mazi1719499170 03.05.2003 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2003 [ Ta wiadomość była edytowana przez: dnia 2003-05-04 07:11 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mazi1719499170 03.05.2003 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2003 [ Ta wiadomość była edytowana przez: dnia 2003-05-04 07:11 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kksia 27.10.2003 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2003 Dla rodzin z dziećmi i dość dużą działką polecam bokserki.Suczki, bo o psach mniej wiem."Oryginalne" wcale się nie ślinią, jak mówi obiegowa opinia, są cierpliwe i uważne wobec dzieci. Np. nawed w dużym pędzie ominą malucha.Ale trzeba mieć dla nich czas, krótko trzymać bo wejdą na głowę (jak każdy większy pies). Małą działke zadepczą i zniszczą.Za boksera polubią Was też sąsiedzi bo prawie nie szczeka.Odstrasza wyglądem, ale nie wiem jak by się zachowała wobec np. złodzieji bo raczej lubi ludzi i nie była szkolona aby okazywać ludziom niechęć. Nigdy wobec ludzi, którzy do nas przychodzą nie zachowała się niegrzecznie, ale też nikt do tej pory nie przyszedł w złych zamiarach.Wada- tzreba bardzo pilnować w okresie cieczki, lub zadbać o brak przypadkowych szczeniąt w inny sposób ponieważ szczeniaki mieszańce, szczególnie z małymi rasami, są bardzo zdeformowane. Trudno im zyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mag 28.10.2003 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2003 Do pilnowania domu wg mnie najlepsza jest Fila. Niestety ten pies traktuje powaznie swoja role i nikt obcy nie wejdzie. Listonosz i ciocia i sasiad tez. Nigdy nie pitbull Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paj 28.10.2003 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2003 Na naszej budowie zamieszkał kundelek. Taki nieduży, szarobury. Mąż przyjeżdżając na działkę zawsze przywoził mu jedzeniehttp://www.ifb.pl/~qba/ikonki/wat4.gif i zostawiał w jednym miejscu. Piesek początkowo był bardzo nieufny w stokunku do ludzi, warczał i bronił "swojej" posesji. Z czasem Bodzio, bo tak go nazwaliśmy, zaczął się do nas przyzwyczajać a my do niego. Przez ostatni tydzień Bodzia nie było na działce. Smutno nam było http://www.ifb.pl/~qba/ikonki/weep.gif bo podejrzewaliśmy, że wydarzyło się coś złego. W sobotę, jak codzień, przyjechaliśmy na działkę - po Bodziu niestety ani śladu. Już wsiadałam do samochodu gdy nagle zobaczyłam szaroburą kulkę mnknącą ulicą. To był Bodzio! Tak bardzo się do nas spieszył. Bał się, że odjedziemy. Ależ radość była wielka. Pozwolił nam nawet na głaskanie i krótkie przytulachy! Czasami to pies wybiera nas, a nie odwrotnie ]http://forum.gracz.net/Public/Images/Default/E1.gif. nie dziwie sie, ze Bodzio byl nieufny, wprowadziliscie sie na jego dzialke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
S.P. 28.10.2003 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2003 A mnie się marzy husky, ale on chyba nie za bardzo do obrony się nadaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 28.10.2003 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2003 http://republika.pl/deikowadolina/images/Hondo_1.JPGNam bardzo podoba się berneński pies pasterski, jest łagodny, wesoły, towarzyski, lubiący dzieci. Inteligentny, a zatem łatwy w szkoleniu oraz obdarzony wrodzoną czujnością. Justa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.10.2003 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2003 Z przyjemnością przeczytałem Wasze wypowiedzi.Mój szczeniaczek dopiero w planach,ale pewnie będzie kochany nie mniej jak Wasze czworonogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kksia 31.10.2003 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2003 Nigdy nie pitbull Mag, masz jakieś doświadczenia? Bo ja własnie mam problem. Moja córka ma kolezankę, do której chodzi bawić się na podwórko, a tam jest pitbull. Boje się i prosiłam córkę, aby zapraszała koleżankę do nas. Niestety Julka nie jest zachwycona. Moam rację? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mag 01.11.2003 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2003 kksia to bedzie dlugie, ale przeczytaj bardzo uwaznie dawno temu psy spelnialy tylko i wylacznie uzytkowe funkcje. To znaczy sluzyly do czegos. Pracowaly. Z braku zajecia i pieniedzy ludzie zaczeli wymyslac sobie rozne rozrywki, jedna z nich byly walki psow ze zwierzetami. Nadawaly sie do tego buldogi, bo byly silne i mialy warunki fizyczne. "Niestety" nie mialy szybkosci, zacietosci, zwrotnosci. Wtedy dla poprawy ich zdolnosci zaczeto je krzyzowac z terrierami. Terriery sluzyly glownie o polowan na male zwierzeta, oczyszczaly np. miasta ze szczurow, zabijaly lisy, ktore podkradaly sie o kurnikow itd. Nie musialy sie sluchac ludzi, bo ich zadanie bylo proste: zabijac ile wlezie. Same podejmowaly decyzje, same sie zywily. W najwiekszym skrocie z tych dwoch ras powstal pitbull. Z czasem zauwazono, ze poza zadza walki maja jeszcze wiele innych cech, ktore mozna wykorzystac inaczej; sa przywiazane do wlasciciela, lubia ludzi, sa oddane i pracowite. Pitbull, ktory ugryzl czlowieka, nawet przez przypadek byl odstrzeliwany od razu na ringu. Kiedy zakazano walk psow, zeby nie stracic wartosciowej rasy czesc hodowcow zaczela sprzedawac pity zwyklym ludziom i klasc nacisk na wyglad psa, na to, zeby byl mniej zaciety a bardziej przyjazny. Pity zarejestrowano jako American staffordshire teriera (Amstaff). Nie wszyscy hodowcy przystali na ta zmiane nazwy i zmiane charakteru. Czesc dalej hodowala je pod nazwa Pitbullterrier i skupiala sie na ich uzytkowosci. Pitbullterrier, ktory posiada udokumentowane pochodzenie jest milym i oddanym czlowiekowi psem. Nie gryzie ludzi, poniewaz cala tradycja opierala sie na lagodnosci w stosunku do czlowieka. Problem z nim jest taki, ze nie lubi sie sluchac, jest niezalezny i posiada instynkt, nad ktorym trzeba panowac. Pitbull to specyficzny pies, dla kogos o silnym charakterze, kogos kto potrafi zasluzyc na szacunek i odpowiednio pokierowac takim psem. Z takim psem trzeba pracowac, musi miec zajecie, bo swoja potrzebe pracy wykorzysta tlukac psy sasiadom. Niestety szczerze watpie w to, ze rodzice kolezanki Twojej corki maja pitbulla. Takiego psa mozna kupic tylko u kilku ludzi w Polsce, lub sprowadzic z zagranicy. Kosztuje ok 3000-4000zl. To co wiekszosc ludzi nazywa pitami i co pokazuja w TV zwykle nawet kolo Pita nie stalo. To sa kundle, krzyzowane nie wiadomo jak i nie wiadomo przez kogo. Moga miec w genach wszystko i stanowia potencjalne zagrozenie. Nie wazne, ze pies nigdy nikogo nie ugryzl. To moze byc bomba z opoznionym zaplonem. Podkreslam MOZE, ale nie musi. Nic o takim psie nie wiadomo. Jesli ci ludzie naprawe maja Pitbulla i potrafia to udokumentowac to nie masz sie o co bac. Jesli corka wie, ze nie nalezy uciekac przed psem, nie nalezy patrzec w oczy, zabierac przedmiotow i wrzeszczec to nie ma problemu. Pity odpowiednio prowadzone biora udzial w zawodach, sa wykorzystywane jako psy ratownicy (np szukaly zwlok w WTC). Natomiast nie bardzo nadaja sie do pilnowania poniewaz maja wrodzone opory przed ugryzieniem czlowieka. Jesli kupili tego "pita" na gieldzie za 300zl to ja bym swojego dziecka raczej nie posylala. Tak na wszelki wypadek. Zadzwon do nich, dowiedz sie skad jest pies, czy chodzil na tresure, najlepiej sama go obejrzyj i zdecyduj. Jesli powiesz im o swoich obawach i sa odpowiedzialnymi ludzmi to napewno Cie zrozumieja. Ps. Najogolniej mowiac z tych samych przodkow powstal takze bullterier (taka biala swinia), ktory ze wszystkich ras bojowych jest najmilszym, najslodszym, najweselszym, najbardziej pozbawionym agresji i najbardziej upartym psem.Wydaje mi sie, ze najwiekszy strach wzbudzaja wlasnie bullki, zupelnie bez potrzeby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 01.11.2003 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2003 kochani ja miałam bullteriera Foxa- był słodziutki... kupilismy go w hodowli, pies z rodowodem i badaniami od rodziców na jakies tam wariacje...było wszystko ok... znajomi maja pittbulke...to dopiero pieszczoch...mozna jej siadac na grzbiecie a ona jest szczesliwa...pies tez kupiony z rodowodem, mysle ze takie rasy nalezy kupowac ze sprawdzonych hodowli( w zwiazku kynologicznym podadza gdzie) ni i pies powinien byc w domu nie w budzie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mag 01.11.2003 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2003 znajomi maja pittbulke...to dopiero pieszczoch...mozna jej siadac na grzbiecie a ona jest szczesliwa... pies tez kupiony z rodowodem, mysle ze takie rasy nalezy kupowac ze sprawdzonych hodowli( w zwiazku kynologicznym podadza gdzie) Nie podadza, oficjalnie w Polsce American Pitbullterier nie jest uznawany jako rasa przez Zwiazek Kynologiczny. Pies powinien miec dokument z American Dog Breeders Association lub United Kennel Club (psy hodowane bardziej dla urody niz cech uzytkowych, w zasadzie Amstaffy tylko pod stara nazwa). Fakt, istnieje w Polce cos takiego jak Polski Klub Psa Rasowego, i tam jest obecnie zarejestrowanych ok 20stu Pitow, ale papier tego klubu nic nie znaczy i niewielu hodowcow decyduje sie na zarejestrowanie tam psa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ROBINSON 01.11.2003 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2003 A my mamy zamiar kupić pięknego BERNARDYNA:)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kksia 01.11.2003 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2003 Mag, dzieki.Pójdę i porozmawiam.Ludzie wydają się być odpowiedzialni, bo dobrze ogrodzili posesję i pies na spacery wychodzi w kagancu (co też mnie trochę przeraziło) A Wy, wyprowadzacie psy na spacer w kagańcu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.11.2003 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2003 Mam amstaffa i bullteriera. Amstaff chodzi po ulicy w kagancu, glownie ze wzgledu na to, zeby nie straszyc ludzi. W lesie mu zdejmuje, bo bawimy sie w aportowanie. Jak kogos widze, to poprostu biore psa na chwile na smycz. Bullek jeszcze nie ma kaganca, dlatego, ze nie moglam nic dobrac na taka specyficzna morde. mag Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość weyn.rob 01.11.2003 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2003 Ja polecam wszystkim[/b]czarnego teriera rosyjskiegojedyny problem to utrzymanie jego sierści w należytej kulturzepoza tym jest to rasa o niesamowitej psychice i super cechach użytkowychdo domu lub na działkę idealnymam CTR i nie chcę innej rasypoczytajcie o tej rasie na stronach o CTRco do innych ras to jest trochę konkretnych,ale wszystko zależy od naszych potrzeb oraz pochodzenia i wychowania psa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość weyn.rob 01.11.2003 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2003 miałem problem z grubością czcionkiale to najmniejszy problemgrube powinno być cienkie i na odwrót Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moira 03.11.2003 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2003 Ja z mężem (zwłaszcza mąż) mamy lekkiego świra na punkcie psów. W tej chwili mamy dwa kundle wilkowate, wyżełkę szorstkowłosą niemiecką i trzy jamniki szorstkowłose standardowe. Najbardziej czujna z tej gromady jest najstarsza suka kundelka - szczeka tylko na ludzkie odgłosy, inne szczekają na wszystkie okazje, ona jedna tylko jak w pobliżu działki kręcą się ludzie. Problem z naszymi psami polega na oddaniu im we władania naszego ogródka. Napewno przy jednym psie jest to mniejsza skala zniszczenia, ale mimo wszystko nic nie urośnie wzdłuż płotu (nawet perz) i w dodatku pozostaje problem przyzwyczajenia psa do załatwiania się w jednym miejscu.Nie polecam jednak nikomu hodowania jednego psa na podwórku. Pies to zwierzę stadne jeżeli nie mamy dla niego czasu (praca) pies faktycznie czuje się bardzo samotny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mag 03.11.2003 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2003 Problem z naszymi psami polega na oddaniu im we władania naszego ogródka. Napewno przy jednym psie jest to mniejsza skala zniszczenia, ale mimo wszystko nic nie urośnie wzdłuż płotu (nawet perz) i w dodatku pozostaje problem przyzwyczajenia psa do załatwiania się w jednym miejscu. Tez mialam klopot z dopasowaniem ogrodu do psow, ale rozwiazalam to tak: Wzdluz plotu iglaki w takiej odleglosci, zeby mogly swobodnie miedzy nimi przebiegac, wszystko wysypane kora (taki pas szeroki na metr wzdluz plotu. Wszedzie gdzie sie a trawa na boiska sportowe, rosliny tylko "odporne" i to w malych skupiskach wyraznie odgrodzone od trawy duzymi kamieniami i wysypane kora. Na kratkach mialam clematisy ale w tym roku wymienilam je na roze i to takie, ktore maja duze kolce. Najwiekszy problem dla mnie to kopanie. Oba sa zapalonymi kopaczami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moira 04.11.2003 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2003 My zamierzamy zrobić drugie ogrodzenie. Metrowa siatka wzdłuż ogrodzenia w odległosci wyznaczonej przez ścieżki psów. Psy będą miały całe podwórko od strony wejścia do domu i do budynku gospodarczego oraz wzdłuż płotu. Żadne ograniczenia drzewno-krzewno nie sprawdzają się z naszymi pupilamy. Róże - ciągle pomimo kolców znajduję obgryzione gałązki róż. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.