Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzewanie inaczej - czyli kogeneretor


Ankot

Recommended Posts

Witam

mam przyjemnosc rozpoczac nowy całkiem watek dotyczacy skojażonego ogrzewania domu z produkcją energi elektrycznej.

W skr. chodzi o agregat prądotwórczy którego silnik oddaje ciepło nie 'w powietrze" ( jak w samochodzie) lecz ogrzewa dom - jednoczesnie produkując dosc znaczne ilosci energii elektrycznej, której nadmiar mozna bez wiekszych problemów odsprzedac energetyce zawodowej.

paliwem tego silnika ma być gaz ( swietlny - lub inaczej holtzgas) uzyskany z prostego konstrukcyjnie pirolizatora z wsadem z biomasy ( kora ,torf, gałezie, zrabki drewniane, drewno odpadowe tartaczne , trociny, słoma ...itd - po prostu co kto ma za free lub prawie za free) :lol:

Nie dosc że w chałupie ciepło to jeszcze ZE nam płaci ? - toż to prawie bajka........ :o :o :o - otóż nie - nie jest to bajka ani wcale bardzo skomplikowane urzadzenie - obsługa nie trudniejsza jak zwykłego samochodu ( spr. oleju - wymiana , filtry, swiece itp ) - proste dla każdego kumatego kierowcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kontynujac temat zamierzam zbudować taki układ z wykozystaniem dostepnych elementów :

- jednostka napedowa - silnik rzedowy 2,3 - 2,8 l Ford

- generator pradu - silnik indukcyjny klatkowy 3f P= 25 - 30kW

- pirolizator ( wytwornica gazu) - prosta konstrukcja zbudowana w oparciu o ksiazkę "Drewno zamiast benzyny" aut. H. LaFontaine i P. Zimmerman ( dostepna w wyd. "Złote Myśli").

Ksiazka napisana została na zamówienie federalnych słuzb zarzadzania kryzysowego USA. W załozeniu praca miała słuzyc obywatelom w momencie braku dostaw paliwa i umozliwic samenu skonstruowanie urzadzenia mogacego zasilać pojazdy. Dlatego też prezentowana jest tam konstrukcja zgazowywacza wykonana ze smieci znalezionych na złomie . Zaprezentowano konstrukcje i opisano zasade działania w jasny sposób tym samym umozliwiając budowę przez srednio rozgarnietego mechanika umiacego się posługiwać spawarką i lutownicą. :lol:

przedstawiono również zasade obsługi a przede wszystkim bezpieczeństwa uzytkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pare pytań od laika: co pozostaje po zgazowaniu tych wszystkich śmieci? Czy jest jakiś odpowiednik popiołu?

Jak wyobrażasz sobie częstotliwość obsługi takiej konstrukcji? Tzn jak często będzie trzeba podsypywać tych zrąbków drewnianych, czy trocin. Jak często wyrzucać ew. odpad? Jak często trzeba będzie dolewać paliwa?

 

Jak sobie wyobrażasz pozostawienie tej konstrukcji samej na czas wyjazdu mieszkańców do pracy (~9h), na weekend (2 dni), na urlop (np 7 dni). Czy to będzie możliwe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adrian :

1. po zgazowaniu pozostaje popiół w ilosci 1- 3 % wagowo który jest

doskonałym nawozem. Usuwać go mozna raz na miesiąc lub zadziej.

2. zamierzam zastosowac podajnik slimakowy. Uzupełnianie paliwa w

zasobniku w zaleznosci od jego wielkosci - teoretycznie

nieograniczony - jak bedzie odpowiednio duzy.

3. obsługa sprowadza sie do sprawdzenia zuzycia oleju i jego ew.

wymiany , to samo dotyczy filtrów powietrza i gazu. Myślę ,że

"dogladanie" 1 raz w tygodniu bedzie wystarczajace.

 

Wymiana oleju powinna nastapic po jego zuzyciu - trudno powiedziec kiedy to nastąpi - w samochodzie co około 15 000km a w tym przypadku jest kłopot z okresleniem "przebiegu" - co najwyzej ilosć motogodzin pracy . Przy zasilaniu gazowym silnik ma znacznie lepsze smarowanie ( paliwo nie spłukuje filmu olejowego z cylindrów) wiec trwałosc znacznie wzrasta , taki sam skutek ma praca ciagła w ustalonych warunkach termicznych ( najbardziej zuzywa się silnik przy rozruchu i nagrzewaniu).

Ponadto olej nie zanieczyszcza sie nagarem i produktami spalania benzyny - trwałość jego napewno też wzrosnie.

Spróbuje dotrzec do DTR jakiegos kogeneratora i doczytać co ile się go wymienia. Sadzę ,że po jakiś 1000 - 1500mg czyli raz na półtora - 2 miesiące.

 

Wazne jest aby całosc urzadzenia sterowana była automatycznie ze sterowników programowalnych - z uzyciem PC. Takie sterowniki maja możność dostepu przez internet - czyli teoretycznie posiadajac laptopa i komórę jesteś w stanie sprawdzic co się dzieje z urzadzeniem - wszelkie zakłucenia tez mogą być zgłaszane SMS-em lub meilem.

 

Także czasokresy obsługowe moga być dość długie - wszystko zalezy od wykonania i aparatury sterujacej. Osobiscie miałem doczynienia z sterownikami programowalnymi mogą one nadzorować praktycznie każdy proces techniczny - i to niewielkim kosztem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie wygląda to dobrze - ale tylko do momentu gdy nie dojdziemy do szczegółów.

 

Podstawowy problem jest jednak natury nie technicznej tylko finansow-prawnej a imię jego MONOPOL (ZE). Pokaż mi ZE który podpisze umowę na odbiór tej enerii. I po ile będzie za nią płacił. W jakim świecie żyjesz człowieku.

 

Poczytaj sobie chociażby jak energetyka wykończyła małe elektrownie wodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam : ZE bardzo chetnie odkupi tą energie ponieważ pochodzi ona z biomasy ( ekoźródła ) . Oobecne prawo energetyczne nakłada obowiazek na zakłady energetyki pozyskiwanie ekoenergii - w tym roku chyba coś ok. 7% produkcji globalnej ( i co roku rośnie).... w innym przypadku płaca podatek sankcyjny......... Poza tym wg info CIRE ZE skupuja prad po ok 30gr/1kWh. Obrazowo mając kogenerator o mocy el P=25kW - powinnismy otrzymać kasy : 25kW x 24h x 31 dni x 0,30 zł = 5580zł - oczywiscie w idealnych warunkach. Czasy na wykanczanie MEW skonczyły się 3 lata temu od kiedy weszła nowela prawa energetycznego .

Przejedż sie po pomozu zobaczysz ile wiatraków wyrosło jak grzybki po deszczu.....

 

 

Holc gaz moze zawierac duzo smołty - ale nie koniecznie - zalezy to od rodzaju procesu zgazowywania ( wspólpradowy/ przeciwpradowy) oraz temperatury w pirolizatorze,. Ewentualna smoła moze się wydzielic wyłacznie w chłodnicy a nie w silniku.......poza tym gdyby nawet to jej pary najpierw ulegna spaleniu. Temp. spalania gazu jest wyzsza od benzyny . Wyższa jest również liczba oktanowa - około 180 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"1950" - własnie dlatego z uporem maniaka powtarzam że "pradnicą" w kogeneratorze jest zwykły silnik asynchroniczny klatkowy ( jak i prawie wszystkich MEW-kach) - którego wzbudzenie wymusza napiecie z sieci . W takim układzie musimy tylko zachować odpowiednią predkosc obrotową tak aby silnik ten pracował w "strefie pradnicowej" a nie "silnikowej" ( jest to maszyna elektromechaniczna tzw odwracalna). Jezeli silnik ma np. obroty znamionowe 2870 - to jest maszyną "dwubiegunową" gdzie jego pole magnetyczne wiruje z predkością synchroniczną 3000 i pociąga za sobą wirnik - który przy mocy maksymalnej (jako silnik) obraca się z predkoscia 2870 - czyli wolniej jak synchroniczna - i stąd nazwa . Róznica tych dwóch predkosci nazywa sie poslizgiem i w tym konkretnym przypadku wynosi: 3000 - 2870 = 130 obr /min stad dla pracy pradnicowej przy oddawanej pełnej mocy silnik ten musi sie kręcić 3000 + 130 = 3130 obr / min - to tak w uproszczeniu maksymalnym......... tak więc synchronizacja to nie problem,. :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"ja 14" - tak zdaje sobie sprawe - ale te silniki chodzą........ w tych urzadzeniach -po kilka lat "na okragło" i nie sa to jakies kosmiczne silniki - tylko urzadzenia "głównego szeregu" stosowane w najrózniejszych maszynach.... I powtarzam jeszcze raz : to nie jest samochód który odpalamy po 100 razy dziennie..........

Silnik ten pracuje w ustalonych warunkach cieplnych ze stałym obciążeniem bez ciagłych rozruchów i gwałtownych przyspieszeń na paliwie o liczbie oktanowej ok 180 . Jest jeszcze cała masa bardzo korzystnych warunków których tu nie wymienie by nie zaciemniac problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zmodyfikujesz ten silnik nieco to powinieneś osiągnąć niezłe wyniki.

Do głowy przychodzi mi pare pomysłów, najprostszy to zwiększenie miski olejowej, co pozwoli lepiej wykorzystać olej, albo wręcz zrobienie tzw. "suchej miski olejowej", czyli przeniesienie oleju spod komory silnika do zewnętrznego zbiornika. To drugie jest o tyle korzystne, że dodatkowo zapobiega porywaniu oleju przez wirujący wał korbowy, co zwiększa opory silnika.

Można jeszcze zmodyfikować głowicę silnika żeby zwiększyć kompresję, co poprawia efektywność spalania paliwa. Liczna oktanowa 180 daje duże pole do manewru na tym polu.

Najambitniejszy pomysł to zastosować turbodoładowanie, które niezmiernie poprawia efektywność wykorzystania paliwa. Nie pamiętam dokładnie liczb, ale w najlepszych silnikach spalinowych z turbodoładowaniem coś około połowy energii spalania ucieka przez rurę wydechową... Do tego jeszcze trzeba dodać chłodnicę i wychodzi jakieś śmieszne... 30% efektywnie wykorzystanej energii.

Niestety, nic lepszego jeszcze nie wymyślono.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm - OK, to nie mój silnik, więc jak się smoła osadzi - nie mój problem :)

Skąd ta informacja o liczbie oktanowej 180 ? Pewnie też zależy od temp. pirolizy (czyli jednak to jest odgazowanie a nie zgazowanie ?)

No i jednak nikt nie zaprzeczył, że hałas bedzie ....

Ja bym prawdopodobnie nie chciał sam mieć czegoś co cały czas buczy, a nawet sąsiada co tak ma ... :-?

pozdr - Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Janusz" - oczywiscie że tak - to nie % :lol: :lol: :lol: ( no i nie spirytus...)

 

"krzysiek marusza" - no nie ma nic za darmo................ale "buczenie" mozna wygłuszyć - w moim przypadku ustrojstwo bedzie stało w pomieszczeniu piwnicznym ponizej poziomu gruntu + osłony dźwiekochłonne.

 

"jkzyz" - nie ma potrzeby modyfikacji - na tym gazie przyjmuje sie ,ze zwykły silnik traci ok 30% mocy w stosunku do pracy na benzynie - po prostu trzeba to uwzglednic przy doborze urzadzeń - nie ma sensu "doładowywać" bo silnik straci na trwałosci - no i zwiekszaja sie koszty eksploatacyjne. Prawda jest ,ze w literaturze opisane sa silniki Diesla z zdemontowana pompą i wtryskami natomiast w to miejsce zainstalowano układ zapłonowy pozostawiajac stopien spreżania.....ponoc takie silniki maja wieksza sprawność na holcgazie niz zwykłe benzyniaki......... ale mnie osobiscie nie chce się kombinować w tej materii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jeżyk" - jezeli taka sytuacja - o której piszesz miała miejsce - to projektant do bani....przewymiarował urzadzenia...... z drugiej strony dobrze jest jak jakaś maszyna stoi w rezerwie "ruchowej" bez problemu mozna wtedy remontować pozostałe jakby co....

 

mam do Ciebie pytanie - jak wygladała obsługa instalacji olejenia i co ile była wymiana ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...