Mam zagwostke :( taka teraz modną tematycznie na forum ;(

[jasiu2007]

ja tam chciałbym by Z się bzykła i nam to opowiedziała..... :)

[Maxtorka]

Właśnie miałam coś podobnego napisać ale marjucha mnie ubiegł . Jasiu nie przeginaj

Poza tym to jest wątek Zielonej . Skoro jej tu nie ma , uznała temat za zakończony i moim zdaniem nic tu po nas .

[jasiu2007]

jak to skończony????

 

nie będzie ciągu dalszego reality show??

[kofi]

O rrrrany, Zielonooka, ale Cię tu zanalizowali...

Jest taki film Woody Allena "Deconstructing Harry".

Jeśli tak dalej, to ten wątek zmieni się w "Deconstructing Zielonooka"

[ja14]

jak to skończony????

 

nie będzie ciągu dalszego reality show??

 

obawiam się, że przy tym poziomie publiki to chyba raczej nie

[Magdzia]

no... bez przesady ludzie!

Jej facet powinien być bardzo zadowolony: spędziła prawie całą noc z super facetem, na widok którego miękną jej kolana, z którym seks to "kosmos"...i nic nie zaszło.

Myślę jednak, że jej facet byłby bardziej zadowolony, gdyby spędziła noc z nim, nawet jeśli nic by nie zaszło, niż z M.

[Paulka]

Nie wiem ja14 czym ci się tak naraziłam (tym bardziej, że wcześniej wytłumaczyłam, że"to" okreslinie nie było do ciebie), ale nie mam zamiaru twoich oskarżeń czytać.

Mam wrażenie, że chętnie spaliłbys jakąś czarownice na stosie i akurat ja ci się napatoczyłam.

Trudno, moge cieprpiec za miliony - dla twojej satysfakcji. Tylko bardzo proszę - zejdź już ze mnie, ok?

 

I zgadzam się, poziom robi się rażąco niski a dyskusja hipotetyczna. Szkoda. Fajnie było.

Ja się z wątku wypisuję. Tymczasem.

[19501719500414]

.

[jasiu2007]

MAgdzia przecież Y podobnie jak cały świat może poczytać co robi Z.... i widocznie mu to nie przeszkadza, zapewne Z ma błogosławieństwo Y do kontaktów całonocnych z M

[ja14]

Paulka - bardzo Cię przepraszam. Chciałem Ci tylko uświadomić, że ludzie mają prawo mieć swoje poglądy i nie należy ich z tego powodu obrzucać inwektywami (w ferworze dyskusji mnie poniosło - zdaje się ).

Jeszcze raz przepraszam.

[19501719500414]

i zrobiło się typowe POLSKIE piekiełko

[selimm]

Jasiu prosisz sie o w-p-i-e-r-d-o-l.......

[Paulka]

Paulka - bardzo Cię przepraszam. Chciałem Ci tylko uświadomić, że ludzie mają prawo mieć swoje poglądy i nie należy ich z tego powodu obrzucać inwektywami (w ferworze dyskusji mnie poniosło - zdaje się ).

Jeszcze raz przepraszam.

 

Przyjęte.

 

I ostatnie wyjaśnienie: "świętolebliwy" to nie inwektyw. Nazywam tak samą siebie, kiedy ktoś śmieje się z mojego konserwatywnego stosunku do wierności małzeńskiej.

Pozdrawiam.

[Magdzia]

Nie uwazacie ( tak wogole to wy na spolke piszecie te posty ? - Olu i Piotrze?) a wiec nie uwazacie ze dowodem milosci Zielonej do Y jest to ze mimo pokus jest mu wierna?

To jest jak najbardziej dowod milosci Zielonej do Y moim zdaniem.

Ja uważam, że to jest dowód na to, że Z jest nie do końca przekonana o swoich uczuciach do Y (choć sama twierdzi inaczej). Szuka po prostu wrażeń gdzie indziej, najwyraźniej Y dostarcza jaj ich za mało, odgrzebuje stare sprawy (mimo, że wie, że M. jest nie dla niej i życia sobie z nim nie ułoży - to po jaką ch... się z nim spotyka??), jakby spotkała kogoś innego, nowego, równie intrygującego i pociągającego jak M. a którego wad by nie znała (tak, jak zna wady M.) to pewnie nie skończyłoby się na miłym wieczorze. Wg. mnie NIE jest to dowód miłości. Dowodem miłości może być jakiś "czyn" w stosunku do obiektu tejże. Tu go nie było, był "czyn" w zaiste przeciwnym kierunku. Nawet bierność nie jest dowodem miłości. A co dopiero coś, co nazwałabym krokiem do zdrady... W ogóle nazwałabym to hipokryzja i oszukiwaniem własnego sumienia.

[Paulka]

Jasiu prosisz sie o w-p-i-e-r-d-o-l.......

 

Przejdź od słów do czynów selimku. chętnie zobaczę

[Agnieszka1]

Pytanie do jasia

 

jasiu czy Ty masz jakies problemy z kobietami?ze sobą? z sexem?jakies kompleksy leczysz tutaj?

[marjucha]

Pytanie do jasia

 

jasiu czy Ty masz jakies problemy z kobietami?ze sobą? z sexem?jakies kompleksy leczysz tutaj?

Też tak pomyślałem. Poza tym trzymam selimma za słowo .

[Paulka]

Pytanie do jasia

 

jasiu czy Ty masz jakies problemy z kobietami?ze sobą? z sexem?jakies kompleksy leczysz tutaj?

 

Agnieszko!

Toż to z pewnością lew salonowy, poskramiacz damskich serc i ciał. Casanova XXI wieku. Przystojniak, na widok którego kolana miękną. Kobiety jedzą mu z rak i lezą u jego stóp.

I zpupełnym przypadkiem podnieca się życiem seksualnym innych ludzi...

[Agnieszka1]

Szuka po prostu wrażeń gdzie indziej, najwyraźniej Y dostarcza jaj ich za mało, odgrzebuje stare sprawy (mimo, że wie, że M. jest nie dla niej i życia sobie z nim nie ułoży - to po jaką ch... się z nim spotyka??), jakby spotkała kogoś innego, nowego, równie intrygującego i pociągającego jak M. a którego wad by nie znała (tak, jak zna wady M.) to pewnie nie skończyłoby się na miłym wieczorze. .

 

 

Przepraszam - to wy sie z Zieloną znacie?

Bo piszesz z taka pewnoscia co by zielona zrobila jakbys w jej glowie siedziala.

Czlowiek nie jest pewien swoich postepkow ( gdyby cos sie zdarzylo) a co dopiero innego czlowieka.

[ja14]

Co wy się czepiacie Jasia?

Facet ma problemy a to jest dział "Psycholog dyżurny"

Prośba do Jasia - załóż własny wątek