Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jaki pies wokó? domu ?


Recommended Posts

Ja z mężem (zwłaszcza mąż) mamy lekkiego świra na punkcie psów. W tej chwili mamy dwa kundle wilkowate, wyżełkę szorstkowłosą niemiecką i trzy jamniki szorstkowłose standardowe.

 

łoj, ale gęb do nakarmienia!!!

my już przy naszym chwilowo rozrośniętym psim gronie [było 9 szt. psich, obecnie 5, od jutra może w końcu ino 4 :)] zdążyliśmy pójść z torbami...

gotujecie czy sucha pasza?

 

a odpowiadając na pyt., jaki pes:

oczywiście pes od yemiołki: zostały 2 szt. do oddania, 3-miesięczne, kochane nad wyraz, większa szt. czarna, stróżująca i mniejsza pręgowana, szalejąca.

zlitujcie się nade mną i weźta którąś!! :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 87
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pierwszego owczarka krępieckiego kupiliśmy razem z gospodarstwem (był przywiązany przy budzie). Baliśmy się, czy nas zaakceptuje, ale za opiekę odpłacił przywiązaniem i miłością. Do mieszkania się nie nadaje (za duży, tony futra, taki niedźwiedź, no i przyzwyczajony do podwórza. Teraz dowiedzieliśmy się o możliwości pozyskanioa drugiego owczarka krępieckiego, tym razem krótkowłosego. Szczeniak jest z nami w mieszkaniu ale bardzo szybko rośnie. Polecam owczarki krępieckie ze względu na łatwość szkolenia i miły charakter. No i wygląd budzący respekt.

Najłatwiej dostać tę rasę u nas, tzn. we wsi Krępiec. Jest kilka podhalańczyków, które krzyżują się z owczarkami niemieckimi i dają właśnie tę najmilszą z ras, czyli krępiecką.

Pozdrawiam

Mita

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łoj, ale gęb do nakarmienia!!!

my już przy naszym chwilowo rozrośniętym psim gronie [było 9 szt. psich, obecnie 5, od jutra może w końcu ino 4 :)] zdążyliśmy pójść z torbami...

gotujecie czy sucha pasza?

 

 

Aj, niestety kosztuje to hobby. Miesięcznie coś około 500 zł na suchą karmę. Dodatkowo przynajmniej dwa razy w tygodniu dostają gotowany ryż z warzywami i mięsem mielonym. Do tego dochodzą witaminki i odżywki, lub ewentualnie lekarstwa.

A teraz już drugi miesiąc płacimy spore pieniądze za pobyt wyżełki na szkoleniu. trudny charakterek to i dłużej to potrwa (ostatnio mówi się o świętach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rasa mojego psa to GOLDEN RETRIVER o imieniu DEXTER. To fantastyczny kochająćy i uwielbiający sie bawic pies. Niestety jest tak towarzyski że zupełnie nie nadaje sie do strózowania choc podobno w sytuacjach zagrożenia potrafi walczyc o swój dom. Nie wiem jeszcze nie sprawdzałem. Za to pies mojej siostry -"pchełka" to mały łaciaty kundelek tak ze 25 cm wzrostu i 15 kg wagi. Powaliła juz kilka wielkich psów a jednego owczarka o mało nie zagryzła po tym jak jego włściciel poszczuł swego pupila na sunię. Doskonale broni dzieci siostry, nikt obcy nawet dalsza rodzina nie mógł podejsć w jej obecności do wózka dziewczynek. Nie wolno podchodzic do dzieci równiez po kilku głębszych , śmierc się czai w oczach psa. Za to dzieci mogą ją ciągnąć za ogon( Ma przetrącony po wypadku ) wywracać i tarzać ile im sie spodoba.

Stawiam w tej dyskusji na BODZIA to bedzie prawdziwy stróż i przyjaciel.

Dbajcie o niego a odpłaci wam sie stokrotnie jak pies mojej siostry!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ moja ogrodzona działka to około 5000m2 .potrzebuję psa który by to upilnował.

Zastanawiam się nad owczarkiem kaukaskim.

Czy ktos z was ma jakieś doświadczenie z tą rasą./ile to to moze zjeść/ :o

 

Znajomi mają. I przeklinaja dzień, w którym się na tę rasę zdecydowali. Są to faktycznie psy ogromne i budzące respekt, ale jak ogromne, tak głupie. Tzn. absolutnie nie można z nimi nawiazać kontaktu. Bardzo trudno się uczą czegokolwiek, mogą być groźne nawet dla właścicieli. Znajomi mają tę psinę od szczeniaka, teren też odpowiedni dla rasy, mimo to nie wykazuje ten pies żadnych cech typu przywiązanie, posłuszeństwo itd. Praktycznie - duże, nieprzewidywalne zwierzę zjadajace masę żarcia. Nie wiem, czy oni trafili na taki egzemplarz, czy cała rasa wykazuje takie cechy. Dowiedz się więcej, zanim zdecydujesz się na kaukaza.

Luśka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziom sie czesto wydaje, ze kupia duzego, groznego psa, dadza mu jedzenie i miejsce do biegania i pies bedzie ich kochal dozgonna miloscia. To nie prawda. Im trudniejsza rasa tym wiecej czasu trzeba psu poswiecic. Tresura, codzienne cwiczenia, trening. Szczeniakowi kilka godzin dziennie. Owczarki kaukaskie to madre psy, nie sadze tez zeby chodzilo o "egzemplarz". Ten pies jest prawdopodobnie poprostu zepsuty przez wlascicieli.

 

Tutaj wiekszosc ludzi chce psa do pilowania. Pies ktory ma pilnowac nie zrozumie, ze sasiadka wpadla po cukier a rasy zaganiajacej gromadka piszczacych dzieciakow to poprostu kolejne zadanie. Bedzie je gonil bo taka ma nature.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Witam,

czytam sobie Wasze dobre rady, bo dom się buduje, w przysłym roku mam nadzieję się wprowadzimy, więc na pewno będziemy mieli psa lub psy. Ale mam taki problem z ogrodzeniem. Działka jest duża - ponad 1 ha. Domek stoi 30 m od drogi, wzdłuż drogi działka ma ok. 100 m. Nie chcę budować ogrodzenia z wylewanym fundamentem, bo samego ogrodzenia będzie z 500 metrów albo i więcej, najlepiej byłoby z pali drewnianych i poprzybijanych do nich poziomo desek. Ale jak chcę mieć psy, to takie ogrodzenie nie wchodzi w grę, nie? Budowac kojec? To po co pies jak ma być w kojcu? Wolałabnym żeby sobie swobodnie biegał.

Może macie inne propozycje?

 

Karina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ogrodzić część działki 1000 - 2000 m na której stoi dom przyzwoitym ogrodzeniem, a resztę tak jak piszesz. Jeśli będziesz wychodzić z psem na spacer na tą większą część, to on szybko tą bliską okolice domu potraktuje jak dom i nawet nie załatwi się na tym terenie, po prostu taki duży kojec :) . Takie rozwiązanie jest też chyba korzystne jeśli chodzi o ogród. Lepiej mieć ogród blisko domu ogrodzony, no chyba, że ogród przy rezydencji będzie miał powierzchnię hektara, ale wtedy to potrzebny ogrodnik na stałe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy "milosnicy psow" - proponuje nie traktowac zwierzat jak narzedzi :x Nie kupujcie tez psow bo sa ladne (np. husky ... ladny ... ale na Alasce a nie w budzie!). Kazda rasa ma swoje przeznaczenie, najlepsze psy strozujace (bo o takim tu mowa) to wszystkie owczarki i pare innych np. leonberger. Jednak kazdy pies potrzebuje kontaktu ze swym panem i smutny jego los jesli mieszka w budzie i sie nudzi (nic dziwnego ze kopie wtedy doly w ogrodku!). Dobre szkolenie pozwoli zrobic z owczarka np. niemieckiego, francuskiego albo belgijskiego nie tylko oddanego psa strozujacego, ale i obronnego, i towarzyszacego, nam da wiele radosci z posiadania takiego dobrego przyjaciela. Kazdemu psiakowi zycze rozsadnego wlasciciela :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam Wszystikich! Chcialam powiedziec cos na temate American Pit Bull Terrier. Ja mam ta rase juz od 15 lat. Obecnie mam 10 letnia suczke. Bardziej delikatnego, slodszege i poslusznego psa jeszcze nigdy nie mialam. Ona zyje w zgodzie z kozami, kotami, kurami i krolikami i oczywiscie innymi psami. Owszem ta rasa bywa uparta i jest bardzo silna oraz niektore psy nie lubia innych psow. To jest bardzo latwe do zrozumienia jezeli sie zna ich historie. Jezeli chodzi o dzieci to mam 3 chlopcow w wieku 2,3 i 11 lat. Na to co ona pozwala malo ktora rasa by byla take cierpliwa. Takze jak ludzie mowia sle o tej rasie, sczegolnie ci ktrorzy jej nie znaja, bardzo mnie to boli. Nie wiem dokladnie jake pitbule sa w polsce, czy jake krzyzowki ale prosze pamietac pies jest reflekcja wlasciciela.

Marta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako posiadacz 110 kilogramów psa rozbitego na dwie słodkie suczki (3-letnia barnardynka 70 kg i 8-miesięczna Fila Brasileiro 40 kg) i ogrodzonej działki o powierzchni ok. hektara mogę stwierdzić, że najistotniejsza sprawa to wcale nie dobór rasy (chociaż oczywiście york albo maltańczyk do pilnowania się nie nadadzą) ale regularny trening z psem. JEŚLI NIE POŚWIĘCICIE SWOJEMU PSU MINIMUM GODZINY, DWÓCH DZIENNIE TO I POŻYTEK Z NIEGO BĘDZIE MIZERNY, natomiast jeśli to zrobicie to równie dobrze sprawdzi się owczarek niemiecki, jak hovawart, dog de Bordeaux, rhodesian, kundel czy kaukaz. Oczywiście jedne rasy szybciej chwytają naukę a inne szybciej chwytają za nogawki, ale nawet tak opornego na naukę psa jakim jest bernardyn udało nam się sporo nauczyć (chociaż naszej młodej fili opanowanie "programu bernardyna" z dwóch lat zajęło trzy miesiące.

Gdy się już przeprowadzę, kupię trzeciego psa, tym razem samca i będzie to wilczarz irlandzki i jestem pewien, że ten łagodny jak baranek olbrzym też się sprawdzi w roli stróża.

pozdro dla wszystkich

Dylu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Spojrzenie na psa z drugiej strony.

Nie ma psa, natomiast ma takowego sąsiad. Problem w tym, że psy szczekają bądź wyją(w Polsce). Może to jest dziwne, ale wielokrotnie byłwałem w Niemczech i tam psy jakoś nie chcą szczekać. Pies sąsiada upodobał sobie okolice mojego domu i godziny 1 - 3 w nocy :evil: .

Problem też w tym, że właścicielom to wycie nie przeszadza. Najpier rozmowy z psem, powoli bowiem wariowałem :oops: . Potem kupno odstarszacza (ultradźwięki), ale niestety nie działał na psa sąsiada. Potem pistolet startowy - pomagało, ale na trochę. W końcu zdesperowany znalazłem zapasy petard noworocznych. I to był strzał w dziesiątkę :D .

Nie myślcie, że jestem sadystą - wystarczyło tylko jakieś dzisięć lekcji w nocy :wink: . Teraz pies już wie, że wycie nie opłaca się.

Kupując psa pomyślmy także o sąsiadach, nie wychowujmy psów, które szczekają na każdego, rzucają się do gardła i zioną nienawiścią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I trzymajmy zamkniete furtki - bo niektorzy tak maja ze nie chca sie denerwowac , czy pieskowi sie zakres terytorium dziabania nie rozszerzyl na chodnik, nie lubia spotykac na drodze stada wladczych pupilkow i dostaja szalu, gdy widza psa na ulicy - maja takie glupie wrazenie, ze potracone zwierze cierpi.

Ale to fakt - we Francji w nocy tez bylo cicho!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wycia i szczekania zgadzam sie w 100%. Sama mam dwa psy, ktore nie szczekaja, natomiast sasiedzi maja psa, ktory potrafi ujadac dzien i noc na okraglo. Mam ochote go zamordowac i jestem juz na skraju wytrzymalosci. Rozmowy z sasiadem nie pomagaja, policja nie potrafila mi nic poradzic. Obled.

A co do zamknietych furtek to hmmm. Mam furtke, ktora nie otwiera sie od zewnatrz, na furtce skrzynke na listy, obok dzwonek. Jest tez tabliczka ostrzegajaca o groznych psach. I co z tego? Nic.

Ludzie wlaza jak do siebie, przepychaja jakos lape i otwieraja furtke od srodka. Powinna miec chyba 2m wysokosci czy jak?

A najsmieszniejsze jest to, ze jesli w moim ogrodzie moj pies pogryzie nieproszonego akwizytora, zebraka czy kogotam jeszcze to ja poniose za to odpowiedzialnosc. I co mam zrobic? Fose zbudowac? Ogrodzic sie drutem kolczastym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...