ja14 23.04.2006 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Jedno jest pewne-wieczór do nudnych nie należał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 23.04.2006 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 No wiecie co?? Jam można tak ludzi trzymać w niepewności??? Wczoraj przzeczytałam ten wątek i dziś pierwsze co zrobiłam, to pobiegłam sprawdzić czy autorka ww. uchyliła tajemnicy... a tu nic! A ja od godziny sprawdzam ...To jest lepsze niż serial Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.04.2006 09:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 WITAM dzieki za trzymanie kciuków I TOASTY mam nadzieje ze kaca nie macie ( ja nie mam ani fizycznego ani moralnego ) opowiadać jak było? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.04.2006 09:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Bedzie szczerze - jak by mialo nie byc to bym albo tego watku nie napisala... albo nie pod swoim nickiem i byscie sie zastanawiali kto ja ta tajemnicza dama o smutnym wejrzeniu Stresu z Y przeczyta nie mam, on zajrzy tu po powrocie do Polski (czyli za jakies 3-4 miesiace gdzie watek dawno spadnie a w sumie mu cos tam powiedzialam) wiec jak chcecie szczególy to moge zeznawac (nawet bez adwokata) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 23.04.2006 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 No opowiadaj!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.04.2006 09:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Od poczatku???? ok , zaczynam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 23.04.2006 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 ależ ty umiesz stwarzać napięcie Kryminały zacznij pisac:) To ja idę po kawkę i zaraz będe wysłuchiwać historii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.04.2006 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Sel wszyscy czekaja i czekajaaz sie zielona se snu obudzi:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.04.2006 09:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 zaczne od poczatku zeby nie pozbawiac dramaturgii No wiec po pierwsze rrimi napisala zeby porownymaz ze Y to np. ma biale zabki, czysta koszula itp. a Ten to niski wyłysiał i utył ... i przyszedl w wyciagnietym sweterku z wyhaftowanym bałwankiem... No przykro mi bo: ani nie zmalal, ani nie utył, ani nie stracił zeba na przedzie Był, jest i bedzie (pewnie do póżnej starosci jak nie przymierzajac...Sean Connery ) cholernie seksownym facetem.... Druga rzecz : Mohag pisala ze fajnie miec dobre relacje z bylymi - zgadzam sie ale w tym przypadku Nefer miala racje - bo to nie tak ze ja go...hmmm... "lubie" . Tzn nie do konca tak - juz sam fakt ze uslyszawszy glos w telefonie po 2 latach (!!!) zaczely mi sie trzasc rece i w dodatku wyprodukowalam ten post bo po prostu musiałam to z siebie wyrzucic... (choc nie jestem zwolenniczka publicznego obnazania sie ) swiadczy ze nie jest tak jak byc powinno... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 23.04.2006 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Kurczę Zielona napisz już coś bo mi się ręce ze zdenerwowania zaczynają trząść , a nie chciałabym " nadużywać "od samego rana . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.04.2006 09:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Na poczatku bylam potwornie zdenerwowana - ale w miatre jak godzina 0 sie zblizala - bylo coraz lepiej ... nie musialam herbatki z melisy pic... Ok ... szczerze i absolutnie szczerze - to jak go zobaczyłam to mi miesien sercowy pare razy w srodku fiknał i takie ladne powiedzenie jest "motylki w brzuchu" - no to sie sie pojawiły... nad tym sie jednak...nie panuje.... Kolacja byla bardzo romantyczna - jednak trafilam w dziesiatke i babska intuicja nie zawiodla... rozstał sie z jakas kobieta , chcilaby sprobowac , oczywiscie teksty typu "zawsze - nigdy" .... czyli : ze zawsze ja bylam najwazniejsza,ze znigdy nie przestal myslec tesknic ....itd (ale na takie cos to ja raczej uodporniona jestem , bo panowie czesto naduzywaja takich deklaracji) wiec tu z duzym dystansem podeszlam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.04.2006 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 dobra niech ktos wreszcie zada to nurtujace wszystkich pytanie bo palec od odswieżania strony boli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.04.2006 09:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Padlo oczywiscie : sprobowac jeszcze raz, dac sobie szanse itp. Nie powiem ze nie zrobilo to na mnie wrazenia ale popelnił 2 błedy: raz ze zaczal opowiadac ze mial jakies problemy zdrowotne - podejrzenie raka,nawet jakies naswietlania itp.... ale okazalo sie ze wszystko ok, ze to nie to, ale to doswiadczenie sprawilo ze inaczej "patrzy na zycie" Tye tylko ze wygladal dosyc zdrowo , wrecz kwitnaco, ja tam nie wiem , ale czlowiek po powaznych problemach ze zdrowiem raczej tak nie wygladał by, ok, nie jestem lekarzem.... ale raczej stawialabym ze mialo to na celu zmiekczenie mnie , nie wiem tu mi trudno osadzic Dwa : jak sie dowiedzial ze jestem z kims zwiazana to byl bardzo "zaskoczony" i zaczla mowic ze gdyby wiedzial , to oczywiscie by sie nie spotkal, ze przeprasza ze mnie narazil na taki stress ale... No wlasnie raz ze zaraz pojawilo sie "ale" , a dwa ze doskonale wiem ze on rownie doskonale wiedzial od naszych wspolnych znajomych ze z kims jestem.... No kurcze no..., nie lubie jak mnie sie uwaza za idiotke i bez mrugniecia okiem głupoty gada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 23.04.2006 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 a tak własciwie...dlaczego wy sie rozstaliście skoro chemia taka porażająca jest miedzy wami? i uczucie - zdaje się - też... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 23.04.2006 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Ot, kombinator Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 23.04.2006 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 No i widzisz , czar prysł ( no może nie do końca , ale na ideale pojawiły się rysy ) . Dobrze że poszłaś , chyba Ci trochę te "motylki w brzuszku '" odlecą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.04.2006 09:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 ciii mialo byc ze szczególami Ok konczac - spotkanie łatwe nie było , wcale nie bylo łatwe..., nie moge nie powiedziec ze jakiegos tam balaganu w glowie nie mam, ze cos mnie tam nie szarpnelo w srodku , ale chyba ...sobie poradzilam.... Ogolnie jest swietnym genialnym facetem , ale ktos napisal ze odsmazane dania nie sa dobre , dwa ze to ze jest niewatpliwie bardzo pociagjacym mezczyzna, inteligentnym przystojnym, dowcipnym i bardzo łatwo sie w nim zakochac i zauroczyc ....itd nie jest rownoznaczne ze mozna sobie z tym czlowiekiem ulozyc zycie - bo wiem ze nie... juz to sprawdziłam Gadalismy do 1 w nocy w knajpie , odwioz mnie do domu i pod domem w samochodzie przegadalismy jeszce do 4 nad ranem Nawet nie wiem kiedy ta 4 nad ranem sie zrobiła... Łatwo, cholera nie bylo, ale chyba dobrze ze sie spotkałam... Nie załuje jakby co. No i tyle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 23.04.2006 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Na kawę sie nie chciał wprosić?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.04.2006 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 wiedzialem ale dak po 2 latach prosto z mostu ...bądz ze mna forewer ... dziwne jade przez pół karaju zeby zadac pytanie czy jestes z kims jak to wiem a potem wale z mostu ze cie kocham i zostanmy razem telenowela normalnie Maxtorka ma racje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 23.04.2006 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Ogolnie jest swietnym genialnym facetem , ale ktos napisal ze odsmazane dania nie sa dobre To nie do końca prawda, czego jestem świetrnym przykładem. ale ja jeszcze nie doświadczony życiowy jestem, więc co ja mogę wiedzieć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.