być wystawiony na wystawie psów. To pewnie tacy ludzie, co swoim zwierzaczkom wiążą kokardki, malują pazurki i kupują "psie" perfumy. Zboczenie. Pies (i kot - przede wszystkim) to przyjaciel człowieka, a nie zabawka.

 

I nie musi być idealny. Nawet te w jakiś sposób "ułomne" mają swoisty charakter i są ciekawsze.

Przynajmniej dla mnie.

 

No, a - kurczę - wysyłanie psa pocztą...Jej - po prostu mowę mi odjęło. :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no uniosłem się bo sam mam labradorkę i jak tylko ktoś słowo na nią złe powie to chce bić. (jak mi ktoś kiedyś powiedział że mam dla niej kojec zbudować i tam ją trzymać to się obraziłem na parę dni) Ja w ogóle nie rozumiem jak mozna jakiekolwiek żyjatko w taki sposób potraktować

 

wracam do pracy do bo jak czytam takie widomości to :evil: :o :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przykre. Mojego psa potraktowano kwasem, oblane mial nogi, zaczal sie lizac i przez to mial wypalony nos, jezyk, wypadly mu 2 zeby. Wylszedl z tego. Miesiac na kroplowkach, potem karmienie strzykawka. Codzennie zastrzyki przeciwbolowe. Udalo sie. Wszyscy sie cieszylismy ze przezyl. Niestety po kilku miesiacach, ten sam "czlowiek "oblal go drugi raz, tym razem nie dalo sie go uratowac. Polal mu cala glowe. Mozna sobie tylko wyobrazic jaki to byl bol. Pies cierpial okolo godziny za nim go weterynarz uspil. Koszmar straszny. Pies pilnowal serwisu samochodowego. Faceta widziano, zostal przesluchany przez policje, mial spotkanie z psychologiem. I na tym sie skonczylo. Artykul w gazecie i tyle. Podobno ten sam facet kiedys wyrzucil psa z 5 pietra bo ten szczekal a on akurat mial impreze zakrapiana u siebie w domu. Nie chcialabym miec takiego sasiada.

:cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przykre. Mojego psa potraktowano kwasem, oblane mial nogi, zaczal sie lizac i przez to mial wypalony nos, jezyk, wypadly mu 2 zeby. Wylszedl z tego. Miesiac na kroplowkach, potem karmienie strzykawka. Codzennie zastrzyki przeciwbolowe. Udalo sie. Wszyscy sie cieszylismy ze przezyl. Niestety po kilku miesiacach, ten sam "czlowiek "oblal go drugi raz, tym razem nie dalo sie go uratowac. Polal mu cala glowe. Mozna sobie tylko wyobrazic jaki to byl bol. Pies cierpial okolo godziny za nim go weterynarz uspil. Koszmar straszny. Pies pilnowal serwisu samochodowego. Faceta widziano, zostal przesluchany przez policje, mial spotkanie z psychologiem. I na tym sie skonczylo. Artykul w gazecie i tyle. Podobno ten sam facet kiedys wyrzucil psa z 5 pietra bo ten szczekal a on akurat mial impreze zakrapiana u siebie w domu. Nie chcialabym miec takiego sasiada.

:cry:

:o :o :o :o

*&^%^&&^%&$#&%&^&*(&)_(*&$%^@&@

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przykre. Mojego psa potraktowano kwasem, oblane mial nogi, zaczal sie lizac i przez to mial wypalony nos, jezyk, wypadly mu 2 zeby. Wylszedl z tego. Miesiac na kroplowkach, potem karmienie strzykawka. Codzennie zastrzyki przeciwbolowe. Udalo sie. Wszyscy sie cieszylismy ze przezyl. Niestety po kilku miesiacach, ten sam "czlowiek "oblal go drugi raz, tym razem nie dalo sie go uratowac. Polal mu cala glowe. Mozna sobie tylko wyobrazic jaki to byl bol. Pies cierpial okolo godziny za nim go weterynarz uspil. Koszmar straszny. Pies pilnowal serwisu samochodowego. Faceta widziano, zostal przesluchany przez policje, mial spotkanie z psychologiem. I na tym sie skonczylo. Artykul w gazecie i tyle. Podobno ten sam facet kiedys wyrzucil psa z 5 pietra bo ten szczekal a on akurat mial impreze zakrapiana u siebie w domu. Nie chcialabym miec takiego sasiada.

:cry:

 

:cry: :cry: :cry: takiemu skur...zrobiłabym to samo niech sie bydlak pomęczy.

Przesłuchany na policji..i wypuszczony do domu nóż się w kieszeni otwiera jak się czyta takie rzeczy :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem! Ktoś widział, jak on oblewa psa kwasem i skończyło się na rozmowie z psychologiem??? A policja co?

Może by tak jakies małe woo-doo mu urządzić, skoro normalnej sprawiedliwości się nie można doczekać? To trudniej udowodnić niż zorganizowanie facetowi spotkania z przystojnym mieszkańcem kraju byłego ZSRR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...